Mówi: | Zbigniew Prokopowicz, prezes zarządu, współzałożyciel, Luneos Michał Kozłowski, wiceprezes zarządu, współzałożyciel, Luneos |
Nowa polityka energetyczna Polski zakłada przyspieszenie inwestycji w OZE. Coraz więcej firm chce przechodzić na zieloną energię
Zgodnie z zapowiedziami rządu Polska już w maju ma zrezygnować z zakupów rosyjskiego węgla, a do końca roku przestanie importować ropę i gaz z Rosji. Zmieniona „Polityka energetyczna Polski do 2040” więcej uwagi poświęca niezależności energetycznej kraju, zakłada szukanie nowych kierunków dostaw surowców i przyspieszenie rozwoju OZE. Wojna w Ukrainie, która wywindowała ceny energii i paliw, skłania także firmy do szukania bezpieczeństwa energetycznego i inwestowania w zielone źródła. Na tym trendzie chce skorzystać spółka Luneos, która planuje budowę farm wiatrowych i fotowoltaicznych oraz chce się stać dostawcą zielonej energii dla biznesu.
– Znaczna część energii w Polsce i Europie pochodzi z Rosji. Importujemy rosyjski gaz, ropę naftową i węgiel, ale będziemy musieli uniezależnić się od dostaw paliw kopalnych z Rosji – mówi agencji Newseria Biznes Zbigniew Prokopowicz, prezes zarządu i współzałożyciel Luneos.
Według danych podawanych przez Forum Energii z Rosji pochodzi obecnie ok. 55 proc. sprowadzanego do Polski gazu, 66 proc. importowanej ropy naftowej i ok. 75 proc. węgla. Analitycy oszacowali, że w ciągu ostatnich 20 lat na zakup rosyjskich surowców energetycznych Polska wydała ponad 900 mld zł. Te pieniądze bezpośrednio finansują reżim Władimira Putina, bo sprzedaż surowców energetycznych stanowi aż 1/3 dochodów do rosyjskiego budżetu.
Dlatego rząd przedstawił w środę plan odejścia od rosyjskich węglowodorów, który jest najbardziej radykalny w Europie. Najszybciej, bo jeszcze w maju, Polska ma zrezygnować z zakupów rosyjskiego węgla, w kolejnych miesiącach przestanie kupować też ropę i gaz. Rada Ministrów przyjęła już niezbędne w tym celu założenia do aktualizacji „Polityki energetycznej Polski do 2040 roku”, które obejmują m.in. większą dywersyfikację dostaw surowców, poprawę efektywności energetycznej, rozwój magazynowania energii oraz inwestycje w OZE.
Premier zaapelował też do innych krajów UE o podjęcie podobnych kroków. Proponuje też wprowadzenie podatku od rosyjskich surowców, który utrudni Rosji wykorzystywanie ich jako narzędzia politycznego szantażu. Na forum UE już od kilku tygodni trwa dyskusja o konieczności rezygnacji z importu rosyjskich surowców i budowania bezpieczeństwa energetycznego na podstawie innych elementów.
– Alternatywą, którą można rozwinąć w krótkim czasie, są odnawialne źródła energii – w polskich warunkach zwłaszcza ze słońca i wiatru. Dlatego teraz transformacja energetyczna, która rozpoczęła się już w Polsce, jak i na całym świecie, będzie postępować jeszcze szybciej aniżeli do tej pory – mówi Zbigniew Prokopowicz.
Czynnikiem przyspieszającym tę transformację i rozwój sektora OZE jest nie tylko potrzeba uzależnienia od rosyjskich surowców. Koszt wytworzenia energii z wiatru i słońca jest dzisiaj po prostu znacznie niższy niż koszt wytwarzania jej z paliw kopalnych takich jak węgiel czy gaz.
