Mówi: | Prof. Jarosław Górniak |
Funkcja: | kierownik Zakładu Socjologii Gospodarki i Instytutu Socjologii |
Firma: | Uniwersytet Jagielloński |
Rynek pracy. Przyszłość wciąż należy do inżynierów
Trudno dziś prognozować, które kierunki studiów na pewno dadzą pracę za kilka lat. Według ekspertów jedno jest pewne – większe szansę na etat będą mieli ci, którzy nie boją się matematyki i potrafią poruszać się w cyfrowym, informacyjnym świecie.
– Dużo zależy od czynników, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Możemy snuć pewne projekty, scenariusze. Ale nie jesteśmy w stanie stwierdzić, co stanie się za 10-15 lat, jak będzie wyglądała gospodarka, jakie pojawią się innowacje – prof. Jarosław Górniak, kierownik Zakładu Socjologii Gospodarki i Instytutu Socjologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, odpowiada na pytanie o przyszłościowe kierunki.
Zdaniem prof. Górniaka, to, co mogą robić dzisiejsi studenci i uczniowie, to solidnie budować podstawy swojej wiedzy, żeby w przyszłości móc łatwo przyswajać nowe informacje. Współczesny świat wymaga nieustannego uczenia się, nawet w wieku kilkudziesięciu lat trzeba się doszkalać, ponieważ rzeczywistość zmienia się znacznie szybciej niż za czasów obecnych 40-latków.
Tym, co również pozwoli odnaleźć się na rynku pracy, jest umiejętność operowania na liczbach i analizy danych.
– Świat cyfrowy, wirtualny jest budowany przez ludzi potrafiących sobie poradzić z liczbami. Niewątpliwie trzeba umieć rozwiązywać problemy i stawiać im czoła. Czyli trzeba umieć definiować je, dobierać środki do ich rozwiązania i poszukiwać informacji. Trzeba umieć z kolei te informacje przekazywać – czyli nie wystarczy nauczyć się tego, co inni zbadali. Trzeba samemu zbadać. Nie wystarczy czytać, co inni napisali, trzeba umieć napisać. Trzeba kształtować w sobie pewne czynne kompetencje – podpowiada socjolog podczas spotkania "Młodzi Innowacyjni. Forum Młodych Przedsiębiorców".
Dziś zdarza się, że budowlańcy zarabiają znacznie więcej niż absolwenci studiów. Co może oznaczać, że dyplom magistra stracił swoją wartość. Jednak, zdaniem eksperta, ta sytuacja jest uzależniona od aktualnej koniunktury. A ta może za chwilę całkowicie się zmienić.
– Skoro teraz buduje się wiele, to siłą rzeczy popyt rośnie na takich pracowników i będą oni uzyskiwali wyższe wynagrodzenia – tłumaczy prof. Jarosław Górniak. – Gdy będzie się mniej budowało, to część z tych pracowników będzie musiała przekwalifikować się, a część – pogodzić z niższym wynagrodzeniem. Tak funkcjonuje rynek.
Biorąc pod uwagę perspektywę najbliższych 5 lat można prognozować, że trudności ze znalezieniem pracy nie będą mieli inżynierowie.
– Ale tacy, którzy będą potrafili także konstruować oraz zarządzać procesami przemysłu budowlanego. Na pewno jeszcze przez jakiś czas front robót będzie rozbudowany i będzie się rozwijała gospodarka napędzana mechanizmami doganiania – montażu i przemysłowa. W związku z tym, będzie zapotrzebowanie na osoby mające wykształcenie techniczne, nawet na średnim poziomie, także zawodowe. To nie znaczy, że ten stan się utrzyma dłużej niż przez 5 lat – zaznacza prof. Jarosław Górniak.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Farmacja

Zbrojeniówka i farmacja kluczowe dla bezpieczeństwa kraju. Polskie firmy walczą o pozycję w obu tych sektorach
Polska gospodarka stoi przed wieloma wyzwaniami – od inflacji i zmian legislacyjnych po dynamiczny rozwój technologii. W tym kontekście kluczową rolę odgrywają przedsiębiorcy, którzy nie tylko napędzają wzrost gospodarczy, ale również inwestują w innowacje, cyfryzację i zrównoważony rozwój. Z punktu widzenia bezpieczeństwa kraju jednymi z najważniejszych są branże zbrojeniowa i farmaceutyczna.
Konsument
Konsumenci zwracają uwagę na klasę energetyczną sprzętu AGD. To ma wpływ na ich rachunki

Duże AGD ma spory potencjał oszczędności prądu w gospodarstwach domowych i w całym systemie elektroenergetycznym – ocenia APPLiA Polska, związek pracodawców tej branży. Ze względu na postęp technologiczny dziś produkowane urządzenia w najlepszych klasach energetycznych zużywają 10–20 proc. prądu w porównaniu do urządzeń dostępnych 25 lat temu. Do stałego postępu w tym obszarze motywują też wymogi unijne, które z roku na rok się zaostrzają.
Prawo
Polska w końcówce europejskiej stawki pod względem udziału kobiet w zarządach spółek. Zmienić ma to unijna dyrektywa

Udział kobiet w zarządach i radach nadzorczych 140 największych spółek notowanych na warszawskiej giełdzie na koniec 2024 roku wyniósł 18,4 proc. – wynika z danych 30% Club Poland. Zgodnie z dyrektywą Women on Boards, żeby zapewnić równowagę płci, 33 proc. wszystkich stanowisk zarządczych powinno być zajmowane przez osoby należące do niedostatecznie reprezentowanej płci. Sytuację kobiet powinny poprawić obowiązkowe parytety, transparentność rekrutacji oraz merytoryczne kryteria wyboru kandydata.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.