Newsy

Uprawy - nie, handel nasionami - tak. Polska walczy z GMO

2012-11-29  |  06:50
Mówi:Marek Sawicki
Funkcja:Poseł PSL, były minister rolnictwa
  • MP4

    Obowiązujący w Polsce zakaz obrotu nasionami roślin genetycznie modyfikowanych jest nie tylko niezgodny z prawem unijnym, ale również nieskuteczny. Na polach rośnie ok. 3 tys. hektarów kukurydzy GMO. Dzięki ustawie o nasiennictwie Polska będzie miała możliwość wprowadzenia skutecznego zakazu upraw roślin genetycznie zmodyfikowanych. Potrzebne będzie tylko rządowe rozporządzenie w tej sprawie. Dlatego prezydencki projekt ustawy popierają też ekolodzy z Greenpeace. Na rozpoczynającym się dzisiaj posiedzeniu sprawą zajmie się Senat.

     – Kłamstwem sączonym ciągle opinii publicznej jest informacja, że ustawa o nasiennictwie wprowadza w Polsce GMO. Ustawa o nasiennictwie dostosowuje tylko i wyłącznie w tej części nasze prawo do prawa wspólnotowego – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Marek Sawicki, poseł PSL, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

    Były minister rolnictwa podkreśla, że dzięki wprowadzeniu tej ustawy polski rząd będzie mógł zakazać uprawy określonych odmian i gatunków roślin. Teraz w Polsce obowiązuje zakaz obrotu nasionami roślin genetycznie modyfikowanych, co jest niezgodne z prawem unijnym. Ustawa dostosowuje w tym zakresie nasze prawo do wymogów wspólnotowych. Zezwala wprawdzie na handel nasionami GMO, ale daje również możliwość zakazania uprawy określonych roślin w drodze rozporządzenia.

     – Państwo, zgodnie z prawem europejskim, nie może zastosować zakazu en bloc. A nasze dotychczasowe przepisy nie dawały możliwości ministrowi rolnictwa wyłączenia odmian roślin genetycznie zmodyfikowanych – zwraca uwagę Marek Sawicki.

    Joanna Miś z Greenpeace przypomina, że w 2009 roku Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że zakaz obrotu materiałem nasiennym GMO, który do tej pory obowiązuje w Polsce, jest niezgodny z prawem unijnym.

     – Żaden inny kraj europejski takiego zakazu nie ma, a Polsce za jego utrzymanie grożą spore kary. Na dodatek obowiązujące w Polsce prawo jest nieszczelne, a zakaz nieskuteczny. Polscy rolnicy omijają je kupując ziarna GMO za granicą i wysiewając je na polach w niekontrolowany sposób – tłumaczy Joanna Miś.

    Dlatego Greenpeace popiera wprowadzenie tej ustawy pod warunkiem, że rząd niezwłocznie wprowadzi także zakazy upraw zmodyfikowanej genetycznie kukurydzy i ziemniaka. Teraz, zgodnie z szacunkami branży nasiennej, na polskich polach rośnie ok. 3 tys. ha kukurydzy MON 810 (zawiera gen bakterii uodparniający ją na szkodnika omacnicę prosowiankę). Za sprawą nowych regulacji ten problem ma zniknąć.

     – Rozporządzenie, które równolegle z ustawą nasienną ma wejść w życie, zakazuje uprawy wszystkich linii kukurydzy genetycznie modyfikowanej, a także ziemniaka Amflora – informuje Marek Sawicki.

    Obecny minister rolnictwa Stanisław Kalemba już zapowiada wprowadzenie i zakazu upraw GMO za pomocą rozporządzenia oraz specjalnego mechanizmu wyszukiwania nielegalnych pól i ich niszczenie.

     – Rolnicy, którzy złamią prawo i wysieją zakazane odmiany, będą musieli płacić wysokie kary i zniszczyć swoje zbiory – dodaje Marek Sawicki.

    Gospodarzom siejącym rośliny GMO będzie groziła tzw. opłata sanacyjna mająca stanowić 200 proc. wartości materiału siewnego oraz fizyczne zniszczenie uprawy na koszt właściciela.