– To się po prostu bardziej opłaca – mówi prezes zarządu Luneos. – Przy obecnym koszcie energii z paliw kopalnych ceny energii dla przedsiębiorstw i użytkowników końcowych są wręcz astronomiczne w porównaniu do alternatywy ze źródeł odnawialnych.
Analitycy wskazują, że napędzane przez wojnę w Ukrainie wysokie ceny surowców – gazu, ropy i węgla – na światowych rynkach będą też w nadchodzących miesiącach jednym z głównych czynników hamujących wzrost gospodarczy i napędzających inflację. To zaś przełoży się m.in. na spadek siły nabywczej polskich gospodarstw domowych, jak i mniejszą skłonność przedsiębiorstw do inwestycji.
– Ta inflacja utrzyma się z pewnością w dłuższym okresie, być może nawet przez kilka lat. Dlatego ten czynnik inflacyjny jest dziś kolejnym argumentem przemawiającym za tym, żeby przechodzić na źródła odnawialne, bo za promienie słońca i energię kinetyczną wiatru się nie płaci – mówi Zbigniew Prokopowicz.
Źródła odnawialne – zwłaszcza fotowoltaika i energetyka wiatrowa – w Polsce rozwijają się dynamicznie już od dobrych kilku lat. Szacuje się, że do 2030 roku moce zainstalowane w OZE wzrosną blisko dwukrotnie.
– Polskie firmy podejmują działania związane z transformacją energetyczną już od pewnego czasu – mówi Michał Kozłowski, wiceprezes i współzałożyciel Luneos. – Jeszcze przed wybuchem wojny w Ukrainie bazą tych działań był z jednej strony ślad węglowy i czynniki środowiskowe, z drugiej – elementy kosztowe, czyli spadający koszt produkcji energii ze źródeł odnawialnych. Teraz wojna za naszą wschodnią granicą jeszcze bardziej zwiększyła zainteresowanie firm tym obszarem. Doszedł też niezwykle istotny element bezpieczeństwa energetycznego, zarówno w skali kraju, jak i dostępności energii po rozsądnej cenie na poziomie firm.
Jak podkreśla, inwestycja we własną mikroinstalację albo zakup energii z OZE stały się w ostatnich latach popularnym sposobem obniżania kosztów przez przedsiębiorstwa, które uniezależniają się w ten sposób od wahań cen surowców i zyskują gwarancję ciągłości dostaw. Na fali zwiększonego zainteresowania ze strony przedsiębiorstw spółka Luneos zdecydowała się zainwestować ok. 3 mld zł w nabycie, rozwój, budowę i eksploatację własnego portfela aktywów OZE o mocy ok. 1 GW. W ramach tych planów przewiduje budowę farm fotowoltaicznych i wiatrowych. Firma, która do tej pory dostarczała biznesowi rozwiązania z zakresu transformacji energetycznej, planuje rozszerzyć działalność o wytwarzanie energii odnawialnej i dostarczanie jej do przedsiębiorstw, np. w modelu abonamentowym.
– Jest kilka sposobów pozyskiwania zielonej energii przez firmy. Do tej pory głównym i dominującym było zawarcie średnio- bądź długoterminowej umowy na dostawy energii z konkretnego źródła odnawialnego. Jednak w ostatnim czasie coraz popularniejszy staje się model budowy własnego źródła podłączonego bezpośrednio do zakładu, np. w formule as a service. W tym modelu firma płaci stały, miesięczny abonament związany właśnie z pozyskaniem źródła energii bez konieczności wykładania własnych środków na inwestycję – mówi Michał Kozłowski. – Pozbywamy się czynnika związanego z ryzykiem wzrostu cen paliw. W tym przypadku ten koszt jest z góry znany, wiemy, po jakiej cenie będziemy pozyskiwać energię.
Luneos zamierza zrealizować swoje plany inwestycyjne w ciągu najbliższych trzech–czterech lat. Spółka pozyskała już na ten cel większość kapitału dzięki współpracy ze szwajcarskim funduszem SUSI Partners, specjalizującym się w inwestycjach w infrastrukturę zrównoważonej energii. Rozpoczęcie budowy pierwszych projektów jest planowane na I połowę tego roku.
