Newsy

Jedna piąta obszarów polskich miast wymaga rewitalizacji

2014-01-27  |  06:10

Na odnowę polskich miast w ciągu najbliższych siedmiu lat ma trafić 25 miliardów złotych. Samorządy wsparcie to otrzymają w ramach Narodowego Programu Rewitalizacji. Przeznaczane dziś na ten cel środki własne miast są niewystarczające. Z szacunków Instytutu Rozwoju Miast wynika, że ponad jedna piąta obszarów polskich miast wymaga rewitalizacji.

 21 proc. powierzchni polskich ośrodków miejskich jest w stanie kryzysu i w związku z tym domaga się rewitalizacji – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Andrzej Porawski, dyrektor Biura Związku Miast Polskich.

Połowę tej powierzchni stanowią stare dzielnice śródmieścia. Poza tym rewitalizacji wymagają tereny poprzemysłowe, a także powojskowe. 

 – To są trzy główne dziedziny, do których trzeba skierować pieniądze – mówi Porawski. – Zdajemy sobie sprawę, że każdy program musi mieć swoje priorytety i że zrobienie wszystkiego naraz może być niemożliwe.

Związek Miast Polskich popiera rządowy plan utworzenia Narodowego Programu Rewitalizacji, w ramach którego co najmniej 25 mld zł ze środków unijnych trafi do ośrodków miejskich. Zdaniem przedstawicieli Związku, tego typu programy to lepszy sposób na wsparcie miast niż tworzenie funduszy celowych. W projekcie ustawy o rewitalizacji, przedstawionym przez ZMP w październiku ub. r., zostało uwzględnione utworzenie NPR.

 – Rewitalizacja trwa wprawdzie już dzisiaj i jest finansowana ze środków własnych samorządów, a także z funduszy prywatnych i europejskich, ale są one niewystarczające, więc taki zastrzyk z narodowego programu to jest to, na co czekamy od lat – mówi Porawski.

Jego zdaniem, przy rewitalizowaniu obszarów miejskich korzystne jest współdziałanie inwestorów publicznych i prywatnych.

 – Na wszystkich rewitalizowanych obszarach są miejsca, które są przedmiotem zainteresowania inwestorów prywatnych, banków, poczty, deweloperów itd. – zauważa Andrzej Porawski. – Przykładem jest Borne Sulinowo, które zostało w całości zagospodarowane. Samorząd dał na to 10-20 proc, rząd 10 proc., a pozostałe 70 proc. ci, którzy się tam przeprowadzili. Jednak zawsze ktoś musi odpowiadać za planowanie przestrzenne czy budowę infrastruktury. To właśnie podstawowa rola samorządów – dodaje. 

Premier Donald Tusk zapowiedział, że wsparcie trafi m.in. do zniszczonych centrów miast – Łodzi, Górnego Śląska, Wałbrzycha oraz warszawskiej Pragi. W rządowym programie chodzić ma nie tylko o odbudowę starych budynków mieszkalnych, lecz także o poprawę jakości życia mieszkańców, również o budowę infrastruktury. Według obietnic rządu, program nie ograniczy się do wielkich miast – obejmie też mniejsze miejscowości.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Szkolenie Online IMM

Prawo

UE lepiej przygotowana na reagowanie na klęski żywiołowe. Od czasu powodzi w Polsce pojawiło się wiele usprawnień

Na tereny dotknięte ubiegłoroczną powodzią od rządu trafiło ponad 4 mld zł. Pierwsze formy wsparcia, w tym zasiłki, pomoc materialna czy wsparcie dla przedsiębiorców, pojawiły się już w pierwszych dniach od wystąpienia kataklizmu. Do Polski ma też trafić 5 mld euro z Funduszu Spójności UE na likwidację skutków powodzi. Doświadczenia ostatnich lat powodują, że UE jest coraz lepiej przygotowana, by elastycznie reagować na występujące klęski żywiołowe.

Prawo

Rzecznik MŚP: Obniżenie składki zdrowotnej to nie jest szczyt marzeń. Ideałem byłby powrót do tego, co było przed Polskim Ładem

Podczas najbliższego posiedzenia, które odbędzie się 23 i 24 kwietnia, Senat ma się zająć ustawą o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Zakłada ona korzystne zmiany w składkach zdrowotnych płaconych przez przedsiębiorców. Rzecznik MŚP apeluje do izby wyższej i prezydenta o przyjęcie i podpisanie nowych przepisów. Pojawiają się jednak głosy, że uprzywilejowują one właścicieli firm względem pracowników, a ponadto nie podlegały uzgodnieniom, konsultacjom i opiniowaniu.

Handel

Konsumpcja jaj w Polsce rośnie. Przy zakupie Polacy zwracają uwagę na to, z jakiego chowu pochodzą

Zarówno spożycie, jak i produkcja jaj w Polsce notują wzrosty. Znacząca większość konsumentów przy zakupie jajek zwraca uwagę na to, czy pochodzą one z chowu klatkowego. Polska jest jednym z liderów w produkcji i eksporcie jajek w UE, ale ma też wśród nich największy udział kur w chowie klatkowym. Oczekiwania konsumentów przyczyniają się powoli do zmiany tych statystyk.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.