Mówi: | Weronika Borejko |
Firma: | European Association of Remote Sensing Companies |
Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu
Do 2031 roku rynek usług związanych z danymi satelitarnymi ma wzrosnąć ponad czterokrotnie – przewidują analitycy. Na rosnącą podaż wpływ może mieć nałożony na dużą część przedsiębiorców, w tym producentów rolnych, obowiązek raportowania wpływu środowiskowego. Dane satelitarne są jednak cennym narzędziem również w rękach urbanistów i samorządowców. Z dokładnością do milimetrów pokazują zjawiska takie jak np. osiadanie gruntów, co pozwala na wczesne podejmowanie decyzji o kluczowych modernizacjach infrastruktury.
– Dane satelitarne dają nam świetną możliwość monitorowania powierzchni Ziemi i wszystkiego, co na Ziemi robimy. Mówimy o wszystkim, co tworzymy, czyli na przykład infrastrukturze, budynkach czy też o wszystkim, co jest częścią Ziemi – na przykład o lasach, o tym, czy rusza nam się gleba, jaka jest jej jakość, czy mamy jakieś zmiany w skorupie ziemskiej. Wszystkie te informacje jesteśmy w stanie uzyskać dzięki danym satelitarnym – mówi agencji Newseria Innowacje Weronika Borejko z European Association of Remote Sensing Companies podczas Forum Obserwacji Ziemi.
To istotne, m.in. z punktu widzenia branży rolniczej. Zgodnie z przyjętą w 2022 roku dyrektywą w sprawie sprawozdawczości przedsiębiorstw w zakresie zrównoważonego rozwoju (tzw. CSRD) znaczna część przedsiębiorców, w tym producentów rolnych, będzie od 2025 roku musiała raportować wpływ środowiskowy swojej działalności – opracowywać i publikować raporty ESG. Wykorzystanie danych satelitarnych może się okazać cennym narzędziem, ułatwiającym ich tworzenie.
– Dane satelitarne dają nam taką możliwość, że rolnicy mogą sprawdzać, czy to, jakich substancji używają, to, jak użytkują ziemię, ma wpływ na gleby. W ten sam sposób możemy monitorować to, jaki mamy wpływ na wydobycie kopalniane czy na to, jak wydobywamy jakieś surowce – dodaje Weronika Borejko.
Satelitarna obserwacja Ziemi ma również niebagatelne znaczenie pod względem monitorowania bezpieczeństwa. Chodzi chociażby o wczesne wykrywanie zagrożeń i zapobieganie skutkom żywiołów naturalnych, skażeniom biologicznym w rzekach czy katastrofom budowlanym.
– Bardzo ciekawym zastosowaniem danych satelitarnych do obserwacji Ziemi jest obserwowanie naszej infrastruktury i tego, jak zachowuje się ziemia pod nią. Jesteśmy w stanie z dokładnością co do milimetra wykrywać zmiany w skali roku, czy dany budynek lub droga się przesuwa, czy potrzebne są jakieś roboty, czy usprawnienia dotyczące tej infrastruktury. Jednym z przykładów, przy którym jako EARSC obecnie pracujemy, może być to, że w ramach projektu Harmonia odkryto, że w Sofii jedna z dzielnic miasta osuwa się bardzo powoli. Zupełnie nie odkryto tego na podstawie sensorów czy badań na miejscu. Dopiero dane satelitarne pokazały, że latami nie tylko budynki, ale cała część miasta się osuwa – wskazuje ekspertka.
W Europie najpopularniejszym źródłem informacji satelitarnych jest Copernicus – program obserwacji Ziemi realizowany przez Komisję Europejską we współpracy z m.in. z Europejską Agencją Kosmiczną, Europejską Organizacją Eksploatacji Satelitów Meteorologicznych (EUMETSAT) czy Europejskim Centrum Prognoz Średnioterminowych. Został on utworzony w celu wsparcia działań z zakresu ochrony środowiska, ochrony ludności i bezpieczeństwa. Jest to europejski wkład w budowanie Globalnej Sieci Systemów Obserwacji Ziemi.
