Newsy

Po majówkowych promocjach ceny paliw na stacjach nie rosną drastycznie. Cenniki hurtowe idą w dół

2024-05-13  |  06:15

Długie weekendy czy wakacje to okresy, gdy właściciele stacji benzynowych obniżkami cen starają się przyciągnąć klientów i zbudować ich lojalność. Nie inaczej było podczas tegorocznej majówki. Nie oznacza to, że teraz ceny paliw pójdą w górę. Zdaniem dr. Jakuba Boguckiego, analityka rynku paliw z e-Petrol.pl, w nadchodzącym tygodniu tankujących mogą czekać kolejne przyjemne niespodzianki, dzięki obniżkom w cennikach hurtowych. W dłuższej perspektywie ceny Pb95 i oleju napędowego będą jednak raczej dążyć do 7 zł za litr, a decydujące będą wydarzenia międzynarodowe, zwłaszcza konflikt na Bliskim Wschodzie.

Wydarzenia na rynku hurtowym, jakie zobaczyliśmy w ostatnich dniach, powodują, że możemy trochę optymistyczniej niż dotychczas patrzeć w przyszłość. Rysują nam się perspektywy lekkich spadków, zarówno dla benzyny, jak i oleju napędowego –  mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Jakub Bogucki. – Diesel na stacjach będzie się sprzedawać między 6,55 a 6,67 zł za litr. W tej samej cenie mniej więcej będzie również sprzedawana benzyna 95-oktanowa. Tak że mówimy o średniej przynajmniej o jakieś 4–5 gr niższej od tej, którą znaliśmy z ostatnich dni. Jeśli chodzi o autogaz, tutaj również jest możliwość lekkiej korekty ceny z przedziału 2,79–2,85 zł, czyli średnia też na poziomie o 2–3 gr niższym niż w ostatnich dniach.

Od 1 maja w polskich rafineriach spadają ceny paliw, przy czym szybciej od oleju napędowego tanieje benzyna Pb95. W ciągu 10 dni jej cena w hurcie spadła z ponad 5300 zł za 1 m sześc. do 5100 zł. Tymczasem stacje benzynowe tradycyjnie wykorzystały okres wzmożonych wyjazdów do przyciągnięcia klientów promocjami; w niektórych przypadkach ceny „schudły” o nawet 40 gr na litrze. Choć często w okresie pourlopowym właściciele stacji odbijają sobie wcześniejsze przeceny, tym razem, ze względu na niższe ceny hurtowe, będą mogli utrzymać niskie ceny, nie tracąc marży. Polskim kierowcom sprzyja otoczenie międzynarodowe: złoty umacnia się do dolara, który kosztuje znowu mniej niż 4 zł, a notowania ropy się stabilizują.

– Dopóki nie mamy bezpośredniego zagrożenia, czy to dla tranzytu ropy w regionie bliskowschodnim, czy to dla produkcji rosyjskich rafinerii, mamy pewną stabilność rynkową. To może brzmi źle w kontekście tego, że to wciąż są działania wojenne, ale jednak tak to rynek odczytuje. Dopóki nie nastąpi jakaś poważna eskalacja w żadnym z tych miejsc, trudno mówić o jakimś gwałtownym skoku cen surowca – tłumaczy analityk rynku paliw z e-Petrol.pl. – Wszyscy będą się zastanawiać, jak będzie wyglądać dalsza polityka OPEC+ w kontekście ewentualnego zmniejszania ograniczeń produkcyjnych. Tego dowiemy się na początku czerwca. Jeśli chodzi o sytuację globalną, cały czas czynnikiem, na który wszyscy patrzą, jest to, czy popyt chiński pokaże na tyle imponujące wzrosty, żeby można było mówić o skokowym wzroście zapotrzebowania na ropę i paliwa ze strony gospodarki chińskiej.

W ciągu miesiąca liczonego do 10 maja teksańska WTI potaniała o ponad 9 proc. Jednak od początku roku odnotowała ponad 9-proc. wzrost, co było m.in. efektem eskalacji napięcia na Bliskim Wschodzie, przede wszystkim konfliktu między Izraelem i Iranem oraz ograniczenia produkcji przez kraje OPEC+. W I i II kwartale 2024 roku kraje OPEC zdecydowały o zmniejszeniu wydobycia o 2,2 mln baryłek dziennie. Kolejna decyzja o ewentualnym przedłużeniu tego limitu zapadnie 1 czerwca. Na razie Irak zapowiedział, że nie zgodzi się na dalsze ograniczenie wydobycia. Podaż surowca zwiększyła też Kanada.

