Mówi: | Andrzej Bargiel, skialpinista, zdobywca pięciu szczytów Śnieżnej Pantery Tomasz Gaj, producent filmu dokumentalnego "Andrzej Bargiel - Śnieżna Pantera" |
Sukces polskiego alpinizmu. Szczyty Śnieżnej Pantery zdobyte w rekordowo krótkim czasie
To jedno z największych osiągnięć polskiego alpinizmu w ostatnich latach. Andrzej Bargiel zdobył Śnieżną Panterę i pobił obowiązujący od 17 lat rekord aż o 12 dni. Na pięć siedmiotysięczników na terenie byłego ZSRR wszedł w ciągu 30 dni. Od przygotowań i treningów po kolejne zdobywane szczyty w wyprawie towarzyszyła himalaiście ekipa filmowa CANAL+ DISCOVERY, co było dużym wyzwaniem – zarówno dla Bargiela, jak i dla filmowców. Sam sprzęt, który im towarzyszył, ważył prawie tonę.
– Głównym celem było po prostu uprawianie narciarstwa i zupełnie inna forma zdobywania tych szczytów. Przy wyborze projektu ważne dla mnie było to, że mogę eksplorować i poznawać nowe miejsca. Myślę, że było to zdecydowanie trudniejsze niż wchodzenie na jeden ośmiotysięcznik, bo tych szczytów było pięć. To oznacza duże zamieszanie, dużą ekipę, trzeba było zadbać o to, żeby wszystko działało i było bezpiecznie – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Andrzej Bargiel, skialpinista, zdobywca pięciu szczytów Śnieżnej Pantery.
Do tytułu Śnieżnej Pantery zalicza się pięć siedmiotysięczników: Pik Lenina (7134 m n.p.m. w Pamirze), Pik Korżeniewskiej (7105 m n.p.m. w Tadżykistanie), Pik Komunizma (7495 m n.p.m. – najwyższy szczyt Tadżykistanu), Pik Pobiedy (7439 m n.p.m. leżący na granicy Kirgistanu z Chinami) oraz najwyższy szczyt Kazachstanu Chan Tengri (7010 m n.p.m., położony na granicy Kirgistanu, Kazachstanu i Chin).
Bargiel zdobył szczyty metodą skialpinistyczną, to podejście, wspinaczka oraz zjazd na nartach z każdego szczytu. Jednocześnie zrobił to w rekordowo krótkim czasie. Poprzedni rekord sprzed 17 lat, należący do Denisa Urubki i Andrieja Mołotowa, Polak pobił o 12 dni. Wszystkie szczyty zdobył w ciągu niecałych 30 dni.
– O sukcesie wyprawy zadecydowało zaangażowanie całej ekipy. Każdy dał z siebie 150 proc. Było wiele momentów kryzysowych, które jednak udało się zażegnać – tłumaczy Bargiel. – Dla mnie zupełnie nowe było to, że towarzyszyła mi ekipa filmowa, z którą przygotowywaliśmy program dla CANAL+ DISCOVERY. Przed wyjściami musiałem robić zdjęcia, czasem zjeżdżałem, znów podchodziłem i zjeżdżałem. To też wymagało ode mnie dodatkowego wysiłku.
Pierwszy etap wyprawy po Śnieżną Panterę, czyli Pik Lenina w północnym Pamirze, polski himalaista zaliczył w połowie lipca. Drugi szczyt, Pik Korżeniewskiej, zdobył 25 lipca, dokładnie w rocznicę wydarzenia, kiedy jako pierwszy człowiek zjechał na nartach z wierzchołka Broad Peak. Następny był Pik Komunizma i dwa szczyty w Kirgistanie. Na szczycie Pobiedy stanął 14 sierpnia, o godz. 8:35. Jak przekonuje himalaista, plany krzyżowała nie tylko pogoda.
– Problemy były m.in. z logistyką. Nie mogliśmy przejechać przez granicę kirgisko-tadżycką, zamiast tego trzy dni podróżowaliśmy przez cały kraj. Następnie cztery dni musieliśmy czekać na śmigłowiec. Po przylocie cała ekipa złapała grypę żołądkową. Chory wchodziłem na szczyt, po dojściu do pierwszego obozu chciałem już zrezygnować, ale się udało. Później załamania pogody, po dwóch udanych atakach w Tadżykistanie czekanie na śmigłowiec. I ostatni etap w Kirgistanie, kiedy się wydawało, że atak się nie powiedzie – wymienia Bargiel.
Choć sama wyprawa trwała miesiąc, to przygotowania do niej Bargiel rozpoczął blisko rok temu, tuż po powrocie z Broad Peak. Od samego początku, czyli już od etapu przygotowań i treningów, aż po kolejne zdobywane szczyty, polskiemu himalaiście towarzyszyła ekipa CANAL+ DISCOVERY. Dzięki zebranym w ten sposób materiałom w listopadzie będzie można obejrzeć serię dokumentalną „Andrzej Bargiel – Śnieżna Pantera”.
– Każdy z 8 odcinków będzie miał swój charakter. Pierwsze odcinki to przygotowania ekipy, logistyka, dokumentacja w Biszkeku. Kolejny odcinek będzie dotyczył psyche człowieka, jak funkcjonuje na wysokościach. Film pokaże nie tylko Andrzeja i góry, lecz także wiele różnych aspektów. To projekt wielowarstwowy – przekonuje Tomasz Gaj, uczestnik ekipy i producent serii dokumentalnej „Andrzej Bargiel – Śnieżna Pantera”.
