Newsy

Być albo nie być dla bogatych samorządów. Trybunał Konstytucyjny zadecyduje o losie janosikowego

2012-12-04  |  06:30
Mówi:Rafał Szczepański
Funkcja:Pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej projektu ustawy o zmianie ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego
  • MP4

    Trybunał Konstytucyjny do 15 stycznia odroczył decyzję o losie tzw. janosikowego i poprosił Ministerstwo Finansów o dostarczenie dodatkowych informacji w tej sprawie. Skargę w tej sprawie złożyły wspólnie rady miast Warszawy i Krakowa, które uważają, że ustawa o dochodach jednostek samorządu terytorialnego we fragmencie regulującym przepisy o janosikowym jest niezgodna z konstytucją. Oba miasta buntują się przeciwko obowiązującym dzisiaj zasadom, które zmuszają je do oddawania części swoich dochodów na rzecz biedniejszych regionów kraju.

    –Trybunał Konstytucyjny przesłuchał dziś świadów w sprawie janosikowego i poprosił Ministerstwo Finansów o przedstawienie dodatkowych informacji do 18 grudnia. Kolejny termin rozprawy wyznaczono na 15 stycznia – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Rafał Szczepański, pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej projektu zmiany ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, który buntuje się przeciwko istnieniu ustawy w obecnie obowiązującym kształcie.

    Janosikowe jest obowiązkową wpłatą, odprowadzaną od 2003 roku do budżetu państwa przez najbogatsze gminy, powiaty i miasta w Polsce. Wysokość uzależniona jest od uzyskanych przez nie dwa lata wcześniej dochodów. Zgromadzone w ten sposób środki zasilają fundusz solidarnościowy i później dzielone są pomiędzy najbiedniejsze samorządy.

     – Solidaryzm tak, ale wypaczenia, złe prawo, buble prawne: nie – mówi Rafał Szczepański.

    Komitet walczący o zmianę ustawy, który powstał w ubiegłym roku, zaproponował nowe zasady naliczania janosikowego. Podczas społecznej akcji „STOP Janosikowe” zebrano ok. 170 tys. podpisów pod obywatelskim projektem, który trafił do Sejmu.

    W sierpniu 2010 roku Rada Miasta Stołecznego Warszawy złożyła skargę na obowiązujące dzisiaj rozwiązania prawne do Trybunału Konstytucyjnego. Stolica, która co roku odprowadza do budżetu od 7 do 9 proc. swoich dochodów skarży się, że nie ma na to pieniędzy. W tym roku, na przykład, stołeczny budżet uszczuplił się z tego tytułu o prawie 830 milionów złotych. W przyszłym obciążenie będzie niewiele mniejsze.

    Przeciwnicy janosikowego swoją niechęć tłumaczą prostym rachunkiem ekonomicznym.

     – Wydatki inwestycyjne w Warszawie na wszystkie dzielnice to jest 350 milionów złotych, jako miasto wydajemy 180 milionów na kulturę, a janosikowe zapłacone w przyszłym roku będzie wynosiło 780 milionów złotych – mówi Rafał Szczepański.

    Narzekają też władze wojewódzkie. Dwa lata temu Mazowsze po zapłaceniu janosikowego spadło z pierwszego na ostatnie miejsce w przeliczeniu kwot budżetowych na jednego mieszkańca.

    Niechętny odprowadzaniu opłaty solidarnościowej jest też Kraków, który zasila budżet państwa kwotą stanowiącą 1-3 proc. rocznych dochodów miasta. W tym roku wpłacił ponad 61 milionów złotych. Także i jego władze w maju ubiegłego roku poskarżyły się do Trybunału Konstytucyjnego, argumentując, że obowiązujące prawo jest niezgodne z Konstytucją RP.

    Przeciwnicy janosikowego przekonują, że dalsze jego istnienie w dzisiejszym kształcie doprowadzi do bankructwa wielu polskich miast.

     – Zbliżają się one do bariery maksymalnego zadłużenia – ostrzega Szczepański. – Muszą płacić i zaciągać na to kredyty, bo nie starcza w tych budżetach środków.

    Mazowsze podatek janosikowy uregulowało właśnie dopiero po zaciągnięciu kredytu. Należy pamiętać, że po przekroczeniu 60-procentowej bariery zadłużenia (dług w stosunku do dochodu), władzę w danym mieście czy gminie powinien przejąć zarząd komisaryczny.

