Mówi: | Mirosław Bartoń, prezes Polskiego Programu Jakości Obsługi Magdalena Macko–Gizińska, dyrektor Departamentu Doświadczeń Klienta, ING Bank Śląski SA Przemysław Furlepa, wiceprezes zarządu, Bank BGŻ BNP Paribas SA |
Spada wskaźnik zadowolenia klientów z jakości obsługi. Powodem może być pogarszająca się sytuacja na rynku pracy
Wygląd placówki, zachowanie personelu czy atrakcyjność samej oferty – to niektóre czynniki, które decydują o poziomie satysfakcji klienta. Z badań Polskiego Programu Jakości Obsługi wynika, że wskaźnik zadowolenia klientów nieznacznie się obniżył i wynosi 77 proc., a w kolejnych latach możemy obserwować dalszy spadek ze względu na coraz poważniejszy problem niedoboru pracowników. Dla firm to o tyle istotny wskaźnik, że najbardziej zadowoleni klienci są bardziej skłonni do ponownego zakupu i polecenia danej marki swoim znajomym.
– Poziom satysfakcji polskich konsumentów utrzymuje się na podobnym poziomie od kilku lat, choć zauważamy nieznaczny spadek. Ten poziom wynosi 77 proc. i zastanawiamy się, jak ten trend spadkowy będzie wyglądał w przyszłości. Jest prawdopodobne, że pogorszy się w kolejnych latach z uwagi na sytuację na rynku pracy – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Mirosław Bartoń, prezes Polskiego Programu Jakości Obsługi. – Mierzymy szereg obszarów związanych z jakością obsługi i satysfakcją konsumentów, dotyczących m.in. zachowania personelu i pracowników czy wyglądu punktów sprzedaży. Natomiast czynnik ludzki zawsze jest najważniejszy.
Jak podkreśla, o poziomie satysfakcji klienta decyduje to, na ile zadowolony wychodzi z punktu sprzedaży lub obsługi i na ile jego oczekiwania względem usługi zostały zaspokojone. Decyduje o tym szereg czynników, takich jak wygląd placówki, zachowanie personelu i atrakcyjność samej oferty.
Wskaźniki satysfakcji klientów stanowią dla firm bardzo ważną informację i podstawę do działań zmierzających do poprawy świadczonej obsługi. Polski Program Jakości Obsługi od ponad dekady prowadzi cykliczne badania, które są dla firm źródłem takiej wiedzy.
– Konsumenci zgłaszają nam swoje opinie przez 365 dni w roku. Dzięki temu firmy dowiadują się, jak zmieniają się oczekiwania konsumentów oraz jak poprawiać i modyfikować własne standardy obsługi, żeby dopasować się do tych potrzeb i wyprzedzić konkurencję – mówi Mirosław Bartoń.
Przez okrągły rok klienci z całej Polski mogą oceniać ponad 46 tys. firm, zgromadzonych na portalu jakoscobsługi.pl. Dzieląc się swoimi opiniami dotyczącymi obsługi, pomagają innym użytkownikom serwisu w wyborze firm, które spełnią ich oczekiwania. Z kolei dla przedsiębiorców otrzymane opinie i spostrzeżenia to źródło wiedzy, które mogą przekuć w działania na rzecz poprawy jakości świadczonej obsługi.
Na podstawie opinii klientów zgłoszonych w Polskim Programie Jakości Obsługi zostają wyłonione Gwiazdy Jakości Obsługi. W tym roku już po raz 12. konsumenci wybrali ich zdaniem najbardziej przyjazne firmy w Polsce, które stosują najwyższe standardy obsługi i otrzymały rekomendacje na 2019 rok.
– To już kolejny rok, kiedy otrzymujemy tę nagrodę, co oznacza, że jesteśmy konsekwentni w realizacji naszej strategii, a klienci to widzą i doceniają. Nagroda za jakość obsługi jest docenieniem wszystkich ludzi zatrudnionych w banku, bo kilka tysięcy ludzi przez cały rok musi bardzo ciężko pracować na ten wspólny cel – mówi Magdalena Macko-Gizińska, dyrektor Departamentu Doświadczeń Klienta w ING Banku Śląskim S.A.
Jak podkreśla, obsługa klienta to kluczowy element strategii banku, który ma bezpośrednie przełożenie na wyniki finansowe.
– Kilka lat temu zdecydowaliśmy, że w banku się kupuje, a nie sprzedaje. Dlatego w naszych placówkach nie wynagradzamy premiowo za realizację sprzedaży. Pracownicy otrzymują stałe pensje i premie roczne, co oznacza, że nie ma bodźców sprzedażowych. Chcemy budować kulturę, w której klient do nas przychodzi, bo sam chce coś od nas kupić, a będzie chciał kupić wtedy, jeżeli będziemy w stanie odpowiednio zaprezentować mu nasze produkty, pokazać naszą ofertę. To jest sposób, w jaki wyobrażamy sobie naszą współpracę z klientami – mówi Magdalena Macko-Gizińska.
Tytuł Gwiazdy Jakości Obsługi to sygnał dla obecnych i potencjalnych klientów, pracowników oraz partnerów biznesowych firmy. Komunikuje wartości takie jak solidność, jakość i zaufanie. To również symbol przedsiębiorstwa otwartego na opinie klientów, które przykłada wagę do stałego rozwoju, poprawy zadowolenia i doświadczeń zakupowych klientów. Obok ING Banku Śląskiego w gronie tegorocznych nagrodzonych znalazł się też inny bank, BGŻ BNP Paribas SA.