– Z badań Industry Survey, które prowadzimy jako EARSC, które robimy co roku, wynika, że serwis dotyczący użycia ziemi i terenów jest najpopularniejszy, co pokazuje, że rzeczywiście w Europie tego używamy. Jak pracujemy z miastami i regionami, to ich przedstawiciele bardzo często nam mówią, że potrzebują tych informacji, że oni tak naprawdę opierają się tylko na archiwach, na swoich księgach, nie mają mapowania, które mogłoby się opierać na danych satelitarnych – mówi Weronika Borejko.
Jak podkreśla, jest bardzo duży potencjał w zakresie opartych na danych satelitarnych usług dla miast i regionów.
– Istnieje coraz więcej usług oferowanych przez sektor prywatny w Europie czy dostępnych poprzez program Copernicus i różne projekty unijne. Miasta muszą mieć dostęp do informacji, które nam dają dane satelitarne, żeby zmienić to, jak zarządzane są miasta, żeby być bardziej przygotowanym na zmiany klimatyczne. Miasta muszą coraz więcej robić w tym kierunku, żeby mitygować wpływ zmian klimatycznych – ocenia ekspertka EARSC.
Z raportu Skyquest wynika, że światowy rynek usług dotyczących danych satelitarnych osiągnął w 2022 roku 7,85 mld dol. przychodów, a już w 2023 roku wzrósł do 9,39 mld dol. Do 2031 roku obroty zwiększą się do 39 mld dol.
Czytaj także
- 2024-12-18: Rolnictwo czekają znaczące inwestycje. Bez nich trudno będzie zapewnić żywność 10 mld ludzi
- 2025-01-07: Polska potrzebuje centralnego systemu dokumentacji medycznej. Jest niezbędny w wypadku sytuacji kryzysowych
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2024-11-27: Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
- 2024-12-09: Firmy nie znają korzyści z wdrażania zrównoważonego rozwoju. Swój ślad węglowy mierzy tylko co piąta firma
- 2024-11-18: Polscy producenci żywności obawiają się utraty unijnych rynków zbytu. Wszystko przez umowę z krajami Ameryki Południowej
- 2024-11-22: Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi
- 2024-11-14: Dane satelitarne wspomagają leśników. Pomagają przeciwdziałać pożarom oraz kradzieżom drewna
- 2024-11-19: Dane satelitarne wykorzystywane w ochronie granic zewnętrznych UE. Służą do wykrywania przestępczości transgranicznej i nielegalnej migracji
- 2025-01-09: Zdjęcia satelitarne dobrym źródłem wiedzy o zmianach klimatycznych. Ich zaletami są ujęcie dużego obszaru i regularność dokumentowania
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Czterodniowy tydzień pracy testuje coraz więcej organizacji. Przynosi korzyści zarówno pracownikom, jak i firmom
Rząd pracuje nad skróceniem tygodnia pracy, a szefowa resortu pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zadeklarowała, że zmiana miałaby wejść w życie jeszcze w obecnej kadencji Sejmu. Choć eksperci i pracodawcy są w tej kwestii podzieleni, to przykłady z innych rynków, m.in. Islandii, Wielkiej Brytanii i Portugalii, pokazują, że taki model ma wiele korzyści, zarówno po stronie pracowników, jak i firm.
Bankowość
Sądy są zalewane pozwami frankowiczów. Rząd pracuje nad ustawą usprawniającą sprawy kredytobiorców
W sądach toczy się około 200 tys. spraw dotyczących kredytów frankowych. Prawomocnym wyrokiem zakończyło się 30 tys. Na drogę sądową zdecydowała się jednak tylko część kredytobiorców. Umów objętych ryzykiem walutowym było blisko milion, a ich wartość w szczytowym okresie, czyli w 2011 roku, osiągnęła niemal 200 mld zł.
Handel
Donald Trump zaczyna swą drugą kadencję jako prezydent. Europejski biznes obawia się konsekwencji zapowiedzianych ceł
Świat biznesu z niepokojem czeka na pierwsze decyzje Donalda Trumpa, zwłaszcza w sprawie wprowadzenia głośno zapowiadanych ceł na towary z zagranicy. Zdaniem Marcina Nowackiego, wiceszefa Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, Unia Europejska musi się przygotować na większy odbiór produktów i usług ze Stanów Zjednoczonych, które mają wysoki deficyt w handlu ze Starym Kontynentem. Tradycyjnie życzliwie nastawiona do USA Polska mogłaby wykorzystać swoją prezydencję w Radzie UE, by doprowadzić do porozumienia między obu stronami.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.