Mówi: | Piotr Kardaś |
Funkcja: | sekretarz generalny |
Firma: | Związek Pracodawców Polskie Szkło |
Wprowadzenie kaucji za szklane butelki jednorazowe budzi wątpliwości producentów szkła. System może przynieść niewielkie korzyści przy wysokich kosztach
Zgodnie z zapowiedzią Ministerstwa Klimatu i Środowiska od 2023 roku w Polsce będzie wdrażany powszechny, obowiązkowy system kaucyjny, który ma objąć m.in. butelki szklane wielo- i jednorazowego użytku. – W przypadku tej drugiej grupy system wcale nie będzie lepszy od zbiórki pojemnikowej w gminach – wskazuje jednak Piotr Kardaś ze Związku Pracodawców Polskie Szkło. Branża podkreśla, że spośród ok. 600 tys. ton takich butelek trafiających co roku na rynek większość jest zbierana właśnie w gminnych pojemnikach. Zastąpienie ich systemem kaucyjnym może oznaczać problemy nie tylko dla branży odpadowej, lecz także dla gmin, konsumentów i sklepów.
Na początku czerwca br. wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba przedstawił szczegóły systemu kaucyjnego, który ma być wdrażany w Polsce od 2023 roku. Ma on objąć butelki plastikowe o pojemności do 3 l, puszki aluminiowe do 1 l oraz butelki szklane do 1,5 l. Przy ich sprzedaży będzie pobierana kaucja – niewielka opłata, którą będzie można odzyskać w momencie zwrotu opakowań, bez konieczności okazywania paragonu. Do odbierania pustych opakowań i zwrotu kaucji będzie zobowiązany każdy sklep o powierzchni handlowej powyżej 100 mkw. System kaucyjny ma być powszechny i objąć cały kraj, a na wdrożenie nowych przepisów sklepy i sieci handlowe będą mieć czas do 2025 roku.
– Nie znamy jeszcze ostatecznego projektu ustawy wprowadzającej system kaucyjny, możemy odnosić się tylko do konferencji ministra Jacka Ozdoby z początku czerwca. Według zapowiedzi ten system miałby obejmować butelki szklane zarówno wielorazowego, jak i jednorazowego użytku. Jako branża niespecjalnie się z tym zgadzamy – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Piotr Kardaś, sekretarz generalny Związku Pracodawców Polskie Szkło.
Jak wskazuje, na polski rynek każdego roku trafia ok. 600 tys. t szklanych butelek jednorazowych, które w większości są już z powodzeniem zbierane w systemach gminnych. Włączenie ich w system kaucyjny będzie wymagać stworzenia całkowicie nowego, potężnego łańcucha logistycznego, obejmującego m.in. flotę samochodów do transportu odpadów szklanych ze sklepów i centra, w których surowiec będzie przeładowywany, liczony etc.
– Kolejnym minusem jest to, że ten surowiec wcale nie będzie rewelacyjnej jakości. Te butelki będą musiały być kruszone albo cięte na fragmenty, żeby nikt nie wpadł na pomysł odzyskiwania z nich kaucji po kilka razy. Tymczasem w tej chwili największym problemem w recyklingu szkła jest w Polsce to, że mamy coraz więcej rozdrobnionego surowca – mówi sekretarz generalny Związku Pracodawców Polskie Szkło.
Eksperci wskazują, że frakcja poniżej 3 mm jest trudna w recyklingu.
Włączenie szklanych butelek do systemu kaucyjnego nie spowoduje też, że gminy będą mogły zrezygnować ze zbiórki szkła innego rodzaju, np. słoików. W efekcie na rynku będą równolegle funkcjonować dwa systemy – gminny i kaucyjny. To może spowodować po prostu chaos, a wśród konsumentów – konsternację i niepewność, co i gdzie mają wyrzucać. Stracą na tym też gminy.
– Gminy zostaną z systemem, w którym mieszkańcy mają wrzucać do pojemników tylko słoiki. Zabierze się im połowę surowca, a jednocześnie każe w ten system nadal inwestować, bo trzeba go ulepszać – zauważa Piotr Kardaś.
Z problemami organizacyjnymi muszą się też liczyć sieci handlowe i sklepy, które będą zobowiązane do odbierania pustych opakowań i zwrotu kaucji.
– Ten surowiec jest trochę inny niż butelki wielorazowe i po prostu będzie się tłuc. Butelka wielorazowa jest zaprojektowana i wykonana tak, żeby wytrzymała ok. 40 rotacji, czyli 40 razy została opróżniona i napełniona. Butelka jednorazowa nie jest projektowana w ten sposób. Jest projektowana tak, żeby była jak najlżejsza. To dla sklepów na pewno nie będzie komfortowe – mówi ekspert.
Podczas czerwcowej konferencji wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba wskazywał, że włączenie szklanych butelek jednorazowego użytku do systemu kaucyjnego ma zmniejszyć zanieczyszczenie środowiska tzw. małpkami. Jednak branża wskazuje, że koszt środowiskowy tej decyzji może okazać się o wiele wyższy, chociażby ze względu na fakt, że sam transport surowca ze sklepów wygeneruje olbrzymi ślad węglowy.