    Według skarżących obowiązujące dzisiaj przepisy, najbiedniejsze gminy, czerpiące największe korzyści z tytułu istnienia janosikowego, mają średnio o 1/5 mniejsze zadłużenie od największych płatników tego podatku. Ci ostatni, by sprostać wymaganiom już wkrótce będą musieli ciąć środki na inwestycje, podwyższać lokalne podatki i ceny usług komunalnych.

    Przeciwnicy opłaty zwracają również uwagę, że obowiązujące dziś przepisy wywołują niepotrzebne animozje między mieszkańcami poszczególnych rejonów Polski.

     – Prowadzi to do tego, że powstają emocje pomiędzy ludnością jednej części kraju, a drugą jego częścią – mówi Szczepański. – Nie tworzymy spójnego państwa.

    Komitet Inicjatywy Ustawodawczej projektu ustawy o zmianie ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego proponuje nowe rozwiązania. Chce m.in. obniżenia wysokości janosikowego o 20 proc. Część subwencji miałaby być zastąpiona dotacjami, rozdzielanymi w formie konkursów. Według Komitetu, wysokość opłaty powinna być też uzależniona od rzeczywistej ilości mieszkańców, nie tylko tych zameldowanych. Dzisiaj ustawa ich „nie widzi”, to znaczy dochody danego miasta czy gminy są dzielone przez ilość nie zamieszkujących, ale zameldowanych tam osób.

     – Dlatego zaproponowaliśmy tzw. ryczałt ludnościowy na wzór niemiecki, gdzie Berlin ma zagwarantowane w ustawie, że na potrzeby janosikowego jego liczba ludności jest powiększana o pewien współczynnik – tłumaczy Rafał Szczepański.

    Obywatelski projekt zmian w ustawie trafił do Sejmu i przeszedł już przez pierwsze czytanie. Zajęła się nią podkomisja, która nieco zmieniła jej kształt. Nie wiadomo, kiedy posłowie wrócą do pracy nad dokumentem.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Ślepe pozwy pomogą walczyć z hejtem w internecie. Spodziewana lawina wniosków może sparaliżować sądy

    Wprowadzenie instytucji tzw. ślepego pozwu pozwoli skuteczniej ścigać za naruszenie dóbr osobistych popełnione przez anonimowych internautów. Przepisy pozwolą na złożenie pozwu w sytuacji, gdy poszkodowany nie zna danych identyfikujących hejtera. Krajowa Rada Sądownictwa i Sąd Najwyższy ostrzegają, że nowelizacja może doprowadzić do znacznego przeciążenia sądów, a krótkie terminy na identyfikację sprawcy mogą skutkować wzrostem odszkodowań za przewlekłość postępowania.

    Ochrona środowiska

    Nowy obowiązek segregowania odpadów budowlanych i rozbiórkowych. Firmy mogą go jednak scedować na wyspecjalizowane przedsiębiorstwa

    1 stycznia weszła w życie ustawa zmieniająca przepisy o odpadach, która nakłada na wytwórców odpadów budowlanych i rozbiórkowych obowiązek ich segregacji i zapewnienia dalszego ich zagospodarowania. To efekt implementacji unijnej dyrektywy. Ostateczną treść przepisów branża poznała w ostatnich tygodniach 2024 roku. Nie jest wciąż jasne, czy w przypadku budów dopuszczona będzie frakcja odpadów zmieszanych, których nie da się posegregować. Następnym krokiem będą prawdopodobnie poziomy recyklingu odpadów budowlanych, jakie przedsiębiorcy będą musieli zapewnić. Nowe obowiązki nie dotyczą osób fizycznych.

    Handel

    T. Bocheński: Współpraca z Donaldem Trumpem może być bardzo trudna. Interes amerykański będzie stawiany na pierwszym miejscu

    Współpraca na linii Unia Europejska – USA w ciągu czterech najbliższych lat rządów Donalda Trumpa może być trudna – ocenia europoseł Tobiasz Bocheński. Polski Instytut Spraw Międzynarodowych ostrzega, że potencjalne zmiany w polityce USA, w tym zwiększenie ceł, mogą dotknąć wszystkich partnerów Stanów Zjednoczonych. Dużą niewiadomą jest również kwestia wsparcia dla Ukrainy i ewentualnego zakończenia wojny. Polityka nowego prezydenta może mieć kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa całej Europy.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.