Mówi: | Radosław Michalski |
Funkcja: | dyrektor Biura Promocji Miasta i Turystyki |
Firma: | Urząd Miejski we Wrocławiu |
Ruch turystyczny we Wrocławiu o połowę mniejszy niż w sezonie 2019. Miasto w kampaniach zachęca turystów do przyjazdu i realizacji bonu na wakacje w Polsce
– Obłożenie atrakcji turystycznych, restauracji i barów kształtuje się między 45 a 60 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku – mówi Radosław Michalski, dyrektor Biura Promocji Miasta i Turystyki Urzędu Miejskiego we Wrocławiu. Promocja miasta w okresie lockdownu bazowała na wirtualnych spacerach, które obejrzało ponad milion widzów, a obecnie do odwiedzenia Wrocławia mają zachęcać turystów kolejne kampanie skierowane nie tylko do Polaków, ale także do Niemców i Czechów.
– Sytuacja jest raczej trudna. Wszyscy jesteśmy na etapie odbudowywania ruchu turystycznego – mówi agencji Newseria Biznes Radosław Michalski. – Na początku marca liczba turystów była 10 proc. większa niż w roku ubiegłym, a potem dramatycznie spadła. Według tego, co raportują nam atrakcje turystyczne i bary, brakuje połowy ruchu turystycznego w porównaniu z tym samym okresem 2019 roku, a pamiętajmy, że jesteśmy w szczycie sezonu.
W czasie lockdownu promocja miasta przeniosła się do internetu. Wirtualną formę przybrała m.in. tegoroczna Noc Muzeów czy festiwal Europa na Widelcu.
– W okresie lockdownu staraliśmy się podtrzymać zainteresowanie wśród osób, które nie mogły przyjechać do Wrocławia. Przygotowaliśmy 67 wirtualnych spacerów po mieście z udziałem wrocławskich przewodników turystycznych. Były one transmitowane na żywo, a potem pozostawione w internecie. Do tej pory miały ponad milion widzów, co pokazało tylko, że nie sami wrocławianie, ale też osoby spoza miasta były zainteresowane tym, jakie miejsca będzie można zwiedzić po pandemii – mówi dyrektor Biura Promocji Miasta i Turystyki Urzędu Miejskiego we Wrocławiu.
Jak podkreśla, wrocławska branża turystyczna wciąż jest na etapie wychodzenia z kryzysu i odbudowy ruchu turystycznego. Sytuacja jest trudna, dlatego miejscy specjaliści od promocji przygotowali dwa programy, które mają na celu zachęcić turystów do odwiedzenia Wrocławia – zwiedzania miasta w ramach rodzinnych wakacji i wykorzystania bonu turystycznego.
– Pierwsza kampania jest prowadzona pod hasłem „Bądź bezpieczny we Wrocławiu” i pokazuje, jak zadbać o swoje bezpieczeństwo w mieście w związku z pandemią – wyjaśnia Radosław Michalski. – W wielu miejscach atrakcyjnych turystycznie do biletów dodajemy żele do dezynfekcji rąk i staramy się instruować, gdzie należy nosić maseczkę, jak ją zakładać itp. Druga akcja promocyjna pod tytułem „Dawno Cię tu nie było – spotkajmy się we Wrocławiu” ma skusić Polaków do przyjazdu do Wrocławia na wakacje. W całej Polsce pojawiło się 300 billboardów reklamujących Wrocław.
Dyrektor Biura Promocji Miasta i Turystyki podkreśla, że hasło „Dawno Cię tu nie było” to celowy zabieg marketingowy, bo Wrocław jest miastem, które wielu ludzi darzy dużym sentymentem i kojarzy z pozytywnym klimatem. Z kolei hasło „Spotkajmy się we Wrocławiu” jest sloganem promocyjnym Wrocławia od 1997 roku i doskonale się sprawdza.
Miejskie akcje promocyjne mają również zachęcić wrocławian do wyjścia z domu i odwiedzania miejskich atrakcji, muzeów, ogrodu zoologicznego, restauracji, pubów, a mieszkańców regionu Dolnego Śląska do jednodniowych lub weekendowych wizyt we Wrocławiu. Miejscy urzędnicy są w kontakcie z Niemcami i Czechami w ramach projektów Visit Berlin i Visit Czechia.
– Staramy się adresować nasze kampanie do mieszkańców trzech krajów: Polski, Czech i Niemiec. Zakładamy, że po okresie zamknięcia granic turystom będzie najłatwiej przyjechać do kraju ościennego – uściśla Radosław Michalski. – Badania pokazują, że Polacy będą chcieli spędzić urlop poza miejscem zamieszkania oraz że będą preferowali morze bądź góry, czyli miejsca poza dużymi miastami. Ale wszyscy pojadą nad morze lub w góry, więc może się okazać, że właśnie miasta staną się mniej zatłoczone niż plaże i szlaki górskie.
Lockdown spowodował, że nie odbyły się imprezy organizowane przez miasto, które co roku uatrakcyjniały ofertę turystyczną Wrocławia. W kalendarzu pojawiły się już pierwsze imprezy plenerowe do 150 osób. Przykładem jest Vertigo Summer Jazz Festival, który trwa przez cały lipiec.
– Ten festiwal odbywa się w miejscach, w których rzeczywiście można zachować dystans społeczny bądź też zadbać o bezpieczeństwo uczestników. W tym roku ma to dla nich duże znaczenie – dodaje dyrektor Biura Promocji Miasta i Turystyki Urzędu Miejskiego we Wrocławiu. – Obserwujemy sytuację pandemiczną i przygotowujemy się na wrzesień. Chcemy zainaugurować sezon imprez muzycznych 25 września, ale też uatrakcyjnić ofertę kulturalną miasta na jesień. Jednak dziś nie sposób zapewnić, że będzie to możliwe i koronawirus znów nie pokrzyżuje nam planów.