    Dzięki nowej ustawie Rada Ministrów będzie mogła zakazać uprawy poszczególnych roślin w drodze rozporządzeń. Szef resortu rolnictwa następnie powiadomi o tym fakcie Komisję Europejską. Dotychczas musiał prosić KE o zgodę na taki krok.

    Pretekstem do wprowadzenia zakazu w Polsce ma być orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 2011 roku. Uznał on, że miód zanieczyszczony pyłkiem z sąsiadujących upraw kukurydzy GMO nie może być sprzedawany bez zezwolenia. Orzeczenie dotyczyło sporu między niemieckim pszczelarzem Hansem Bablokiem a krajem związkowym Bawarii Freistaat Bayern. Wymieniony land jest właścicielem gruntów, na których w celach badawczych była uprawiana kukurydza MON 810. Te uprawy doprowadziły do zanieczyszczenia miodu w pasiece Hansa Babloka.

     – Ze względu na to, że nie mamy dzisiaj dostatecznie dobrych metod badania pyłku pszczelego w miodzie i na możliwość przepylenia miodu, będzie zastosowany ten zakaz. Jako państwo członkowskie mamy prawo w myśl tej ustawy do takiego zakazu – wyjaśnia były minister.

    Prace nad ustawą o nasiennictwie trwają już kolejny rok. Określa ona przede wszystkim tryb rejestracji i wytwarzania materiału siewnego głównie tradycyjnych odmian. Jednak okazało się, że pojawiły się w niej sporne kwestie. Poprzedni jej projekt został zawetowany latem ubiegłego roku przez prezydenta Bronisława Komorowskiego właśnie z powodu GMO. Zdaniem prezydenta, podczas prac w parlamencie w ostatnim momencie zawarto w niej kontrowersyjne zapisy, które wprowadziły chaos prawny. Co więcej nie była ona zgodna z unijnym prawem. Dlatego prezydent przedstawił własny projekt ustawy, nad którym będą dyskutować senatorowie.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Konsument

    Bezpieczeństwo żywnościowe 10 mld ludzi wymaga zmian w rolnictwie. Za tym pójdą też zmiany w diecie

    Zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego na świecie wymaga znaczących zmian w systemie rolniczym – ocenia think tank Żywność dla Przyszłości. Tym bardziej że niedługo liczba ludności globalnie się zwiększy do 10 mld. Zdaniem ekspertów warunkiem jest odejście od rolnictwa przemysłowego na model rolnictwa regeneratywnego, opartego na równowadze przyrodniczej. To obejmuje także znaczące ograniczenie konsumpcji mięsa na rzecz żywności roślinnej.

    Ochrona środowiska

    Branża wiatrakowa niecierpliwie wyczekuje liberalizacji przepisów. Zmiany w prawie mocno przyspieszą inwestycje

    W trakcie procedowania jest obecnie rządowy projekt tzw. ustawy odległościowej, który ostatecznie zrywa z zasadą 10H/700m i wyznacza minimalną odległość wiatraków od zabudowań na 500 m. Kolejna liberalizacja przepisów ma zapewnić impuls dla sektora, przyspieszyć transformację energetyczną i przynieść korzyści lokalnym społecznościom. Branża liczy także na usprawnienie i skrócenie procedur planistycznych i środowiskowych, które dziś są barierą znacznie wydłużającą czas inwestycji w elektrownie wiatrowe na lądzie.

    Transport

    Część linii lotniczych unika wypłacania odszkodowań za opóźnione lub niezrealizowane loty. Może im grozić zajęcie samolotu przez windykatora

    Mimo jasno sprecyzowanych przepisów linie lotnicze niechętnie wypłacają odszkodowania za opóźnione lub odwołane loty, często powołując się na zdarzenia nadzwyczajne lub problemy z przepustowością ruchu lotniczego. Wielu konsumentów odstępuje od dalszego postępowania, bo obawiają się żmudnych formalności. Zdaniem eksperta z kancelarii DelayFix, specjalizującej się w egzekwowaniu należnych odszkodowań, warto się ubiegać o należne rekompensaty. Ostatecznym – i skutecznym – środkiem po wyczerpaniu drogi polubownej i sądowej jest zajęcie samolotu przez windykatora.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.