Mówi: | Robert Paszkiewicz |
Funkcja: | wiceprezes |
Firma: | OVHcloud |
Polskie firmy coraz chętniej migrują do chmury. Sektor publiczny i branże tradycyjne jak przemysł czy budownictwo nadal nie wykorzystują w pełni jej potencjału
Przyspieszona cyfryzacja w okresie pandemii COVID-19 przełożyła się na zwiększone zainteresowanie chmurą wśród polskich firm. Względem europejskiego rynku wciąż jest jednak wiele do nadgonienia, a część rodzimych przedsiębiorstw nadal wstrzymuje się z migracją do chmury, głównie z powodu braku świadomości korzyści i zalet, jakie niesie ze sobą to rozwiązanie. – Część firm nie jest gotowa na to, żeby w całości przenieść się do chmury, co nie oznacza, że nie mogą korzystać z jej benefitów – zauważa Robert Paszkiewicz, wiceprezes OVHcloud na region Europy Środkowo-Wschodniej. Jak wskazuje, jedną z nich jest energooszczędność, dziś szczególnie istotna w kontekście obaw o wysokie ceny energii dla firm.
Według Głównego Urzędu Statystycznego („Społeczeństwo informacyjne w Polsce w 2021 roku”) wykorzystanie chmury obliczeniowej wśród polskich firm systematycznie rośnie. W ubiegłym roku z płatnych usług chmury obliczeniowej skorzystało 28,7 proc. rodzimych przedsiębiorstw, czyli o 4,3 proc. więcej w porównaniu z 2020 rokiem (24,4 proc.) i 17,7 proc. więcej w porównaniu z przedpandemicznym 2019 rokiem. Wciąż jest to jednak mniej, niż wynosi średnia w krajach UE. Liderami są pod tym względem Finlandia – 75 proc., Szwecja – 70 proc., Dania – 67 proc., Włochy – 59 proc. i Estonia – 56 proc.
– Polskie firmy w tej chwili już całkiem dobrze radzą sobie z migracją do chmury. Według badania Eurostatu za 2021 rok z usług chmurowych korzysta ok. 29 proc. polskich przedsiębiorstw, przy czym średnia europejska wynosi 41 proc., więc jeszcze trochę nam do niej brakuje. Jednak to też pokazuje potencjał – mówi agencji Newseria Biznes Robert Paszkiewicz. – Polskie organizacje z optymizmem patrzą na możliwości wykorzystania technologii cloud computingowych, wychodzą z założenia, że one mogą pomóc im zwiększyć innowacyjność, zoptymalizować koszty i wyjść z tłumu, wyróżnić się na tle konkurencji. A warto zauważyć, że rynkiem, na którym konkurują, jest dzisiaj już nie tylko Polska, bo wiele przedsiębiorstw szuka swoich szans biznesowych w Europie i na innych kontynentach.
Dane GUS-u pokazują też, że usługi chmurowe największą popularnością wciąż cieszą się wśród dużych firm, zatrudniających co najmniej 250 osób. Tam odsetek wykorzystania tego typu rozwiązań to prawie 70 proc. Jeśli chodzi o rodzaj prowadzonej działalności, przodują z kolei podmioty z sektora informacja i komunikacja (67,7 proc.). Natomiast najmniejsze zainteresowanie wykazują firmy małe (24,4 proc.) i sektor budownictwa (19,6 proc.).
– Naturalnymi kandydatami do tego, żeby korzystać z chmury obliczeniowej, są przede wszystkim branże, które działają natywnie w internecie, czyli np. retail, e-commerce czy systemy martechowe [marketing plus technologia – red.]. Nieco większe wyzwania stoją z kolei przed sektorem publicznym i tradycyjnymi branżami, jak właśnie budownictwo czy przemysł. To są sektory, które z mniejszą otwartością patrzą na chmurę obliczeniową, jednak i one powinny zwrócić na nią uwagę, ponieważ chmura oznacza oszczędności i większą innowacyjność – mówi wiceprezes OVHcloud w regionie CEE. – Innym obszarem, w którym chmura obliczeniowa potrafi zmieniać naszą rzeczywistość, jest sektor ochrony zdrowia. Szpitale kojarzą się z dużą ilością dokumentów, które muszą przetwarzać, ale z drugiej strony dziś np. zdjęcia RTG są dostępne w wersji online i lekarze są w stanie szybko ocenić i opisać takie badanie, nawet znajdując się w zupełnie innym miejscu.