Według NIK poprawa stanu torowisk tramwajowych we Wrocławiu może potrwać 46 lat. MPK Wrocław: Nakłady wzrosły dziesięciokrotnie, więc zajmie to maksymalnie cztery lata

Turystyka na skraju zapaści. Branża, by przetrwać, potrzebuje rządowego wsparcia przez najbliższy rok

Polacy tłumnie ruszyli w góry. W wakacje liczba turystów może być rekordowa
Czytaj także
- 2021-01-25: Olga Semeniuk: W pierwszej kolejności będą odmrażane sklepy detaliczne i centra handlowe. Jesteśmy gotowi do wdrożenia protokołów bezpieczeństwa dla ponad 40 branż
- 2021-01-26: Sanepid przeprowadza nawet 1300 kontroli dziennie w otwartych placówkach gastronomicznych. Tymczasem sądy uchylają kary za łamanie obostrzeń
- 2021-01-25: Tomasz Jacyków: Na Zanzibarze mamy obecnie Zegrze. Ludzie nie widują się dziesięciolecia, a tam są najlepszymi kolegami
- 2021-01-25: Zanieczyszczone powietrze jest jak taksówka dla koronawirusa. Większa liczba zgonów w 2020 roku to w dużej mierze efekt smogu
- 2021-01-26: Amnesty International: Bogate kraje kupiły już ponad 80 proc. dostaw szczepionek. Biedne zaszczepią w tym roku tylko 1 na 10 osób
- 2021-01-18: Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego: Szczepienia podstawą bezpieczeństwa uczniów i nauczycieli. Powinny być przeprowadzane równolegle ze szczepieniami seniorów
- 2021-01-15: Na Podhalu kryzys z branży turystycznej rozlewa się na inne branże. Część przedsiębiorców zamierza działać mimo obostrzeń
- 2021-01-21: Dodatkowy 1 mld zł od rządu nie uratuje przedsiębiorców utrzymujących się w górach z turystyki. Bunt z południa może się rozlać na cały kraj
- 2021-01-25: Prawie 5 mln Polaków nie korzysta z komputera i internetu. Podatek od smartfonów i laptopów jeszcze pogłębi problem cyfrowego wykluczenia
- 2021-01-15: Dostawy szczepionek do państw UE ruszą pełną parą w II kwartale. Wtedy może pojawić się problem z wydolnością systemu szczepień
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Prawie 5 mln Polaków nie korzysta z komputera i internetu. Podatek od smartfonów i laptopów jeszcze pogłębi problem cyfrowego wykluczenia
W Polsce blisko 5 mln osób wciąż nie korzysta z internetu ani komputera, a pod względem wykluczenia cyfrowego sytuacja wygląda gorzej tylko w sześciu krajach Europy. Jedną z głównych przyczyn są zbyt wysokie koszty sprzętu i dostępu do sieci. Tymczasem planowane przez rząd rozszerzenie opłaty reprograficznej na nowe urządzenia, takie jak smartfony, tablety, laptopy i komputery stacjonarne, może dodatkowo wywindować ich ceny o kilkaset złotych. – W tej pandemicznej sytuacji, kiedy z dnia na dzień przestawiliśmy się na nauczanie zdalne, zamknęliśmy seniorów w domu i przenieśliśmy szereg usług do online’u, podnoszenie cen na urządzenia typu smartfon czy laptop jest błędem – podkreśla Michał Herde z Federacji Konsumentów.
Ochrona środowiska
Polska może stać się największym producentem energii elektrycznej w morskich farmach wiatrowych. Wymaga to modernizacji i budowy sieci przesyłowej w Polsce Północnej

