Newsy

Polskie miasta wdrażają inteligentne systemy transportowe. Dla mieszkańców to szybsza komunikacja, dla miast - większe przychody

2013-06-04  |  06:40

Szybszy przejazd przez miasto, łatwiejsze parkowanie i sprawniejsza komunikacja publiczna – takie zalety polskim miastom mogą przynieść inteligentne sieci transportowe. Ponadto miasta mogą na nich zarabiać, na przykład dzięki skuteczniejszemu pobieraniu opłat parkingowych oraz karaniu kierowców za przejeżdżanie na czerwonym świetle. Inteligentne rozwiązania są szczególnie ważne w miastach, gdzie możliwości rozbudowy infrastruktury są ograniczone.

 – Inteligentne systemy transportowe to wdrożenie nowoczesnych technologii informatycznych zwanych telematycznymi do ruchu drogowego. Mówimy tutaj o rozwiązaniach dotyczących sterowania płynnością ruchu, wykrywania naruszeń, nadawania priorytetu transportowi publicznemu, jeśli mówimy o miastach. Jeśli mówimy trochę szerzej, należałoby do tego dodać również kontrolę eksploatacji infrastruktury przez transport ciężki: od dynamicznego pomiaru masy ciężarówek po ograniczania wjazdu do stref miejskich w godzinach szczytu – wyjaśnia Paweł Olczak, dyrektor operacyjny Kapsch Telematic Services, firmy, która oferuje tego typu rozwiązania.

Olczak podkreśla, że miejskie inteligentne systemy transportowe (ITS-y) wpisują się w ogólnokrajową strategię GDDKiA, która chce tworzyć Centra Zarządzania Ruchem. Dodatkowo, połączenie nowych rozwiązań z krajowym systemem zarządzania ruchem może przynieść dodatkowe korzyści dla kierowców. Dzięki wykorzystaniu zintegrowanych systemów ITS miasta mogą zmniejszyć korki w śródmieściach oraz wyeliminować ruch ciężarówek. To szczególnie ważne tam, gdzie powstało wiele nowych dróg, m.in. w związku z Euro 2012. Ochrona ich przed ciężkimi pojazdami pozwoli na uniknięcie kosztownych remontów.

Zdaniem Pawła Olczaka, w pewnym zakresie można do tego wykorzystać już istniejącą infrastrukturę. Chodzi m.in. o elektroniczny system poboru opłat viaTOLL, zarządzany przez Kapsch Telematic Services, który może zostać rozbudowany o nowe funkcje.

Największe korzyści z wprowadzenia ITS-ów odczują jednak mieszkańcy miast.

 – Dzięki ITS wzrośnie konkurencyjność i jakość transportu publicznego, co umożliwi pasażerom poruszanie się po mieście w sposób dużo szybszy, niż przy użyciu swojego własnego środka lokomocji – mówi Paweł Olczak.

Aby zachęcić mieszkańców do transportu publicznego, jednym z najważniejszych koniecznych elementów jest budowa parkingów „Park & Ride”, na których kierowcy dojeżdżający spoza centrów mogą zostawić samochód i przesiąść się do komunikacji publicznej. Innym jest upłynnienie ruchu autobusów i tramwajów, co skróci czas ich przejazdu, na przykład poprzez zmiany w sygnalizacji świetlnej.

 – Obecnie samorządy skupiają się na upłynnianiu ruchu, ale przyglądają się też możliwościom wykrywania naruszeń. Mówimy tutaj o detekcji przejazdu na czerwonym świetle lub przekraczaniu prędkości. Obydwa te czynniki mają znaczny wpływ na bezpieczeństwo, a także na upłynnienie ruchu w mieście – dodaje dyrektor operacyjny Kapsch Telematic Services.

Kierowcy powinni, według Olczaka, docenić wdrożenie ITS. Dla tych, którzy zdecydują się skorzystać z własnych pojazdów, dojazd i parkowanie w centrum będzie łatwiejsze, a reszta będzie mogła korzystać z usprawnionej komunikacji publicznej.

Przejazd przez miasto mogą usprawnić na przykład sygnalizacje świetlne sterowanie automatycznie na podstawie pętli indukcyjnych i kamer. Takie rozwiązanie zostało już zastosowanie w Trójmieście. Kolejne miasta prowadzą już postępowania przetargowe w celu wprowadzenia inteligentnych systemów.

 – Samorządom zależy oczywiście na efektywnym wydawaniu środków z budżetu. Korzystanie z rozwiązań ITS jest znacznie tańsze, niż kapitałochłonne inwestycje w infrastrukturę, a również skutkują upłynnieniem ruchu i poprawą bezpieczeństwa w mieście – podkreśla Olczak.

Choć wdrożenie ITS-ów wymaga nakładów finansowych, zdaniem ekspertów, jest to opłacalna inwestycja. Na przykład dzięki opartemu na rozpoznawaniu tablic rejestracyjnych przez kamery systemowi pobierania opłat parkingowych mogą wzrosnąć wpływy do budżetu, przy jednoczesnym ograniczeniu wydatków na kontrolę wnoszenia opłat. Natomiast dzięki monitorowaniu masy pojazdów ciężkich wjeżdżających do miasta możliwe jest ograniczenie nadmiernej eksploatacji tkanki drogowej, a więc również obniżenie wydatków na remonty ulic.

Według Olczaka wdrażanie ITS-ów to jedyny możliwy kierunek rozwoju miast. Dzięki wykorzystaniu technologii, która jest coraz bardziej obecna w codziennym życiu, mogą one stać się bardziej „inteligentne”, a co za tym idzie – nowoczesne.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania

Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.

Przemysł

Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]

Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.

Prawo

Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów

Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.