Zaletą usług chmurowych jest m.in. skalowalność, czyli ich elastyczne dostosowywanie do aktualnego zapotrzebowania na moc obliczeniową i zasoby pamięci, innowacyjność oferowanych rozwiązań, a także wygoda i oszczędności związane z brakiem konieczności budowania, utrzymywania i chronienia własnej infrastruktury IT. Jednak część firm wciąż wstrzymuje się z migracją, np. z obawy o bezpieczeństwo danych w chmurze albo zwyczajnego braku świadomości tego, jakie zalety niesie ze sobą to rozwiązanie.
– Podstawowym wyzwaniem jest zrozumienie samej idei i potrzeby. Kiedyś musieliśmy przejść ewolucję od okienka bankowego i wybierania środków na żądanie, później musieliśmy podejść do ściany, czyli do bankomatu, a dzisiaj korzystamy z bankowości elektronicznej i przesyłamy sobie środki dzięki różnym rozwiązaniom technologicznym, jak polski BLIK. W kontekście chmury jest podobnie. Największą barierą, na którą wskazują firmy, jest dziś po prostu brak zrozumienia, dlaczego taka operacja miałaby zostać wykonana, w czym to miałoby im pomóc. Tu właśnie jest rola dostawców chmury, żeby edukować firmy i rynek, pokazywać, z czym to się wiąże, jakie są korzyści i zagrożenia i jak je mitygować. Co do zasady żyjemy w sferze komfortu, nie lubimy zmian, więc do każdej nowej rzeczy podchodzimy z rezerwą. I tym, co pozwoli ją pokonać, jest właśnie zrozumienie wyzwania, przed jakim stoimy – mówi Robert Paszkiewicz.
Jak wskazuje, część firm nie jest też gotowa na to, żeby w całości przenieść się do chmury, co nie oznacza, że nie może korzystać z jej benefitów.
– Przykładowo, jeżeli prowadzimy sklep internetowy i chcemy lepiej kontaktować się z klientami w sposób zautomatyzowany, zamiast istotnie powiększać zespół obsługi klienta, to na rynku dostępnych jest wiele technologii związanych z automatyzacją procesu marketingowego, z analizą tego, jacy użytkownicy odwiedzają naszą stronę, co kupują, jak działają. To są aplikacje dostępne w tzw. modelu SaaS, czyli oprogramowanie jako usługa. Każdy podmiot w ramach opłaty abonamentowej bez dużych zobowiązań może spróbować skorzystać z takiego rozwiązania – mówi ekspert.
Ubiegłoroczny raport opublikowany przez firmę doradczą PwC pokazuje też, że – choć stopień wdrożenia chmury jest coraz większy – polski rynek wciąż jest w fazie eksperymentalnej. Z badania przeprowadzonego wśród podmiotów z sektora finansowego wynika, że ponad połowa z nich (52 proc.) postrzega chmurę głównie jako platformę do innowacji. Jednocześnie ok. 65 proc. instytucji finansowych ocenia swoją dojrzałość chmurową jako niską, a tylko 13 proc. jako wysoką, co oznacza, że adaptuje chmurę w wielu obszarach swojej działalności. Ponad połowa (57 proc.) wskazała również na brak jasnej mapy korzyści z transformacji chmurowej. Analitycy podkreślili jednak, że te podmioty, które w największym stopniu wykorzystają jej potencjał, mają szansę na zdobycie wieloletniej przewagi rynkowej.
Wiceprezes OVHcloud na region CEE zauważa też, że w okresie obaw o wysokie ceny energii elektrycznej oraz rosnących nacisków na efektywność energetyczną i ograniczanie emisji CO2, jakie narzucają firmom m.in. regulacje UE, istotną zaletą usług chmurowych jest ich energooszczędność. Dostawcy technologii cloud computing dysponują dziś bowiem nowoczesnymi centrami przetwarzania danych, które są o wiele bardziej energooszczędne niż tradycyjne serwerownie, i sukcesywnie inwestują m.in. w zielone źródła.
– Chmura obliczeniowa to nic innego jak serwery ulokowane u dostawcy, który taką chmurę tworzy i udostępnia. Oczywiste jest, że te serwery potrzebują prądu, muszą być zasilane energią. Odpowiednie wykorzystanie systemów, które je zasilają, oraz dbałość o ich efektywność energetyczną przekłada się na mniejsze zużycie energii elektrycznej w takim centrum danych – mówi Robert Paszkiewicz. – W OVHcloud już od 20 lat stosujemy chłodzenie cieczą, które pozwala nam na wykorzystanie tylko szklanki wody do wychłodzenia serwera przez 12 godzin, podczas gdy standardem rynkowym jest 1,5-litrowa butelka wody. Dzięki stosowaniu takich innowacyjnych technologii i ich ciągłemu usprawnianiu możemy w mniejszym stopniu wpływać na środowisko naturalne.