Filmowanie bicia rekordu przez Bargiela wiązało się również z dużym wyzwaniem dla twórców filmu i całej ekipy. Samo przetransportowanie sprzętu, który ważył tonę, i ludzi zajmuje dużo czasu, a wejście na przewyższenie 200–300 metrów zajmuje kilka godzin.
– Dużym wyzwaniem jest przebywanie cały czas w jednym miejscu. To ciekawy temat – obserwacja tego, jak zmienia się człowiek w niesprzyjających warunkach – zaznacza producent filmu.
Jak jednak podkreśla Gaj, uchwycenie przez kamerę Bargiela na szczycie było nie lada wyzwaniem.
– Andrzej operuje na zupełnie innych poziomach. Nawet profesjonalni przewodnicy, którzy z nim działali, zawsze zostawali z tyłu, nawet kiedy dawaliśmy im kamerę do nagrywania. Zdarzają się ujęcia ze szczytu, ale jest ich niewiele, bo Andrzej bywał po prostu nieuchwytny – mówi Tomasz Gaj.
Andrzej Bargiel to trzykrotny mistrz Polski w skialpiniźmie. Poza osiągnięciami na Broad Peak i Śnieżnej Panterze może się także pochwalić rekordem świata w biegu na Elbrus. Jest też pierwszym Polakiem, który zdobył ośmiotysięcznik Shishapangma na nartach i zjechał z jego wierzchołka.
Czytaj także
- 2023-06-26: Rafał Sonik: Kiedyś przez dwie godziny jeździłem maluchem po Bieszczadach z Lechem Wałęsą. Ostatnio umówiliśmy się na dubla
- 2023-07-07: Popularność kultowego malucha rośnie. Auto w ciągu kilku lat zyskało na wartości nawet kilkukrotnie
- 2023-06-30: Rusza wyprawa kultowymi maluchami z Polski do Monte Carlo. Jej celem jest zebranie pieniędzy na pomoc małoletnim ofiarom wypadków
- 2023-04-24: Andrzej Pągowski: Nasze społeczeństwo myśli o osobie po siedemdziesiątce jak o emerycie i nie wiadomo, czy wolno jej w ogóle żyć i uprawiać zawód. Ale w sztuce to nie ma znaczenia
- 2023-05-09: Ewa Błaszczyk: Mam dwie osoby, z którymi lata całe idę przez życie. To jest Andrzej Pągowski i Józef Wilkoń
- 2023-05-02: Prof. dr hab. Jerzy Bralczyk: Andrzej Pągowski jest nie tylko plakacistą, ale i literatem. Jego obrazy to przecież teksty, aż czasem chciałoby się dodać zdanie czy dwa
- 2023-04-26: Hanna Bakuła: Z Andrzejem Pągowskim pokochaliśmy się od pierwszego wejrzenia. Oboje mamy energię niezbędną do bycia twórcą
- 2023-03-07: Andrzej Sołtysik: Z kamerą powinniśmy wybierać się poza Warszawę, a nie tylko być w tej zamkniętej, warszawskiej szklanej kuli
- 2023-03-24: Andrzej Sołtysik: Moim popisowym numerem jest jajecznica – specyficzna, wyborna i wytrawna. Szkoda, że żona nie pozwala mi spędzać więcej czasu w kuchni
- 2023-02-14: Andrzej Sołtysik: Plany na zimowy wyjazd zepsuła nam choroba. Na szczęście z Krakowa mamy pół godziny do stoku narciarskiego w Kasince i tam nadrobimy zaległości
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Rozszerzenie UE wśród priorytetów duńskiej prezydencji. Akcesja nowych państw może mieć znaczenie dla bezpieczeństwa i gospodarki
Wraz z czerwcem kończy się druga polska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej. W ciągu sześciu miesięcy instytucja ta pod przewodnictwem Polski podejmowała działania na rzecz bezpieczeństwa, w wielu wymiarach: zewnętrznym, wewnętrznym, informacyjnym, ekonomicznym, energetycznym, żywnościowym i zdrowotnym. Przede wszystkim doprowadziła do przełomowego wzrostu wydatków UE na obronność. Od 1 lipca pałeczkę przejmują Duńczycy, którzy zwrócą uwagę m.in. na obronę Bałtyku.
Transport
Ruszyła ważna inwestycja przemysłowa w województwie opolskim. Powstanie tu centrum logistyczne dla giganta motoryzacyjnego

Nowe regionalne Centrum Kompletacji i Dystrybucji, które powstanie w parku logistycznym i produkcyjnym Prologis Park Ujazd w województwie opolskim, będzie związane z rynkiem automotive aftermarket, konkretnie kompletacją i dystrybucją zestawów naprawczych dla branży motoryzacyjnej. Obiekt będzie służył firmie Schaeffler, a za jej budowę odpowiada Prologis. Jak podkreśla jego przedstawiciel, będzie to budynek niezależny od paliw kopalnych bezpośrednio dostarczanych do budynku i wyposażony w wiele rozwiązań prośrodowiskowych.
Konsument
Konsumenci rynku telekomunikacyjnego narzekają na nieprzejrzyste oferty. Jeden z operatorów chce je wyeliminować

Co piąty Polak dostrzega pozytywne zmiany na rynku usług telekomunikacyjnych, głównie jego rozwój, zarówno pod kątem liczby ofert, jak i rozwoju technologii. Gorzej jednak wypada przejrzystość ofert – wynika z badania Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Konsumenci są zmęczeni skomplikowanymi taryfami i ukrytymi kosztami, dlatego coraz większym zainteresowaniem cieszą się proste pakiety. Dlatego też T-Mobile startuje z nową ofertą „Po prostu", z jednym, prostym abonamentem bez żadnych limitów.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.