Mówi: | Rafał Romanowski |
Funkcja: | sekretarz stanu |
Firma: | Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi |
Polscy przetwórcy owoców i warzyw szukają nowych rynków zbytu. Sektor ma wzmocnić rozszerzenie działalności Krajowej Grupy Spożywczej
– Krajowa Grupa Spożywcza w tej chwili zajmuje się m.in. przetwórstwem zboża czy cukru. Naszą ambicją jest jednak to, żeby zajmować się też wytwarzaniem produktów z owoców miękkich i twardych. I chcemy to zrobić w ciągu kilku najbliższych miesięcy – zapowiada Rafał Romanowski, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi. Jak wskazuje, polski sektor rolno-spożywczy jest jednym z najnowocześniejszych w Europie i konkurencyjny, ale wciąż trzeba poszukiwać nowych rynków zbytu dla krajowych produktów owoców i warzyw.
– Tworzymy jeden z najnowocześniejszych przemysłów rolno-spożywczych w całej Unii Europejskiej – podkreśla Rafał Romanowski, sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. – Nasze warzywa i owoce doskonale odnajdują się na sklepowych półkach, nie tylko w naszym kraju, ale również w Unii Europejskiej czy w krajach trzecich.
Produkcja rolno-spożywcza to jeden z najważniejszych sektorów polskiej gospodarki, który odpowiada za ok. 6 proc. krajowego PKB. To też jedna z polskich specjalizacji na arenie międzynarodowej. Dane KOWR pokazują, że w I kwartale br. ten sektor po raz kolejny odnotował rekordowe wyniki w eksporcie. Wartość polskich produktów rolno-spożywczych, które trafiły na rynki zagraniczne, wyniosła 10,2 mld euro (46 mld zł), co oznacza wzrost o 16,2 proc. w stosunku do analogicznego okresu rok wcześniej. Analiza struktury towarowej pokazuje, że istotny udział w tym wzroście miały nasiona roślin oleistych i tłuszcze roślinne, których eksport wzrósł w tym okresie o 49 proc., soki owocowe i warzywne (38 proc.), produkty mleczne (33 proc.), mięso i jego przetwory (28 proc.), a także alkohol oraz cukier i wyroby cukiernicze (po 17 proc.). Istotnie wzrosła też wartość eksportu warzyw (o 12 proc.) i owoców oraz ich przetworów (9 proc.).
Tradycyjnie większość (75 proc.) wpływów z eksportu produktów rolno-spożywczych w I kwartale br. wygenerowała sprzedaż do krajów UE, które są naszym głównym odbiorcą. W okresie styczeń–marzec br. na unijnym rynku sprzedano w sumie produkty warte 7,6 mld euro, co oznacza wzrost o 21 proc. r/r. Analizy KOWR pokazują, że mimo trudnego otoczenia ten dobry wynik był efektem m.in. konkurencyjności cenowej i wysokiej .jakości polskich produktów, a także utrzymującego się popytu na polskie produkty na rynkach międzynarodowych. Istotna okazała się też aktywność polskich producentów w kierunku dywersyfikacji relacji biznesowych na rynkach krajów trzecich.
– Poszukujemy nowych rynków dla polskich owoców i warzyw i tutaj nie mamy większego problemu. Pozostaje wyłącznie kwestia ceny – mówi wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi. – Nie ukrywam, że istotny jest dla nas Daleki Wschód i będziemy szukać tam nowych możliwości, które pozwolą nam ten rynek zdobywać. Ale ważne jest też to, co dzieje się np., jeżeli chodzi o Stany Zjednoczone czy Kanadę, która chce do nas eksportować, ale nakłada na nas kolejne bariery. Tak więc musimy po prostu w ramach współpracy międzynarodowej, w ramach Unii Europejskiej szukać rozwiązań, które pozwolą na pozyskiwanie tych rynków.
Ostatnie dwa lata były trudne dla polskiego sektora rolno-spożywczego ze względu na pandemię COVID-19, która zaburzyła łańcuchy dostaw. Teraz doszły do tego także konsekwencje wybuchu wojny w Ukrainie, która częściowo odcięła polskich eksporterów od wschodnich rynków zbytu. A jak wskazuje analiza banku Santander (na podstawie danych GUS), w ubiegłym roku eksport przetworów owocowo-warzywnych do Rosji i Ukrainy rósł bardzo dynamicznie – odpowiednio o 36 proc. i 21 proc. Polscy producenci jabłek stracili możliwość sprzedaży na Białoruś, do Mongolii i Kazachstanu, gdzie do tej pory polskie owoce trafiały w dużych ilościach.
Również Egipt, największy odbiorca polskich jabłek (w ubiegłym roku Polska wyeksportowała tam prawie 160 tys. t jabłek, niemal czterokrotnie więcej niż rok wcześniej), z powodu wojny wstrzymał import produktów, które nie są podstawową żywnością. To efekt decyzji Banku Centralnego Egiptu, który zablokował dewizy, żeby zabezpieczyć możliwość zapłaty za import zbóż, które radykalnie drożeją od czasu rozpoczęcia wojny. W efekcie importerzy nie mają jak zapłacić polskim sadownikom, a kontenery z jabłkami są blokowane w egipskich portach.
– Współpraca z Egiptem i wymiana finansowa to jeden z dylematów, który jest w tej chwili bardzo istotnie negocjowany ze względu na bariery, które nałożył ich narodowy bank centralny – mówi Rafał Romanowski.
