Newsy

Kapitan Tomasz Cichocki rusza w drugi rejs dookoła świata

2014-07-29  |  06:30
Mówi:kpt. Tomasz Cichocki

Edyta Łuczyńska, prezes zarządu, Indykpol Brand Management Sp. z o. o.

Piotr Kot, współzałożyciel Delphia Yachts

  • MP4
  • Za nieco ponad miesiąc w drugi rejs dookoła świata ruszy kapitan Tomasz Cichocki. Tym razem podczas kosztującej miliony złotych wyprawy chce dokonać tego, czego nie udało się zrobić trzy lata temu – okrążyć glob bez zawijania do portów. Start i meta zaplanowane są we francuskim Breście, a trasa przebiega w kierunku wschodnim. 

    Żegluję od zawsze, a to jest kolejny etap życia, kolejne wyzwanie, pokonywanie barier, sprawdzenie, do którego momentu jest się w stanie normalnie funkcjonować – mówi agencji informacyjnej Newseria kapitan Tomasz Cichocki.

    Cichocki planuje start z Brestu na początku września. Rejs ma potrwać do kwietnia przyszłego roku, choć dokładnej daty zawinięcia z powrotem do francuskiego portu nie da się przewidzieć. Trasa, podobnie jak trzy lata temu, będzie przebiegać na wschód. Kapitan Cichocki najpierw opłynie Przylądek Dobrej Nadziei w RPA, potem Australię od południa, Przylądek Horn na skraju Ameryki Południowej, a potem przez Atlantyk wróci do Europy.

    To podobna trasa do tej z pierwszej próby rejsu dookoła świata kapitana Cichockiego. Choć po wypłynięciu 1 lipca 2011 r. udało mu się w ciągu 312 dni opłynąć glob, po drodze kapitan musiał zawinąć do Port Elizabeth w RPA. Było to spowodowane awarią płetwy sterowej oraz kontuzją kapitana, który w wyniku upadku złamał żebro i rozciął głowę.

    Tym razem celem jest opłynięcie świata bez zawijania do portów. Ma to umożliwić między innymi bardziej nowoczesny jacht, zbudowany w stoczni Delphia, a ochrzczony ‒ dzięki sponsorowi wyprawy ‒ jako „Indykpol”.

    Teraz mam nadzieję popłynąć bliżej Antarktydy. Mam lepiej wyposażony jacht, więc mogę sobie pozwolić na nieco większe ryzyko, czyli pływanie między górami lodowymi. To spowoduje z jednej strony pewnego rodzaju napięcia, ale z drugiej strony przyspieszy rejs. Myślę, że uda mi się tym razem dużo szybciej opłynąć – zapowiada kapitan Cichocki.

    Wyprodukowana w polskiej stoczni Delphia 47 wyposażona jest w najnowocześniejsze urządzenia nawigacyjne ratujące życie oraz w zaawansowane systemy komunikacji z lądem, dzięki którym kapitan będzie mógł utrzymywać stały kontakt z zespołem brzegowym.

    Jacht od początku był budowany z myślą o bezpieczeństwie, ponieważ Tomek będzie skazany na bycie sam na sam na tej łódce. Musieliśmy zrobić wszystko, żeby było bezpiecznie, dlatego do budowy wykorzystaliśmy produkty o najwyższym standardzie. Materiały, które zostały użyte do budowy jachtu, są przeznaczone do jachtów oceanicznych. Specjalne materiały, które wzmacniają kadłub, wzmacniają pokład, owiewka wykonana z poliestru wzmocnionego kevlarem ‒ wymienia Piotr Kot, współzałożyciel Delphia Yachts.

    Głównymi sponsorami wyprawy są: KGHM Polska Miedź i Indykpol. Miedziowy gigant sponsorował już także pierwszy rejs dookoła świata kapitana Cichockiego jachtem „Polska Miedź”, dwa lata temu.

    – Projekt Cichocki Globe Conqueror wpisuje się w nasze podstawowe wartości: bezpieczeństwo, odpowiedzialność, współdziałanie, zorientowanie na wyniki i odwaga – wyjaśnia Wojciech Kędzia, wiceprezes KGHM. – Ich właściwie rozumienie gwarantuje nam sukces i jestem przekonany, że zapewni powodzenie również kapitanowi Cichockiemu.

    Edyta Łuczyńska, prezes zarządu Indykpol Brand Management, podkreśla, że sponsorowana przez jej firmę wyprawa to wielkie przedsięwzięcie. Kapitan Cichocki pochodzi z Olsztyna, gdzie swoją siedzibę ma ta spółka.

    Jeżeli kapitanowi uda się opłynąć świat, to niewątpliwie będzie to sukces. W związku z tym warto kapitana Cichockiego wspierać w jego projekcie. Prawda jest taka, że jest to samotny rejs na jachcie niedużej wielkości [„Indykpol” ma ok. 14,5 metra całkowitej długości – red.], więc trzeba mieć dużą odwagę, żeby w takim projekcie uczestniczyć – podkreśla Łuczyńska.

    Rejs dookoła świata to wielomilionowe przedsięwzięcie o dużym stopniu skomplikowania. Sam jacht jest bardzo drogi, a do tego dochodzi logistyka, treningi, wyposażenie oraz utrzymanie łączności. Kapitan Cichocki podkreśla, że najmniejszy koszt stanowi zaopatrzenie w żywność i wodę. Jest natomiast wiele czynników, które trudno przewidzieć. Należą do nich m.in. możliwe awarie czy w najgorszym przypadku konieczność wykorzystania ekipy ratunkowej, choć kapitan Cichocki ma nadzieję, że tego uda się uniknąć.

    Cichocki podkreśla, że z uwagi na sukces pierwszego rejsu łatwiej było mu pozyskać sponsorów do drugiej próby. Dla niego to niezbędne wsparcie finansowe, z kolei mecenasi rejsu mogą zaprezentować swój wizerunek nie tylko w Polsce.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania

    Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.

    Przemysł

    Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]

    Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.

    Prawo

    Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów

    Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.