– Mamy dane z innych krajów, gdzie to zostało policzone i skwantyfikowane. W przypadku zbiórki szkła w sklepach zamiast w gminnych pojemnikach ten ślad węglowy może być nawet dwa–trzy razy wyższy – mówi Piotr Kardaś.
Ekspert podkreśla, że w celu zwiększania poziomu recyklingu szkła najbardziej efektywne są systemy gminne, pojemnikowe, współfinansowane w ramach ROP (czyli rozszerzonej odpowiedzialności producentów). Potwierdzają to też przykłady z innych krajów Europy.
– Liderami są te kraje, które w celu zbiórki szkła jednorazowego stosują pojemniki – podkreśla sekretarz generalny Związku Pracodawców Polskie Szkło.
Dane, które przytacza Związek Pracodawców Polskie Szkło, pokazują, że spośród 10 państw Unii Europejskiej, które osiągają najwyższe poziomy recyklingu szkła (powyżej 80 proc.), tylko w trzech (Dania, Finlandia i Niemcy) część jednorazowych opakowań szklanych jest zbierana w systemie kaucyjnym. Jednak w dwóch z tych krajów (Danii i Finlandii) procentowy poziom recyklingu jest wyższy w systemach pojemnikowych niż w systemie kaucyjnym. Z kolei w Niemczech po wprowadzeniu w 2004 roku obowiązkowego kaucjonowania części opakowań szklanych przez kolejnych siedem lat odnotowywano niższy poziom recyklingu (w przeciwieństwie do rosnących poziomów w poprzednich latach).
– Nie mamy nic przeciwko, żeby udoskonalać system butelek zwrotnych. To jest jak najbardziej wskazane, ale tutaj nie my powinniśmy wskazywać rozwiązania. Myślę, że m.in. branża piwna, która już z sukcesem prowadzi taki system, powinna być dopuszczona do głosu i wysłuchana. Natomiast jeśli chodzi o szkło do recyklingu, jednorazowe, najlepszym rozwiązaniem są właśnie gminne systemy pojemnikowe – podkreśla Piotr Kardaś.
Czytaj także
- 2024-11-21: Prawa dzieci wciąż nie są wszędzie respektowane i chronione. W Polsce brakuje ważnego mechanizmu ochrony międzynarodowej
- 2024-11-19: Polacy wprowadzają na razie tylko drobne nawyki proekologiczne. Do większych zmian potrzebują wsparcia
- 2024-11-20: Średnio co trzy dni zamykana jest w Polsce księgarnia. Branża apeluje o regulacje porządkujące rynek
- 2024-11-12: Polskę czeka boom w magazynach energii. Rząd pracuje nad nowymi przepisami
- 2024-11-14: Dane satelitarne wspomagają leśników. Pomagają przeciwdziałać pożarom oraz kradzieżom drewna
- 2024-10-31: Rosnące ceny energii i usług podbijają inflację. W pierwszej połowie przyszłego roku będzie się utrzymywać około 5-proc. wzrost cen
- 2024-11-07: Eksport produktów spożywczych z Polski spowalnia. Producentom coraz trudniej konkurować niższą ceną
- 2024-11-04: Polski rynek roślinny rozwija się wolniej niż na Zachodzie. Kraje z największą konsumpcją mamy szansę dogonić za kilkanaście lat
- 2024-10-30: Wraca temat zakazu hodowli zwierząt na futra. Polska może dołączyć do 22 krajów z podobnymi ograniczeniami
- 2024-11-08: Firmy czują rosnącą presję na inwestycje w dekarbonizację. Do zmian muszą się dostosować także małe przedsiębiorstwa
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Trwają prace nad ostatecznym kształtem ustawy o związkach partnerskich. Kluczowe są kwestie tzw. małej pieczy
– Trwają rozmowy nad wypracowaniem konsensusu, który pozwoli na poparcie ustawy o związkach partnerskich przez większość sejmową – mówi ministra ds. równości Katarzyna Kotula. Jak podkreśla, rządowy projekt jest minimum, ale dlatego trzeba go wykorzystać do maksimum, by zabezpieczyć partnerów i dzieci wychowujące się w takich rodzinach. Szczególnie ważna jest kwestia tzw. małej pieczy. W toku konsultacji publicznych i międzyresortowych wpłynęło kilkaset stron uwag i kilka tysięcy maili.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.
Problemy społeczne
Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi
Światowa Organizacja Meteorologiczna podaje, że w ciągu ostatnich 50 lat pięciokrotnie zwiększyła się liczba katastrof naturalnych na świecie. Jednocześnie nowe możliwości w zakresie wczesnego ostrzegania i zarządzania kryzysowego pozwoliły ograniczyć liczbę ofiar trzykrotnie. Coraz częściej pomagają w tym dane satelitarne, czego przykładem było wykorzystanie nowego systemu Poland’s Civil Security Hub w trakcie wrześniowej powodzi na południowym zachodzie kraju.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.