Czytaj także
- 2025-04-08: Projekt unijnego budżetu po 2027 roku będzie przedstawiony w lipcu. Polska może odegrać istotną rolę w pracach nad nim
- 2025-04-07: Księża zgłaszają duże poczucie zagrożenia. Połowa badanych doświadczyła agresji w ostatnim roku
- 2025-04-07: Duże zmiany w globalnym handlu. Polska może stracić nawet 0,43 proc. PKB
- 2025-04-04: Obowiązki w zakresie zrównoważonego rozwoju staną się mniej uciążliwe. Będą dotyczyć tylko największych firm
- 2025-03-28: Enea zapowiada kolejne zielone inwestycje. Do 2035 roku chce mieć prawie 5 GW mocy zainstalowanej w OZE
- 2025-04-01: Europa zapowiada walkę o bezpieczeństwo lekowe. Wsparcie dla tych inwestycji ma się znaleźć w przyszłym budżecie UE
- 2025-03-24: Eksperci ochrony zdrowia apelują o większy zakres kompetencji pielęgniarek. To mogłoby zwiększyć dostępność usług medycznych
- 2025-03-14: S. Cichanouska: Białorusini żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich. Jednak nie poddają się mimo represji i brutalności reżimu
- 2025-03-24: Odsetki to za mało. Parlament Europejski chce, by zamrożone rosyjskie aktywa stopniowo wspierały Ukrainę
- 2025-03-18: Europa będzie się zbroić. Musi być gotowa na atak Rosji na kraj NATO w ciągu kilku najbliższych lat
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Projekt unijnego budżetu po 2027 roku będzie przedstawiony w lipcu. Polska może odegrać istotną rolę w pracach nad nim
Polska prezydencja zbiegła się z rozpoczęciem rozmów na temat wieloletnich unijnych ram finansowych (WRF), które określą cele i priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. Projekt budżetu ma być gotowy w lipcu, a potem rozpoczną się negocjacje między instytucjami unijnymi. Polska może odegrać istotną rolę w pracach nad WRF, dlatego to od naszego kraju swoje konsultacje rozpoczęli europarlamentarzyści, którzy są współsprawozdawcami PE ds. wieloletniego budżetu Unii Europejskiej.
Prawo
Przedsiębiorcy czują się pomijani w pracach nad przepisami. Narzekają na zawrotne tempo prac legislacyjnych

W ubiegłym roku uchwalono 14 tys. stron nowego prawa. To wynik o 59 proc. niższy niż rok wcześniej – wynika z „Barometru prawa” Grant Thornton. Eksperci wskazują, że nie przekłada się to jednak na jakość nowych przepisów. Tempo prac regulacyjnych przyspiesza, a konsultacje publiczne rzadko są transparentne. Przedsiębiorcy czują się pomijani w procesie konsultacji i zaskakiwani nagłymi zmianami w prawie.
Konsument
Alkohol najbardziej rozpowszechnioną substancją psychoaktywną u młodzieży. Coraz większa popularność e-papierosów

Niemal trzy czwarte uczniów w wieku 15–16 lat już sięgnęło po alkohol. Jak wynika z badania ESPAD 2024, to wciąż najbardziej wśród młodzieży rozpowszechniona substancja psychoaktywna. W ostatnich 20 latach o ponad 20 pp. spadł odsetek nastolatków palących papierosy, ale prawie 70 proc. 17–18-latków przyznaje, że sięgnęło w swoim życiu po e-papierosa. Eksperci wskazują na potrzebę nie tylko bardziej restrykcyjnego ograniczania dostępności tych produktów dla młodych ludzi, ale też o działania na rzecz edukacji zdrowotnej i kompleksowego podejścia do profilaktyki i leczenia uzależnień, bez podziału na poszczególne grupy substancji.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.