Według danych z raportu Grupy IMARC („Green Data Center Market: global industry trends, share, size, growth, opportunity and forecast 2023–2028”) wartość globalnego rynku zielonych centrów danych osiągnęła w ubiegłym roku wartość 72,6 mld dol. Analitycy prognozują, że do 2028 roku rynek green data centers będzie rósł średniorocznie o 21,2 proc., aby osiągnąć wartość 237,1 mld dol.
Czytaj także
- 2025-04-29: Rozwój sztucznej inteligencji drastycznie zwiększa zapotrzebowanie na energię. Rozwiązaniem są zrównoważone centra danych
- 2025-04-17: PGE mocno inwestuje w odnawialne źródła energii. Prowadzi też analizy dotyczące Bełchatowa jako lokalizacji drugiej elektrowni jądrowej
- 2025-04-25: Rząd zapowiada nową strategię wspierającą polski kapitał. Rodzimym firmom przyda się promocja ze strony instytucji państwowych
- 2025-04-24: Niepewność gospodarcza rosnącym zagrożeniem dla firm. Sytuację pogarszają zawirowania w światowym handlu
- 2025-04-09: Jeszcze większe wsparcie dla konkurencyjności i rozwoju polskiej gospodarki. BGK prezentuje nową strategię
- 2025-04-10: Na platformach sprzedażowych mogą się znajdować szkodliwe produkty. Dotyczy to całego rynku online
- 2025-04-04: Obowiązki w zakresie zrównoważonego rozwoju staną się mniej uciążliwe. Będą dotyczyć tylko największych firm
- 2025-04-03: Krakowska fabryka Philip Morris przestawia się na produkcję wkładów tytoniowych do nowych podgrzewaczy. Amerykański koncern ogłosił zakończenie inwestycji o wartości blisko 1 mld zł
- 2025-04-07: Różnice w prawodawstwie państw UE hamują eksport i rozwój firm. Biznes apeluje o ujednolicenie przepisów
- 2025-04-10: Pierwsze efekty prac deregulacyjnych możliwe już jesienią. Ten proces uwolni w firmach środki na inwestycje
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Bankowość

Coraz mniej kredytów bankowych płynie do polskiej gospodarki. Przed sektorem duże wyzwania związane z finansowaniem strategicznych projektów
Polskie przedsiębiorstwa w coraz mniejszym stopniu finansują się kredytem bankowym, zwłaszcza w porównaniu z rosnącym PKB. Powoduje to wysoką nadpłynność sektora bankowego. Deregulacja mogłaby pomóc w skróceniu drogi firm do finansowania bankowego, zwłaszcza że Polskę czekają ogromne wydatki na transformację energetyczną i obronność. Sektor ma bardzo dobre wyniki finansowe, co powoduje, że politycy patrzą w stronę jego zysków. Ryzyko prawne, jakim wciąż są kredyty frankowe, pociąga za sobą brak zainteresowania ze strony zagranicznych inwestorów.
Firma
Bezrobocie może zacząć rosnąć. Ochłodzenie odczuwane szczególnie w branży budowlanej i automotive

W Polsce od kilku lat stopa bezrobocia utrzymuje się poniżej 6 proc., a według metodologii unijnej jest o połowę niższa i jedna z najniższych w Unii. Pracownicy przywykli już, że sytuacja na rynku pracy jest dla nich korzystna. Jednak zaczynają się pojawiać pierwsze niepokojące sygnały zwiastujące możliwą zmianę trendu. Część branż ucierpiała np. z powodu spowolnienia w Niemczech, inne rozważają wybór innej niż Polska lokalizacji ze względu na wysokie koszty pracy czy energii. Na razie ogromnym wyzwaniem pozostaje aktywizacja osób biernych zawodowo.
Ochrona środowiska
Rozwój sztucznej inteligencji drastycznie zwiększa zapotrzebowanie na energię. Rozwiązaniem są zrównoważone centra danych

Centra danych to jeden z dynamicznie rozwijających się, ale przy tym energochłonnych sektorów gospodarki. Prognozy PMR wskazują, że do 2030 roku operatorzy w Polsce będą dysponować centrami danych o mocy przekraczającej 500 MW, co oznacza, że wzrośnie ona ponad trzykrotnie względem 2024 roku. Przyspieszona cyfryzacja i dynamiczny rozwój sztucznej inteligencji sprawiają, że w ciągu kilku następnych lat zużycie energii elektrycznej w centrach danych tylko w Europie wzrośnie o 66 proc. Dlatego coraz więcej firm sięga po zrównoważone rozwiązania i energię pochodzącą ze źródeł odnawialnych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.