Newsy

Polacy tankują mniej niż przed rokiem. Spada sprzedaż paliw.

2013-08-16  |  06:10
Mówi:Leszek Wieciech
Funkcja:prezes
Firma:Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego
  • MP4

    Spada sprzedaż paliw płynnych w Polsce. W pierwszym półroczu 2013 roku rynek oleju napędowego, benzyny i autogazu skurczył się o 6 proc. Fatalny dla branży okazał się przede wszystkim okres od stycznia do marca. W drugim kwartale nastąpiło delikatne odbicie. – Takie wyniki spowodowane są między innymi szarą strefą – tłumaczy Leszek Wieciech, prezes Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego. 

    Wyniki sprzedaży paliw w pierwszych sześciu miesiącach tego roku były gorsze od przewidywań. Polacy rzadziej tankują, bo we znaki daje się przede wszystkim spowolnienie gospodarcze. Po ubiegłorocznych mistrzostwach Europy w piłce nożnej spadło tempo inwestycji infrastrukturalnych. Konsumenci indywidualni z kolei, zamiast wydawać pieniądze, oszczędzają.

     – Czynnikiem nieco fałszującym obraz rynku, zwłaszcza w przypadku oleju napędowego, jest dalszy wzrost szarej strefy – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Leszek Wieciech.

    Od stycznia do czerwca br. sprzedano 6,32 mln m3 oleju napędowego, o 8 proc. mniej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. W przypadku benzyny spadek był 3-proc., do poziomu  2,4 mln m3.

     – Jednym paliwem, które odnotowało tendencję wzrostową był autogaz – mówi szef POPiHN.

    Wyniki dystrybucji LPG poprawiły się o 1 proc. Tegoroczna sprzedaż wyniosła w sumie 1,97 mln m3, co pokazuje, że autogaz pozostaje ciekawą alternatywą dla benzyny. Tym bardziej, że nie sprawdzają się czarne wizje o znaczących podwyżkach cen surowca.  

     – Dane statystyczne wskazują na to, że w ostatnich miesiącach różnice cenowe, widełki między cenami benzyny i autogazu nadal się rozwierały – podkreśla prezes Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego.  

    Organizacja prognozuje, że w tym roku sprzedaż paliw spadnie w sumie o 5 proc. 

     – Jeśli zadziałają mechanizmy powstrzymujące szarą strefę to może ten spadek będzie zdecydowanie niższy – mówi Wieciech.

    W ubiegłym roku rynek skurczył się o 6 proc. O blisko 1/10 spadła sprzedaż oleju napędowego, a o 5 proc. – benzyny. Podobnie jak teraz lepsze były wyniki sprzedaży gazu LPG.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Regionalne

    Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

    Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

    Transport

    Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

    Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

    Polityka

    Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

    Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.