Mówi: | Michał Filipkiewicz |
Funkcja: | specjalista ds. marketingu |
Firma: | Praca.pl |
Rynek pracy czekają duże zmiany prawne. Umowa na czas określony maksymalnie na 33 miesiące
Najprawdopodobniej w 2015 roku zostaną wprowadzone zmiany w Kodeksie pracy dotyczące ograniczenia umów terminowych i wzrostu stabilizacji zatrudnienia. Zgodnie z propozycją MPiPS przedsiębiorca będzie mógł zatrudnić pracownika w ramach maksymalnie trzech umów terminowych, ale nie dłużej niż na 33 miesiące. Kolejna umowa będzie umową o pracę na czas nieokreślony. Za 2,5 miesiąca liberalizacji ulegną przepisy dotyczące wykonywania badań lekarskich przez pracowników.
Nowelizacja Kodeksu pracy wprowadza zmiany w zakresie umów na czas określony. Oprócz ograniczenia liczby i czasu trwania takich umów Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej proponuje wprowadzenie tylko jednego okresu próbnego.
– Celem resortu pracy jest ograniczenie umów czasowych, czyli umów na czas określony, na rzecz umów na czas nieokreślony. Dzięki zmianom pracownicy odczują większą stabilność zatrudnienia i zyskają łatwość w ubieganiu się np. o kredyt – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Michał Filipkiewicz z serwisu rekrutacyjnego Praca.pl.
Według ostatniej kwartalnej informacji o aktywności ekonomicznej ludności BAEL w III kwartale ubiegłego roku na umowach terminowych pracowało w Polsce 3,65 mln osób (28,9 proc. ogółu pracowników), co stanowi wzrost o 339 tys. (10,2 proc.) w stosunku do okresu sprzed roku.
1 kwietnia 2015 roku wejdą w życie przepisy dotyczące konieczności przeprowadzania wstępnych badań lekarskich przy zmianie pracy – nowe prawo zakłada, że z obowiązku tego wyłączone zostaną osoby podejmujące nową pracę w ciągu 30 dni od końca poprzedniego stosunku pracy. Pracownik będzie musiał tylko przedstawić aktualne orzeczenie lekarskie stwierdzające brak przeciwwskazań do pracy w określonych warunkach, a nowy pracodawca stwierdzi, że warunki opisane w skierowaniu na badania lekarskie są zbieżne z tymi występującymi na danym stanowisku pracy.
Ma to być ułatwieniem zarówno dla pracowników, jak i pracodawców.
– Ponadto od 1 stycznia 2016 planowane jest ozusowanie wszystkich umów-zleceń, przygotowania do tych zmian zaczną się już w IV kwartale 2015 roku. Będzie to duża zmiana, która zdecydowanie podniesie koszty pracy na rynku – zaznacza ekspert z serwisu Praca.pl.
Obowiązek odprowadzania składek ZUS od umów-zleceń spowoduje wzrost kosztów zatrudnienia, co może odbić się na wynagrodzeniach pracowników. Niektórzy eksperci oceniają, że liczba umów o pracę nie wzrośnie, a zamiast tego pracodawcy mogą zatrudniać nowe osoby w ramach samozatrudnienia, czyli jednoosobowej działalności gospodarczej.
– Ozusowanie umów dotknie przede wszystkim pracowników, którzy wykonują proste prace, czyli pracowników fizycznych – wymienia Filipkiewicz.
Czytaj także
- 2024-04-23: Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami
- 2024-04-16: Polskie uczelnie są coraz bliższe wprowadzenia mikropoświadczeń. Dla studentów takie certyfikaty to szansa na wzmocnienie pozycji na rynku pracy
- 2024-03-26: Piotr Zelt: W tym roku na Wielkanoc jadę na narty w Alpy. Chyba wszystkim jest na rękę, że będę gdzieś daleko
- 2024-03-19: Jan Wieczorkowski: Ktoś, kto w internecie udostępnia pracę aktorów, zarabia na tym, a my nie. Tantiemy dla aktorów to kluczowa sprawa
- 2024-03-22: Polskie firmy poniżej unijnej średniej pod względem cyfryzacji. Większość nie korzysta z chmury, elektronicznej wymiany informacji czy sztucznej inteligencji
- 2024-03-15: Polscy seniorzy w ogonie UE pod względem umiejętności cyfrowych. Rząd chce zaangażować w edukację media publiczne
- 2024-04-08: Aleksandra Popławska: To jest oczywiste, że powinniśmy mieć tantiemy z internetu. Platformy streamingowe nie chcą stracić, więc pewnie obciążą kosztami klientów
- 2024-04-16: Aleksandra Popławska: Nie mogę narzekać na brak pracy. Dostaję różne propozycje teatralne, filmowe i serialowe
- 2024-03-07: Polki należą do najbardziej przedsiębiorczych kobiet w UE. Jednak wciąż jest ich zbyt mało w zarządach i radach nadzorczych firm
- 2024-03-04: Polska odstaje od innych państw UE w leczeniu raka prostaty. Od kwietnia br. z programu lekowego mogą wypaść kolejne nowoczesne terapie [DEPESZA]
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.
Ochrona środowiska
Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami
Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.
Motoryzacja
Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut
Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.