Stabilne ramy prawne dla budowy polskich farm wiatrowych na Bałtyku ma zapewnić ustawa offshore’owa, którą w ubiegły czwartek podpisał prezydent. Prąd z wiatraków na morzu ma popłynąć już za kilka lat, ale wymaga to przyspieszenia inwestycji, również tych związanych z budową sieci dystrybucyjnych. Inwestycje w tym zakresie wymusza także rządowy plan rozwoju OZE i budowy elektrowni jądrowej. Boomu inwestycyjnego będzie potrzebować zwłaszcza północna Polska.
Handel
Olga Semeniuk: W pierwszej kolejności będą odmrażane sklepy detaliczne i centra handlowe. Jesteśmy gotowi do wdrożenia protokołów bezpieczeństwa dla ponad 40 branż

Jeżeli rząd zdecyduje się na poluzowanie części obostrzeń od 1 lutego, to w pierwszej kolejności pracę będą mogły wznowić sklepy detaliczne i centra handlowe. Decyzja o luzowaniu bądź wydłużeniu restrykcji ma zapaść w tym tygodniu i będzie uzależniona m.in. od statystyk dotyczących zakażeń i zgonów oraz sytuacji epidemiologicznej w całej Europie, która jest obecnie trudna. Wyczekują jej przede wszystkim przedsiębiorcy, którzy w całym kraju decydują się już na wznawianie działalności mimo zakazów. Olga Semeniuk, wiceminister rozwoju, pracy i technologii, przekonuje jednak, że są to odosobnione przypadki i skala zjawiska jest niewielka.
Ochrona środowiska
Zanieczyszczone powietrze jest jak taksówka dla koronawirusa. Większa liczba zgonów w 2020 roku to w dużej mierze efekt smogu

Według danych z USC, udostępnionych w rządowym serwisie Otwarte Dane, w ubiegłym roku w Polsce zmarło w sumie ponad 486 tys. osób. W 2019 roku zgonów było ok. 409 tys., czyli o 77 tys. mniej. – Polacy muszą sobie uświadomić, że w ubiegłym roku umarła największa liczba osób od II wojny światowej nie tylko ze względu na koronawirusa, lecz również z powodu smogu – mówi pulmunolog, dr hab. n. med. Tadeusz Zielonka. Jak wskazuje, pandemia nie przez przypadek najszybciej rozprzestrzenia się w regionach uprzemysłowionych, z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem. – Nie zdajemy sobie sprawy, że gdyby tych pyłów nie było w powietrzu, wirus nie miałby na czym osiąść. One są taksówką, którą bakterie i wirusy wjeżdżają do organizmu – podkreśla ekspert.