Newsy

IMiGW: Tegoroczna jesień bardziej sucha niż przed laty, ale klęski nie ma

2012-10-18  |  06:08
Mówi:Michał Kowalewski
Funkcja:klimatolog
Firma:Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej
  • MP4

    Polska wysycha. Już drugi rok z rzędu na początku jesieni gwałtownie maleje liczba opadów. – To spowodowało obniżenie się poziomu wód gruntowych. Są to przesłanki świadczące o suszy – alarmuje Michał Kowalewski, klimatolog z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Taka sytuacja utrzymywała się przez ponad miesiąc.

     – Susza atmosferyczna, którą zajmują się klimatolodzy, z całą pewnością miała miejsce. Susza hydrologiczna też, bo na tyle spadł poziom wód zarówno gruntowych, jak i powierzchniowych. Jeśli chodzi o suszę rolniczą, sytuacja jest o tyle lepsza, że jest to akurat ten okres roku, w którym niedobór wody nie jest bardzo groźny. Ewidentnie ten sezon, koniec lata i jesień, jest zdecydowanie bardziej suchy niż wynikałoby ze średnich wieloletnich  mówi Agencji Informacyjnej Newseria Michał Kowalewski, klimatolog z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

    Zdaniem ekspertów taka sytuacja hydrologiczna nie jest nowością, a na jej określenie stosuje się termin niżówka jesienna. Wskazują jednak, że choć o tej porze roku stan wód na rzekach i jeziorach jest zazwyczaj niski, to w tym roku  podobnie jak w poprzednim  poziomy są bardzo niskie. Podobne obserwowano 10 lat temu.

    Naukowcy tłumaczą, że przyczyną są przede wszystkim zmiany klimatu, w tym m.in. wyższe temperatury. I co za tym idzie fakt, że coraz częściej w Polsce występują cieplejsze zimy. W praktyce oznacza to, że w górach okres trwania pokrywy lodowej jest coraz krótszy, a jej grubość coraz mniejsza.

    Z dostępnych analiz wynika, że bilans wodny kraju – choć w niewielkim stopniu – to jednak nadal jest ujemny. Sytuacji nie zmieniają nawet intensywne opady.

     – Kiedy mamy do czynienia z gwałtownymi deszczami, np. z burzami letnimi, które mogą wygenerować bardzo wysoki opad, rzędu kilkudziesięciu litrów na metr kwadratowy, odpowiada to 10 tonom na hektar. Taki opad jest zazwyczaj tracony. Naturalna retencja, czyli gleba, lasy, zostaje bardzo szybko takim opadem wypełniona, a reszta spływa do rzek. Korzystniejsze dla bilansu wodnego kraju są długotrwałe opady o niewielkiej intensywności, tak zwane trzydniówki w okresie letnim, deszcze jesienne, deszcze wczesnowiosenne, które powodują nasycenie gleby i napełnienie niewielkich oczek wodnych – wyjaśnia Michał Kowalewski.

    O zmianie klimatu świadczą także nawałnice, potężne wichury, bardzo gorące lato czy np. trąba powietrzna, która latem tego roku przeszła przez Bory Tucholskie.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Konsument

    Bezpieczeństwo żywnościowe 10 mld ludzi wymaga zmian w rolnictwie. Za tym pójdą też zmiany w diecie

    Zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego na świecie wymaga znaczących zmian w systemie rolniczym – ocenia think tank Żywność dla Przyszłości. Tym bardziej że niedługo liczba ludności globalnie się zwiększy do 10 mld. Zdaniem ekspertów warunkiem jest odejście od rolnictwa przemysłowego na model rolnictwa regeneratywnego, opartego na równowadze przyrodniczej. To obejmuje także znaczące ograniczenie konsumpcji mięsa na rzecz żywności roślinnej.

    Ochrona środowiska

    Branża wiatrakowa niecierpliwie wyczekuje liberalizacji przepisów. Zmiany w prawie mocno przyspieszą inwestycje

    W trakcie procedowania jest obecnie rządowy projekt tzw. ustawy odległościowej, który ostatecznie zrywa z zasadą 10H/700m i wyznacza minimalną odległość wiatraków od zabudowań na 500 m. Kolejna liberalizacja przepisów ma zapewnić impuls dla sektora, przyspieszyć transformację energetyczną i przynieść korzyści lokalnym społecznościom. Branża liczy także na usprawnienie i skrócenie procedur planistycznych i środowiskowych, które dziś są barierą znacznie wydłużającą czas inwestycji w elektrownie wiatrowe na lądzie.

    Transport

    Część linii lotniczych unika wypłacania odszkodowań za opóźnione lub niezrealizowane loty. Może im grozić zajęcie samolotu przez windykatora

    Mimo jasno sprecyzowanych przepisów linie lotnicze niechętnie wypłacają odszkodowania za opóźnione lub odwołane loty, często powołując się na zdarzenia nadzwyczajne lub problemy z przepustowością ruchu lotniczego. Wielu konsumentów odstępuje od dalszego postępowania, bo obawiają się żmudnych formalności. Zdaniem eksperta z kancelarii DelayFix, specjalizującej się w egzekwowaniu należnych odszkodowań, warto się ubiegać o należne rekompensaty. Ostatecznym – i skutecznym – środkiem po wyczerpaniu drogi polubownej i sądowej jest zajęcie samolotu przez windykatora.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.