Newsy

Sawicki: Czesi wciąż nie przysłali do Polski próbek mięsa wołowego, w którym miała znajdować się konina

2013-05-09  |  06:57

Czesi wciąż nie przesłali polskiej stronie próbek dowodzących obecności koniny w wyprodukowanym w Polsce mięsie wołowym - ujawnia Marek Sawicki. Zdaniem byłego ministra rolnictwa, czeskie oskarżenia o fałszowanie polskich wyrobów mięsnych są przejawem nieuczciwej walki konkurencyjnej. Politycy ulegają lobby producentów, którzy obawiają się konkurencji polskich produktów. Utrudnia to wzajemne porozumienie.

Według Marka Sawickiego, oskarżenia strony czeskiej pod adresem polskich produktów wynikają z chęci zwalczenia konkurencji dla mniej nowoczesnego rolnictwa czeskiego.

 – Czesi nie przedstawili polskiej Inspekcji Weterynaryjnej żadnych dowodów na pomówienia, które stosowali wobec polskich produktów – mówi Agencji Informacyjnej Newseria były minister rolnictwa Marek Sawicki. – Zachowanie czeskich organizacji rolniczych i zajmujących się przetwórstwem mogę do pewnego stopnia zrozumieć, gdyż polskie produkty żywnościowe wysokiej jakości są naturalną konkurencją dla produktów czeskich. Uważam jednak, że krytyka naszych produktów powinna być potwierdzona przez pobrane próbki, a takich próbek nie otrzymaliśmy – dodaje polityk PSL.

Jak podkreśla, roczna wartość polskiego eksportu żywności do Czech jest szacowana na 1 mld euro. Jest to porównywalne z eksportem do Wielkiej Brytanii. Czechy są jednym z najchłonniejszych rynków zbytu polskich artykułów spożywczych.

W lutym w wołowinie i wieprzowinie importowanej z Polski, jak również w polskich hamburgerach, Czesi wykryli koninę. Ponadto na przełomie marca i kwietnia w mięsnym sklepie w Morawskiej Ostrawie wykryto w koninie obecność fenylbutazonu. Ten lek przeciwbólowy dla koni ma działanie rakotwórcze. Ta skażona konina również miała pochodzić w Polski.

 – Czesi nie przysłali do Polski próbek mięsa wołowego, w którym znajdowałaby się konina – mówi Sawicki. – Pamiętam, że gdy byłem ministrem rolnictwa moi czescy odpowiednicy również głośno oskarżali polskie wyroby. Jednak, gdy spotykaliśmy się w Brukseli, aby omówić szczegóły, to brakowało im argumentów. Ulegali lobby handlowemu, lobby produkcyjnemu, związkowemu Czech, natomiast nie przedstawiali na to dowodów.

Spotkania polityków mogą nie rozwiązać problemu

6 maja odbyło się spotkanie polskiego ministra rolnictwa, Stanisława Kalemby, z jego czeskim odpowiednikiem, Peterem Bendlem. Bendl powiedział dziennikarzom, że wśród przebadanych w 2012 r. przez Państwową Inspekcję Rolniczo-Żywnościową próbek żywności, standardów nie spełniało 24,1 proc. produktów polskich i jedynie 14,5 proc. czeskich. Zapewnił jednocześnie, że kontrole w Czechach nie są skierowane szczególnie przeciw polskim produktom.

Z kolei minister Kalemba przekonywał, że polska żywność nie odbiega jakościowo od średniej unijnej. Ministrowie rolnictwa obydwu państw zobowiązali się do współpracy, której pierwszym przejawem mają być staże wymienne inspektorów żywności z Polski i Czech. Zdaniem Sawickiego jednak rozwiązania dyplomatyczne nie są w pełni wystarczające.

 – Jeśli czeskie związki, organizacje i handel będą wobec Polski stosowali  nieuczciwe metody walki konkurencyjnej, to konieczne może okazać się wstąpienie przez polskie organizacje branżowe na drogę sądową – twierdzi Sawicki.  

Problem obecności koniny w mięsie wołowym, a także obecności fenylbutazonu w niektórych partiach koniny, dotyczy całej Europy. W Niemczech koninę znaleziono w mrożonych lazaniach wyprodukowanych przez znaną firmę. We Francji i w Wielkiej Brytanii koninę wykryto w hamburgerach. O dodawanie koniny do mięsa wołowego posądzono także holenderską firmę. W połowie kwietnia Komisja Europejska podała, że koninę wykryto w poniżej 5 proc. skontrolowanego mięsa, a fenylbutazon – w 0,5 proc.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Konsument

Polacy nie korzystają z hossy trwającej na warszawskiej giełdzie. Na wzrostach zarabiają głównie inwestorzy zagraniczni

Od października 2022 roku na rynkach akcji trwa hossa, nie omija ona także warszawskiej giełdy. Mimo to inwestorzy indywidualni odpowiadają zaledwie za kilkanaście procent inwestycji, a o wzrostach decyduje i na nich zarabia głównie kapitał z zagranicy. Widać to również po napływach i odpływach do i z funduszy inwestycyjnych. Zdaniem Tomasza Koraba, prezesa EQUES Investment TFI, do przekonania Polaków do inwestowania na rodzimej giełdzie potrzeba zysków z akcji, informacji o tych zyskach docierającej do konsumentów oraz czasu.

Polityka

Obowiązek zapełniania magazynów gazu w UE przed sezonem zimowym ma zapewnić bezpieczeństwo dostaw. Wpłynie też na stabilizację cen

Unia Europejska przedłuży przepisy z 2022 roku dotyczące magazynowania gazu. Będą one obowiązywać do końca 2027 roku. Zobowiązują one państwa członkowskie do osiągnięcia określonego poziomu zapełnienia magazynów gazu przed sezonem zimowym. Magazyny gazu pokrywają 30 proc. zapotrzebowania Unii Europejskiej na niego w miesiącach zimowych. Nowe unijne przepisy mają zapewnić stabilne i przystępne cenowo dostawy.

Infrastruktura

Gminy zwlekają z uchwaleniem planów ogólnych zagospodarowania przestrzennego. Może to spowodować przesunięcie terminu ich wejścia w życie

Reforma systemu planowania i zagospodarowania przestrzennego rozpoczęła się we wrześniu 2023 roku wraz z wejściem w życie większości przepisów nowelizacji ustawy z 27 marca 2003 roku. Uwzględniono w niej plany ogólne gminy (POG) – nowe dokumenty planistyczne, za których przygotowanie mają odpowiadać samorządy. Rada Ministrów w kwietniu br. uchwaliła jednak ustawę o zmianie ustawy z 7 lipca 2023 roku, a jej celem jest zmiana terminu obowiązywania studiów uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gmin na 30 czerwca 2026 roku. Wskazana data może nie być ostateczna z uwagi na to, że żadna z gmin nie uchwaliła jeszcze POG.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.