Mówi: | Kacper Sampławski |
Firma: | KS Legal Kancelaria Prawa Publicznego |
Dziś rozprawa w KIO w sprawie przetargu na wywóz śmieci w Warszawie
W ciągu kilku dni poznamy decyzję Krajowej Izby Odwoławczej ws. odwołania od wyniku przetargu na wywóz śmieci w stolicy. Dwie firmy zaskarżyły kryterium niskiej ceny, którym kierowały się władze Warszawy przy rozstrzyganiu przetargu. Tymczasem wywóz odpadów na podstawie nowych zasad wymaga nowoczesnych i kosztownych technologii, którym tanie firmy mogą nie sprostać.
Znowelizowana ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach nałożyła na samorządy obowiązek rozpisania przetargów na wywóz śmieci na nowych zasadach. Procedury przetargowe w tej sprawie miały się zakończyć w gminach przed 1 lipca 2013 r. Warszawa jako jeden z nielicznych samorządów w Polsce, nie wypełniła tego obowiązku. Postępowania odwoławcze odrzuconych oferentów w stolicy trwają do dziś.
– Przetarg na odbiór i zagospodarowanie odpadów w Warszawie został pierwotnie ogłoszony na początku maja tego roku. Obecnie miasto rozstrzygnęło już przetarg i wybrało w oparciu o kryterium najniższej ceny wykonawców do obsługi poszczególnych dzielnic. Przegrani konkurenci złożyli odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej (KIO) wskazując, że miasto wybrało wykonawców, których oferty miały rażąco niskie ceny – wyjaśnia w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Kacper Sampławski z KS Legal Kancelaria Prawa Publicznego.
Dalsze postępowanie gminy w Warszawie w sprawie firm zajmujących się wywozem odpadów będzie zależało od decyzji, jaką podejmie KIO. Ma na nią czas do 4 października.
– Jeżeli KIO nie podzieli argumentacji odwołujących, wówczas oddali odwołania, a miasto będzie mogło zawrzeć umowy z wybranymi już teraz wykonawcami. Jeżeli natomiast KIO podzieli argumentację odwołujących, wówczas nakaże miastu unieważnienie poprzedniego rozstrzygnięcia, dokonanie ponownego badania ofert i sprawdzenie, czy sporne oferty zawierają ceny rażąco niskie – mówi Kacper Sampławski.
Zdaniem prawnika, plany miasta, aby zakończyć procedury przetargowe do lutego 2014 r. są nawet w takim wypadku realne i możliwe do zrealizowania. Natomiast problemem może okazać się w praktyce wybór przez gminę warszawską firm oferujących zbyt niską cenę za usługi.
– Wymagania dotyczące postępowania z odpadami wymagają nowoczesnych technologii, które kosztują. W związku z tym jest obawa, że samorządy, zlecając przetargi po najniższej cenie, nie będą w stanie zakupić usług proekologicznych i o wysokich standardach. Samorządy często nie chcą tego robić, żeby nie wikłać się w spory na tym tle. Dużo prościej jest wybrać tańszą ofertę bez zadawania sobie pytania, czy na podstawie tej oferty usługa rzeczywiście będzie prawidłowo wykonana – stwierdza Kacper Sampławski.
Ekspert mówi, że zamawiający może i powinien w każdym postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego sprawdzić oferentów, którzy proponują niską cenę usługi. Samorządy wciąż zbyt rzadko wykorzystują tę możliwość.
– Prawo zamówień publicznych stanowi, że jeżeli w toku oceny ofert urzędnicy dojdą do przekonania, że oferta jest rażąco niska, mogą zwrócić się na piśmie do wykonawcy o stosowne wyjaśnienia. Wówczas na wykonawcy spoczywa ciężar udowodnienia, że za tę cenę, którą on oferuje, będzie w stanie należycie zrealizować zamówienie. To jest bardzo trudne do zastosowania, dlatego samorządy tak niechętnie po nią sięgają, a powinny ją stosować znacznie częściej – reasumuje Kacper Sampławski.
Czytaj także
- 2025-02-11: Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców chciałby zyskać nowe kompetencje. Wśród nich mediacje między przedsiębiorcami
- 2025-03-04: W tym roku 70 proc. odpadów szklanych powinno trafić do recyklingu. Polska sporo poniżej tego poziomu
- 2025-01-23: Plastikowe opakowania żywności dominują w europejskich marketach. 40 proc. z nich można usunąć lub zastąpić
- 2025-01-22: Ślepe pozwy pomogą walczyć z hejtem w internecie. Spodziewana lawina wniosków może sparaliżować sądy
- 2025-01-15: Pracodawcy apelują o usprawnienie wydawania zezwoleń na pracę cudzoziemcom. Nowe regulacje tylko w części w tym pomogą
- 2025-01-22: Nowy obowiązek segregowania odpadów budowlanych i rozbiórkowych. Firmy mogą go jednak scedować na wyspecjalizowane przedsiębiorstwa
- 2025-01-02: Ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej wchodzi w życie. Najważniejszym zadaniem przygotowanie społeczeństwa na zagrożenia
- 2025-01-07: W ciągu 10 lat w Polsce może brakować 2,1 mln pracowników. Ratunkiem dla rynku pracy wzrost zatrudnienia cudzoziemców
- 2024-12-05: Saszetki nikotynowe dodane na finiszu prac do ustawy tytoniowej. Pracodawcy RP: to kontrowersyjna wrzutka legislacyjna
- 2024-11-22: Trwają prace nad ostatecznym kształtem ustawy o związkach partnerskich. Kluczowe są kwestie tzw. małej pieczy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Polityka

