Newsy

Działania resortu rolnictwa mają ułatwić rolnikom nabywanie ziemi

2014-10-28  |  06:55
Mówi:prof. dr hab. Paweł Czechowski, kierownik Zakładu Prawa Rolnego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego

Tomasz Łukomski, przewodniczący ZK Związku Zawodowego Centrum Narodowe Młodych Rolników

  • MP4
  • Ziemia rolna w Polsce w ciągu ostatnich dwudziestu lat zdrożała ponad czterdziestokrotnie. Mimo to ceny gruntów są bardzo atrakcyjne dla cudzoziemców. Po 2016 roku tracą moc przepisy przejściowe dla Polski i każdy obywatel UE będzie mógł kupić dowolną ilość ziemi.  Do tego czasu Agencja Nieruchomości Rolnych Skarbu Państwa, która jest właścicielem blisko 2 mln hektarów, chce jak najwięcej swoich zasobów sprzedać polskim rolnikom. Przedstawiciele środowiska apelują o to, by trafiała przede wszystkim do młodych rolników. 

    Unia wspomaga rozwój gospodarstw rodzinnych przez dźwignie ekonomiczne, prawne – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes prof. dr hab. Paweł Czechowski, kierownik Zakładu Prawa Rolnego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. – W ciągu ostatniego dziesięciolecia Polska uzyskała ponad 30 mld euro dla rolnictwa i jego otoczenia. To pokazuje, że gospodarstwa rodzinne nie są pozostawione same sobie. Jest szereg mechanizmów dających możliwość rozwoju, chociażby w zakresie sprzedaży ziemi państwowej na rzecz rolnictwa indywidualnego.

    Prof. Czechowski popiera zmiany wprowadzone przez resort rolnictwa w zakresie ochrony gruntów rolnych. Jego zdaniem nowa polityka resortu rolnictwa ma prowadzić do tego, aby ziemia służyła nie tylko uprawom, lecz także stanowiła lokatę kapitału (tzw. tezauryzacja). Od stycznia br. przysługuje pomoc na zakup gruntów (poza działkami budowlanymi) w wysokości nieprzekraczającej 10 proc. wydatków kwalifikowanych. Obejmuje ona także kupno maszyn i urządzeń rolniczych. W Sejmie trwają prace nad ustawą o ochronie ziemi przed niekontrolowanym wykupem, która ma wejść w życie jeszcze w br.

    20 lat temu, jako jeden z członków wspomagających założenie Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa [przekształconej w 2003 roku w Agencję Nieruchomości Rolnych – red.], przyglądałem się tym procesom i pracowałem w zakresie legislacji – mówi prof. Czechowski. – Hektar ziemi można było wtedy kupić za 800 zł. Dzisiaj średnia wynosi 40 tys. zł, a w tym roku padł rekord – 177 tys. zł. Widzimy zatem, że ziemia rolnicza jest najlepszym czynnikiem nie tylko produkcyjnym, lecz także wspomagającym zamożność ekonomiczną.

    Po 2016 roku tracą moc tzw. przepisy przejściowe, które wynikają z traktatu akcesyjnego o przyjęciu Polski do Unii Europejskiej. Zgodnie z nimi obywatele innych krajów UE nie mogli kupować ziemi będącej własnością m.in. Skarbu Państwa.

    Polityka resortu rolnictwa zmierza do tego, by grunty w sektorze państwowym, które są w dzierżawach, utrzymać w kraj, co jest bardzo ważne – uważa prof. Piotr Czechowski. – Oczywiście nie możemy dyskryminować rolników z innych krajów, bo obowiązywać będzie swoboda przepływu ludzi i towarów. Chodzi o takie ustawienie przepisów, żeby ten transfer w miarę możliwości był zachowany na rzecz rolnictwa polskiego.