Jednocześnie jednak napięta sytuacja na Bliskim Wschodzie wciąż zagraża ciągłości transportów ropy naftowej. Kluczowym punktem zapalnym jest tu cieśnina Ormuz; jeśli Iran zdecyduje się na jej blokadę, czas i koszt transportu ropy wzrosną, a wraz z nimi spadnie podaż i wzrośnie cena. Do zatrzymania przeceny przyczynia się oddalająca się nadzieja na porozumienie w sprawie zawieszenia broni w konflikcie izraelsko-palestyńskim, i to mimo nacisku amerykańskiej dyplomacji na Izrael.

– W wakacje ceny będą migrować w kierunku 7 zł, natomiast to nie jest jeszcze jakiś drastyczny skok, biorąc pod uwagę to, ile paliwa kosztują teraz – ocenia dr Jakub Bogucki. – Te 7 zł nie będzie na pewno jeszcze standardem w najbliższych tygodniach, ale w tym kierunku zapewne będziemy iść. Aczkolwiek latem, tak jak i w majówkę, też będziemy mogli na polskich stacjach zobaczyć zapewne promocje cenowe w podobnym modelu jak w latach wcześniejszych i też się da rachunki, przynajmniej dla indywidualnych tankujących, nieco obniżyć.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Bankowość

ePłatności z wykorzystaniem portfeli cyfrowych będą już wkrótce dostępne w mObywatelu. Do pilotażu usługi dołączy więcej urzędów

Ponad 50 gmin korzystających z ePłatności w mObywatelu i 82 tys. zrealizowanych transakcji – to dotychczasowy efekt pilotażu tej usługi prowadzonego od ubiegłego roku. Mieszkańcy uczestniczących w nim gmin mogą przez aplikację i portal płacić m.in. podatek od nieruchomości czy podatek rolny albo uiszczać opłaty za śmieci. Do opcji opłacania zobowiązań administracyjnych wkrótce dojdą także płatności z inicjatywy użytkownika, czyli np. opłaty skarbowe ponoszone przy okazji załatwiania różnych spraw urzędowych. Trwają także prace nad wdrożeniem kolejnych metod płatności – do BLIK-a właśnie dołączyły karty płatnicze, a następne będą cyfrowe portfele, czyli Google Pay i Apple Pay.

Ochrona środowiska

Kosmiczne śmieci są coraz większym problemem. Ich obecność na orbicie generuje znaczne koszty

Liczba kosmicznych odpadów stale rośnie. Ich źródłem są obiekty, które zostały wysłane w kosmos, zakończyły misję lub uległy rozpadowi. Krążące w przestrzeni kosmicznej fragmenty tych obiektów stwarzają ryzyko kolizji z tymi, które są obecnie eksploatowane. Unikanie takich zdarzeń wiąże się z koniecznością ponoszenia wydatków na monitoring zagrożeń czy zwiększeniem zużycia paliwa poprzez obieranie niekolizyjnych kursów. Jednym ze sposobów na zmniejszenie tego problemu jest wydłużenie eksploatacji obiektów poprzez ich tankowanie na orbicie. Polacy pracują nad taką technologią.

Ochrona środowiska

Beton z alg czy szkło fotowoltaiczne. Ekologiczne innowacje zmieniają sektor budowlany

Sektor budynków i budownictwa jest największym emitentem gazów cieplarnianych, odpowiadając za 37 proc. globalnych emisji – wynika z danych ONZ. Tradycyjne materiały budowlane, takie jak beton czy cegły, są stopniowo udoskonalane, aby jak najlepiej odpowiadać na wyzwania środowiskowe. – Większość producentów, szczególnie tych dużych, skupia się na tym, aby obniżać koszty ekologiczne produkcji materiałów, tak żeby konsumenci otrzymywali produkt bardziej zrównoważony – ocenia Tomasz Bojęć, partner zarządzający w ThinkCo. Z drugiej strony na rynek wchodzą innowacje, które stosowane w większej skali będą stopniowo zazieleniać budownictwo.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.