Tarcza Wschód flagowym projektem na rzecz wspólnego bezpieczeństwa UE. To przełom w zakresie unijnej obronności
Parlament Europejski uznał Tarczę Wschód, zaproponowaną przez premiera Donalda Tuska, za flagowy projekt na rzecz wspólnego bezpieczeństwa UE. W ramach głosowania nad rezolucją dotyczącą wzmocnienia obronności UE przyjęto poprawkę, zgodnie z którą ochrona granic lądowych, powietrznych i morskich UE przyczynia się do bezpieczeństwa całej UE, zwłaszcza jej wschodniej granicy. – To przełom, bo oznacza, że to Polska narzuca w tej chwili myślenie w Europie na temat obronności – ocenia europoseł Michał Szczerba.
Robotyka i SI
Inwestycje w sztuczną inteligencję na bardzo niskim poziomie. Potencjał polskich kadr nie jest wykorzystywany

Komisja Europejska zapowiedziała uruchomienie nowej inicjatywy InvestAI, która ma zmobilizować 200 mld euro na inwestycje w sztuczną inteligencję. W globalnym wyścigu zbrojeń w AI to jednak wciąż niewiele. Również polskie firmy technologiczne zazwyczaj korzystają z infrastruktury stworzonej przez zachodnich liderów. Największym wyzwaniem, które stoi przed polskimi firmami, jest to, by innowacje były tworzone na miejscu. – Zwłaszcza że inwestycja w sztuczną inteligencję i kryptografię kwantową to inwestycja w bezpieczeństwo kraju – przekonuje dr Maciej Kawecki, prezes Instytutu Lema.
Handel
Ekonomiczna dostępność alkoholu rośnie. To zwiększa jego konsumpcję i prowadzi do uzależnień

Spożycie alkoholu w Polsce systematycznie wzrasta, co pociąga za sobą dziesiątki tysięcy przedwczesnych zgonów i koszty społeczno-ekonomiczne liczone w miliardach złotych rocznie. – W Polsce alkohol tanieje w stosunku do naszych zarobków, jego cena nie nadąża za wzrostem gospodarczym. A im wyższa dostępność ekonomiczna, tym wyższa konsumpcja. Alkohol jest według mnie absurdalnie tani – mówi dr hab. n. med. Łukasz Balwicki, krajowy konsultant ds. zdrowia publicznego. Jak ocenia, konieczna jest kompleksowa zmiana polityki podatkowej, dzięki której alkohol stałby się mniej dostępną ekonomicznie używką.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.