Jak pokazują dane PAIH, polska jest dużym producentem i eksporterem nie tylko jabłek, ale też m.in. malin, czarnych porzeczek, borówek, a także mięsa (drób, wieprzowina) i przetworów mlecznych. Ponad 44 proc. całej produkcji sektora rolno-spożywczego trafia za granicę. Ten sektor jest zarazem jedną z najważniejszych i najszybciej rosnących gałęzi polskiej gospodarki, a krajowi producenci charakteryzują się wysoką konkurencyjnością zarówno w UE, jak i na świecie. Ich mocną stroną jest nie tylko wysoka jakość i konkurencyjność cenowa, ale i znaczący potencjał w dziedzinie B&R.
– Dobrze wykorzystaliśmy nasze członkostwo w Unii Europejskiej, przede wszystkim poprzez inwestycje, np. w system produkcyjny poszczególnych warzyw i owoców – mówi wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi. – Wykorzystaliśmy środki unijne, zainwestowaliśmy w najnowocześniejsze technologie, a tym samym nasza konkurencyjność bardzo istotnie wzrosła.
Jak jednak podkreśla, Polska musi cały czas poszukiwać rozwiązań, które pozwolą krajowym producentom pozyskiwać nowe rynki zbytu, aby zwiększać potencjał rodzimego sektora rolno-spożywczego.
– Musimy również budować ten sektor w naszym kraju, a więc m.in. odbudowywać przetwórstwo w ramach Skarbu Państwa. Stąd realizacja dużego projektu, jakim jest Krajowa Grupa Spożywcza, która w tej chwili zajmuje się przetwórstwem zboża czy cukru. Naszą ambicją jest jednak to, żeby zajmować się też wytwarzaniem produktów z owoców miękkich i twardych. Chcemy to zrobić w ciągu kilku najbliższych miesięcy – zapowiada Rafał Romanowski.
Czytaj także
- 2024-11-18: Polscy producenci żywności obawiają się utraty unijnych rynków zbytu. Wszystko przez umowę z krajami Ameryki Południowej
- 2024-11-13: Europejscy rolnicy przeciw umowie UE i Mercosur. Obawiają się zalewu taniej żywności z Ameryki Południowej
- 2024-11-12: Polskę czeka boom w magazynach energii. Rząd pracuje nad nowymi przepisami
- 2024-11-05: Wyniki wyborów w USA kluczowe dla przyszłości NATO i Ukrainy. Ewentualna wygrana Donalda Trumpa będzie bardziej nieprzewidywalna
- 2024-11-04: Resort rolnictwa chce uporządkować kwestię dzierżawy rolniczej. Dzierżawcy mają zyskać dostęp do unijnych dopłat
- 2024-11-19: Rozwój rolnictwa kluczowy dla przetrwania Ukrainy. Odpowiada ono za ponad 60 proc. dochodów z eksportu
- 2024-11-07: Eksport produktów spożywczych z Polski spowalnia. Producentom coraz trudniej konkurować niższą ceną
- 2024-11-06: Coraz więcej Polaków deklaruje, że nie marnuje żywności. Wciąż jednak do kosza trafia 5 mln t jedzenia rocznie
- 2024-11-04: Polski rynek roślinny rozwija się wolniej niż na Zachodzie. Kraje z największą konsumpcją mamy szansę dogonić za kilkanaście lat
- 2024-10-24: Dekarbonizacja coraz ważniejsza w strategiach polskich firm. Branże energochłonne liderem takich inwestycji
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Rozwój rolnictwa kluczowy dla przetrwania Ukrainy. Odpowiada ono za ponad 60 proc. dochodów z eksportu
Instytut Europy Środkowej podaje, że w ciągu niespełna trzech lat areał zasiewów w Ukrainie zmniejszył się o ponad 21 proc., z 28,6 mln ha w 2021 roku do 22,5 mln ha w 2024 roku. Jednocześnie sektor rolny stał się kluczowym źródłem dochodów budżetu państwa. Chociaż wartość eksportu spadła, to jego udział w dochodach ze sprzedaży zagranicznej wzrósł z 41 do 61 proc. – Rozwój rolnictwa jest kluczowy dla przetrwania Ukrainy – podkreśla dr n. ekon. Oksana Kiforenko z IERiGŻ-PIB.
Transport
Czas na nowe podejście do lotnisk regionalnych. Również do ich finansowania
Czas pandemii COVID-19 był okresem próby dla lotnisk regionalnych, ale też pokazał konieczność unowocześnienia podejścia biznesowego w strukturze właścicielskiej i modelu zarządzania – wskazuje ubiegłoroczna rządowa strategia rozwoju lotnictwa. Jak podkreśla Karol Halicki z Podlaskiej Izby Lotniczej, to może być dobry moment na rozpoczęcie debaty o częściowej prywatyzacji tych lotnisk. Analiza nowych modeli powinna uwzględniać nie tylko kwestie ekonomiczne, ale również wpływ lotnisk na rozwój regionów czy bezpieczeństwo kraju.
Ochrona środowiska
Polacy wprowadzają na razie tylko drobne nawyki proekologiczne. Do większych zmian potrzebują wsparcia
Zdecydowana większość Polaków dostrzega niekorzystne zmiany klimatu – wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie ING Banku Śląskiego. Są wprawdzie gotowi, by zmieniać swoje nawyki na bardziej ekologiczne, ale często odstraszają ich koszty i brak wiedzy. Jednocześnie liczą na większe wsparcie i zaangażowanie ze strony rządu i biznesu, a prawie 40 proc. Polaków oczekuje, że to start-upy będą pracowały nad innowacjami proklimatycznymi. One same chętnie się w ten obszar angażują, ale widzą wiele barier, m.in. w pozyskiwaniu kapitału.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.