Newsy

RPO: szpitale psychiatryczne niedofinansowane. Niski standard sprzętu i pomieszczeń

2013-08-13  |  06:50

Więźniowie, u których jest podejrzenie choroby psychicznej powinni mieć zapewnioną obronę prawną – uważa Rzecznik Praw Obywatelskich. Obecnie prawo to nie jest respektowane. Raport RPO wskazuje także na konieczność dofinansowania i podniesienia standardów szpitali psychiatrycznych, które teraz są w znacznie gorszym stanie niż placówki medyczne ogólnego przeznaczenia.

 – Szpitale psychiatryczne są bardzo niedoinwestowane. Część tych placówek nie spełnia zupełnie współczesnych standardów dlatego, że mamy tam do czynienia nie tylko ze zużytym sprzętem, ale również z opłakanym stanem technicznym tych pomieszczeń, które często są sprzed kilkudziesięciu lat, z ubiegłego wieku – podkreśla w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Stanisław Trociuk, zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich.

Niedofinansowanie prowadzące do złych warunków w szpitalach psychiatrycznych, do których trafiają więźniowie z podejrzeniem choroby psychicznej zostało skrytykowane w raporcie Krajowego Mechanizmu Prewencji, organu działającego w ramach biura RPO. Inspektorzy wizytowali w 2012 roku osiem szpitali psychiatrycznych o różnych stopniach rygoru.

Trociuk podkreśla, że choć rolą RPO nie jest decydowanie o tym, ile pieniędzy trafi na utrzymanie szpitali psychiatrycznych, ich ilość musi wzrosnąć. W tej chwili istnieje duża różnica w standardzie pomiędzy znajdującymi się w tych samych miejscowościach szpitalami psychiatrycznymi i ogólnymi, na korzyść tych drugich.

Z raportu KMP wynika, że bardzo dobre warunki bytowe były tylko w jednym z ośmiu wizytowanych szpitali – w Gostyninie. W Olsztynie, Suchowoli, Łukowie oraz w niektórych salach w ośrodku dla nieletnich w Lubiążu sale są przepełnione, a pacjenci nie mają wystarczająco dużo wolnej przestrzeni.

 – Rekomendacje dotyczą podniesienia standardu. Jeśli idzie o pomieszczenia, w których przebywają osoby chore psychicznie, nie nam jest decydować, jakie nakłady mają być na to przeznaczone, natomiast ten stan rzeczy, który obserwujemy i który jest dokumentowany bardzo często przez pracowników biura rzecznika, naszym zdaniem nie jest możliwy do utrzymania. Wydaje się, że nakłady nie są proporcjonalnie przeznaczane na funkcjonowanie tych placówek medycznych – podkreśla Trociuk.

Według niego to jednak nie jedyne problemy dotyczące skazanych trafiających do szpitali psychiatrycznych. Często nie mają oni też zapewnionej obrony w trakcie procesu. 

 – Dzisiaj taka osoba może sobie wziąć adwokata z wyboru, ale bardzo często, ponieważ jest podejrzenie choroby psychicznej, nie ma ona dokładnego rozeznania swojej sytuacji. Natomiast sąd, jak mówi ustawa, w miarę potrzeby przyznaje takiej osobie adwokata, co w praktyce prowadzi do tego, że często te osoby są pozbawione możliwości obrony w tym postępowaniu – przekonuje zastępca RPO.

Dlatego Trociuk sugeruje, żeby osobom, którym grozi umieszczenie w szpitalu psychiatrycznym, gwarantować obligatoryjną obronę prawną. Przepisy należy zmienić również w zakresie powiadamiania osób najbliższych. Obecnie nie ma takiego obowiązku, ale Trociuk apeluje, by wprowadzić taką konieczność w momencie wszczęcia procedury umieszczenia przymusowego w szpitalu psychiatrycznym.

Raport roczny Krajowego Mechanizmu Prewencji krytykuje również brak odpowiednich regulacji prawnych dotyczących osób internowanych w szpitalach psychiatrycznych. Obecnie obowiązuje ich ten sam regulamin organizacyjno-porządkowy co innych pacjentów danej placówki, pomimo różnego statusu prawnego tych dwóch grup osób. Inspektorzy KMP zwracają również uwagę na to, że w części szpitali nie powołano Rzecznika Praw Pacjenta Szpitala Psychiatrycznego, a także na całkowity zakaz palenia – stawia to internowanych w szpitalach psychiatrycznych w gorszej sytuacji niż więźniów w zakładach karnych, którzy mogą palić.

Według raportu najlepszą z wizytowanych placówek był szpital w Gorzowie Wilkopolskim. Program terapeutyczny tam prowadzony został uznany za modelowy i według raportu chwalą go sami pacjenci.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Polscy producenci czereśni chcą połączyć siły. Tylko w ten sposób mogą walczyć z importem owoców niskiej jakości

Import czereśni niskiej jakości w polskim sezonie jest wyzwaniem dla krajowych producentów tych owoców. To antyreklama dla polskiej czereśni – podkreślają sadownicy. Konsumenci oczekują ładnych, dużych i słodkich owoców i są gotowi zapłacić za nie więcej, ale często brakuje ich w dużych sieciach sklepów. Pozycja pojedynczych sadowników względem sieci jest jednak zbyt słaba. – Jako producenci widzimy potrzebę zrzeszenia się. Moglibyśmy wówczas sprzedawać sieciom duże partie jednolitego towaru. Dobrym rozwiązaniem byłoby też centrum dystrybucji czereśni – przekonuje Krzysztof Czarnecki, producent czereśni, wiceprezes Związku Sadowników RP.

Handel

Rosnąca konsumpcja może się wkrótce przełożyć na lepsze wyniki branży logistycznej. Są już pierwsze oznaki ożywienia

Branża logistyczna, wciąż mierząca się ze skutkami wysokiej inflacji i gwałtownego wzrostu kosztów prowadzenia działalności, wykazuje coraz więcej oznak ożywienia. Wpływają na to m.in. stopniowy wzrost w e-commerce i duże zainteresowanie inwestorów lokalizowaniem hubów logistycznych w Polsce. Branża liczy także na to, że wkrótce zacznie pozytywnie odczuwać wpływ rosnącej w Polsce konsumpcji. – W perspektywie kilku lat na pewno pojawią się wzrosty, spodziewamy się bardzo dużo reorganizacji, jeżeli chodzi o logistykę paneuropejską. Ponadto konsumpcja ciągle będzie rosła, bo jednak odbiegamy pod tym względem od Europy Zachodniej – ocenia Sławomir Rodak, dyrektor komercyjny w ID Logistics Polska.

Problemy społeczne

Kryzysy humanitarne nabierają na sile. Organizacje pomocowe potrzebują coraz więcej pracowników

Nowe i przedłużające się konflikty zbrojne oraz coraz częstsze katastrofy naturalne powodują, że na całym świecie już ponad 300 mln ludzi potrzebuje pomocy humanitarnej. To pociąga za sobą gwałtowny wzrost zapotrzebowania na pracowników humanitarnych. Organizacje na całym świecie poszukują do pracy osób zajmujących się nie tylko projektami pomocowymi, lecz również inżynierów, księgowych, psychologów, ekspertów od fundraisingu czy logistyków. – Ta praca naprawdę jest wymagająca, ale też satysfakcjonująca, właśnie dlatego warto odróżnić ją od wolontariatu – przypomina Magdalena Irzycka z Polskiej Akcji Humanitarnej z okazji przypadającego 19 sierpnia Światowego Dnia Pomocy Humanitarnej.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.