– Rynek oraz wymagania klientów idą w górę, co oznacza że my również musimy się poprawiać i rozwijać, przynajmniej równie szybko – mówi Przemysław Furlepa, wiceprezes zarządu Bank BGŻ BNP Paribas. – Trudno znaleźć obszar ważniejszy od obsługi klienta, to na niej wszystko się zaczyna i kończy. Dlatego na tym się koncentrujemy i w to inwestujemy. Jest to mierzalne, bo najbardziej zadowoleni klienci kupują najwięcej. Co jeszcze ważniejsze, ci najbardziej zadowoleni klienci, a wynika to z jakości obsługi, najczęściej rekomendują naszą instytucję swoim znajomym czy rodzinie, więc zależność jest bardzo wyraźna.
Czytaj także
- 2024-09-13: Grupa PGE wciąż zwiększa wydatki na inwestycje. Po raz pierwszy przekroczyły 4,5 mld zł
- 2024-09-10: Polska biotechnologia mierzy się z ogromnym niedofinansowaniem. Mimo to ma duży potencjał rozwoju, w szczególności segment badań klinicznych
- 2024-09-03: Jessica Mercedes: Mój brat został potrącony na pasach, mimo że miał zielone światło. Była to dla nas strasznie stresująca sytuacja
- 2024-09-11: Jessica Mercedes i Justin Kirschner: Ludzie w Azji są bardzo szczęśliwi i doceniają to, co mają. A w Polsce wciąż na coś narzekamy i jesteśmy niezadowoleni
- 2024-09-09: Gabi Drzewiecka: Wysiłek fizyczny podczas realizacji zdjęć do „Azja Express” był straszny. Całe moje jestestwo czuło ten ból wyjazdu
- 2024-09-04: Katarzyna Cichopek: Jestem bardzo empatyczną osobą i chłonę emocje innych jak gąbka. Bardzo przeżywam historie bohaterów mojego programu
- 2024-08-29: Sektor badań klinicznych w Polsce szybko się rozwija. Środki z KPO pomogą utworzyć nowe Centra Wsparcia Badań Klinicznych
- 2024-08-23: Maja Sablewska: Musieliśmy przeformatować mój program, bo zmienia się moda i społeczeństwo. Jest więcej tolerancji, a kobiety są bardziej odważne
- 2024-08-29: Ewa Wachowicz: Mieszkam na co dzień w Krakowie albo pod Babią Górą. Na nagrania do programu „Halo tu Polsat” będę musiała przyjechać dzień wcześniej
- 2024-08-20: Paulina Sykut-Jeżyna: „Halo tu Polsat” ma być inne od tego, co jest teraz na rynku. Mam swój pomysł na siebie w tym programie i nikim nie zamierzam się inspirować
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Grupa PGE wciąż zwiększa wydatki na inwestycje. Po raz pierwszy przekroczyły 4,5 mld zł
W pierwszych sześciu miesiącach br. wydatki inwestycyjne PGE zwiększyły się do poziomu 4,64 mld zł wobec 3,95 mld zł w analogicznym okresie rok wcześniej. Spółka podkreśla, że jest to odpowiedź na dynamiczne zmiany zachodzące na rynku energetycznym i konieczność adaptacji do nowych realiów regulacyjnych. – Nasze najważniejsze inwestycje w drugiej połowie tego roku to zamknięcie finansowania największej, wielkoskalowej morskiej farmy wiatrowej Baltica 2 oraz finalizacja inwestycji w naszym segmencie gazowym – zapowiada Dariusz Marzec, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej.
Transport
M. Lasek: Z rozwojem cargo nie ma co czekać na nowe lotnisko centralne. Zachęty podatkowe mogłyby pomóc
– Istniejąca sieć lotnisk ma duży potencjał dla rozwoju lotniczego cargo – ocenia Maciej Lasek, pełnomocnik rządu ds. budowy CPK. Jego zdaniem świetne możliwości mają dziś m.in. porty lotnicze w Katowicach i Łodzi, nie ma więc co czekać z rozwijaniem cargo na powstanie nowego centralnego lotniska w Baranowie. Wśród działań, które trzeba podjąć, ekspert wymienia m.in. rozbudowę floty cargo w LOT, zachęty podatkowe wpływające na opłacalność transportu lotniczego i usprawnienie systemu odpraw cargo.
Ochrona środowiska
Przez betonozę miasta coraz częściej zmagają się ze skutkami powodzi błyskawicznych. Rozwiązaniem jest zwiększanie terenów zielonych
W ciągu kilkudziesięciu ostatnich lat średnia temperatura w Polsce wzrosła o 2°C. Każda kolejna dekada jest cieplejsza od poprzedniej, a zmianom tym towarzyszą coraz częstsze i bardziej ekstremalne zjawiska pogodowe. Zespół doradczy PAN ds. kryzysu klimatycznego ocenia, że są one dodatkowo wzmacniane przez lokalne cechy klimatu miejskiego. To prowadzi m.in. do błyskawicznych powodzi wynikających z uszczelniania powierzchni i niedoboru zieleni. – Im więcej terenów zielonych, tym więcej możliwości wsiąkania i retencjonowania wody. Przyszłością są zielone miasta – ocenia hydrolog dr Jarosław Suchożebrski.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.