    Zdaniem Tomasza Łukomskiego, przewodniczącego zarządu krajowego Związku Zawodowego Centrum Narodowe Młodych Rolników, planowane zmiany w Programie Rozwoju Obszarów Wiejskich są dużą szansą na rozwój gospodarstw rolnych należących przede wszystkim do osób poniżej 40. roku życia. Polska ma największy udział gospodarstw należących do młodych rolników (ponad 200 tys.) wśród krajów UE. Obecnie jednak zdaniem Łukomskiego osoby takie mają problem z kupnem ziemi.

    Regulacje prawne uniemożliwiają zakup ziemi komuś, kto nie mieszkał w gospodarstwie i nie był w nim zameldowany przez ostatnie pięć lat – wskazuje Łukomski. – Tymczasem ważne jest, by rolnik, który posiada 5-10 ha, miał prawo pierwokupu.

    Także w zakresie nieużytków – zdaniem Łukomskiego – należy wprowadzić takie rozwiązania  legislacyjne, aby ziemia była bardziej przystępna.

    Staramy się brać aktywny udział w pracach nad przepisami, które umożliwią łatwiejszy dostęp do gruntów, chociażby z zasobu ANR – przekonuje Łukomski. – Miejmy nadzieję, że przepisy zostaną tak zaostrzone, że do 2016 roku większość ziemi trafi w ręce polskich rolników.

    Pod koniec ubiegłego roku w zasobach własności rolnej Skarbu Państwa znajdowało się 1632 tys. ha gruntów, z czego 1180 tys. było w dzierżawie. W 2013 roku ANR sprzedała 147,7 ha gruntów rolnych, w tym 38,2 tys. ha rolnikom indywidualnym zamierzającym powiększyć gospodarstwo lub osobom, które chciały je utworzyć. W br. agencja zaplanowała sprzedaż 125 tys. ha.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Konsument

    Bezpieczeństwo żywnościowe 10 mld ludzi wymaga zmian w rolnictwie. Za tym pójdą też zmiany w diecie

    Zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego na świecie wymaga znaczących zmian w systemie rolniczym – ocenia think tank Żywność dla Przyszłości. Tym bardziej że niedługo liczba ludności globalnie się zwiększy do 10 mld. Zdaniem ekspertów warunkiem jest odejście od rolnictwa przemysłowego na model rolnictwa regeneratywnego, opartego na równowadze przyrodniczej. To obejmuje także znaczące ograniczenie konsumpcji mięsa na rzecz żywności roślinnej.

    Ochrona środowiska

    Branża wiatrakowa niecierpliwie wyczekuje liberalizacji przepisów. Zmiany w prawie mocno przyspieszą inwestycje

    W trakcie procedowania jest obecnie rządowy projekt tzw. ustawy odległościowej, który ostatecznie zrywa z zasadą 10H/700m i wyznacza minimalną odległość wiatraków od zabudowań na 500 m. Kolejna liberalizacja przepisów ma zapewnić impuls dla sektora, przyspieszyć transformację energetyczną i przynieść korzyści lokalnym społecznościom. Branża liczy także na usprawnienie i skrócenie procedur planistycznych i środowiskowych, które dziś są barierą znacznie wydłużającą czas inwestycji w elektrownie wiatrowe na lądzie.

    Transport

    Część linii lotniczych unika wypłacania odszkodowań za opóźnione lub niezrealizowane loty. Może im grozić zajęcie samolotu przez windykatora

    Mimo jasno sprecyzowanych przepisów linie lotnicze niechętnie wypłacają odszkodowania za opóźnione lub odwołane loty, często powołując się na zdarzenia nadzwyczajne lub problemy z przepustowością ruchu lotniczego. Wielu konsumentów odstępuje od dalszego postępowania, bo obawiają się żmudnych formalności. Zdaniem eksperta z kancelarii DelayFix, specjalizującej się w egzekwowaniu należnych odszkodowań, warto się ubiegać o należne rekompensaty. Ostatecznym – i skutecznym – środkiem po wyczerpaniu drogi polubownej i sądowej jest zajęcie samolotu przez windykatora.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.