Newsy

W tym roku wzrosną ceny prądu. Gospodarstwa domowe mogą liczyć na rekompensaty, ale w trudniejszej sytuacji będzie przemysł

2020-01-03  |  06:25

Aktualizacja 2020-01-03 16:25

Prezes URE zatwierdził nowe taryfy na sprzedaż energii elektrycznej dla odbiorców w gospodarstwach domowych dla wszystkich czterech największych sprzedawców. Przyszłoroczne rachunki wzrosną średnio o 9 zł, ale na tym nie koniec podwyżek. – W 2020 roku zostanie wprowadzona tzw. opłata mocowa, oznaczająca podwyżkę w wysokości kilkudziesięciu złotych, którą wszyscy odbiorcy energii będą musieli uwzględnić w swoich rachunkach – mówi radca prawny Jan Sakławski. Rząd pracuje już nad projektem ustawy, która ma zrekompensować gospodarstwom domowym wzrost cen energii w 2020 roku, tak aby nie płaciły więcej niż w ubiegłym. Biznes nie może jednak liczyć na taką pomoc.

 Turbulencje na rynku energii w bardzo znaczący sposób wpłynęły na działalność firm w ubiegłym roku i w 2020 roku również będzie to odczuwalne – mówi agencji Newseria Biznes Jan Sakławski, radca prawny, wspólnik w kancelarii Brysiewicz i Wspólnicy.

W ubiegłym roku odbiorcy końcowi nie odczuli podwyżek na rachunkach za energię elektryczną na skutek wprowadzenia ustawowych mechanizmów gwarancji cen. Tak zwana ustawa prądowa zamroziła stawki na poziomie z czerwca 2018 roku. Jednak zabieg ten spowodował, że spółki obrotu przez długi czas nie były w stanie nawet oszacować, jakie będą ich rzeczywiste przychody z tytułu sprzedaży energii.

– Zawarte przez nie kontrakty na zakup energii już funkcjonowały, więc spółki musiały płacić za energię, którą już zakupiły, żeby następnie sprzedać ją swoim klientom. To spowodowało, że część sprzedawców energii zdecydowała się wycofać z rynku, a część zdecydowała się na postępowania restrukturyzacyjne, żeby ratować się przed niewypłacalnością i koniecznością ogłoszenia upadłości – mówi Jan Sakławski. – Zawirowania na rynku i niepewność przełożyły się na problemy z wyborem sprzedawcy. Ci, którzy wycofywali się z rynku, często pozostawiali portfele, które były przejmowane przez inne podmioty. W takich sytuacjach odbiorcy przemysłowi przez pewien czas musieli korzystać ze stawek rezerwowych, które były bardzo wysokie. One potem zostały objęte gwarancjami z ustawy cenowej, ale mimo wszystko duża niepewność prawna i regulacyjna zawsze odbija się negatywnie na gospodarce.

Rynkowy kryzys najlepiej zniosły spółki o największym kapitale, które mogły liczyć na wsparcie dużej grupy kapitałowej. To przede wszystkim czterej najwięksi gracze energetyczni: Tauron, Enea, Energa i PGE.

– Zawirowania, które miały miejsce w 2019 roku, zdecydowanie wpłyną na to, co będzie działo się w tym roku. Zwłaszcza w kontekście wypadnięcia z rynku części podmiotów, umocnienia się pozycji największych sprzedawców i przejęcia przez nich części portfela tych, którzy musieli się z rynku wycofać – mówi Jan Sakławski.

Jak podkreśla, w tym roku wprowadzone ustawowo mechanizmy gwarancji cen stracą ważność i odbiorcy muszą liczyć się z możliwością podwyżek. Spółki obrotu będą próbowały powetować sobie straty na działalności operacyjnej wynikające z ustawy prądowej.

– Sprzedawcy muszą podnieść ceny. Rynek wie to od dłuższego czasu. Spółki energetyczne będą musiały odbić sobie brak bądź zmniejszenie zysków za ubiegły rok cenami w 2020 roku. To nie pozostanie bez wpływu na sytuację przedsiębiorstw w Polsce – mówi Jan Sakławski.

3 stycznia prezes URE zakończył tzw. postępowanie taryfowe i zatwierdził spółce PGE Obrót nową taryfę na sprzedaż energii elektrycznej dla odbiorców w gospodarstwach domowych. To oznacza, że znane są już taryfy wszystkich czterech największych spółek, które pełnią funkcję tzw. sprzedawców z urzędu i dostarczają prąd do ponad 13 mln gospodarstw domowych. Wcześniej prezes URE zatwierdził nowe taryfy dla Enei, Energi Obrót i Tauronu Sprzedaż. Tegoroczne rachunki gospodarstw domowych (w grupie G11) będą wyższe o ok. 9 zł miesięcznie.

W końcówce grudnia wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin poinformował w mediach, że rząd pracuje nad projektem ustawy, która zrekompensuje gospodarstwom domowym wzrost cen energii w 2020 roku, tak aby nie płaciły więcej niż w ubiegłym.

 Mamy już zapowiedzi rządzących, że postarają się w jakiś sposób zrekompensować tę podwyżkę cen energii, ale tylko gospodarstwom domowym. Biznes – przede wszystkim przemysł – będzie musiał radzić sobie sam. Odbiorcy biznesowi będą musieli przygotować się na to, że nikt do nich żadnego mechanizmu nie skieruje i w związku z tym będą musieli sięgnąć głębiej do kieszeni – mówi Jan Sakławski.

Wzrost cen będzie dotkliwy zwłaszcza dla przedsiębiorstw produkcyjnych, dla których energia jest kluczowym elementem działalności i głównym kosztem. Firmy działające w branżach energochłonnych, zużywające duże wolumeny energii, będą narażone na największe wahnięcia w zakresie rentowności.

– Nie mówimy tutaj jednak o podmiotach energochłonnych ustawowo, które mają dedykowany system rekompensat. Mówimy o podmiotach z branży przemysłowej czy produkcyjnej, które po prostu kupują duże wolumeny energii. To są koszty rzędu kilkuset tysięcy lub nawet kilku milionów złotych miesięcznie i one są bardzo istotne w wydatkach i działalności operacyjnej przedsiębiorstw. Dla tych przedsiębiorstw nawet podwyżka o 20 zł na megawatogodzinie oznacza wzrost rzędu kilkuset tysięcy złotych miesięcznie – mówi Jan Sakławski. 

Co istotne, ceny energii w Polsce, windowane m.in. przez uprawnienia do emisji CO2 i rosnące koszty paliw, i tak już w tej chwili należą do najwyższych w Europie. Z analiz MPiT wynika, że ceny energii na rynku hurtowym w Polsce są najwyższe w porównaniu z uprzemysłowionymi krajami sąsiednimi. W latach 2015–2018 były wyższe średnio o 20 proc. w stosunku do Niemiec, o 22 proc. wobec Czech i 17 proc. wobec Słowacji.

Inaczej jest w przypadku cen dla gospodarstw domowych. Z danych Eurostatu wynika, że w pierwszym półroczu polskie gospodarstwa domowe płaciły za energię 0,13 euro za kWh. Tylko w pięciu krajach UE (Chorwacja, Malta, Litwa, Węgry i Bułgaria) ceny były niższe niż w Polsce.

– Wpływ podwyżek cen energii na sytuację gospodarstw domowych jest kwestią bardzo indywidualną. W skali mikro to jest zużycie bardzo niewielkie, więc podwyżka o kilka, kilkanaście złotych miesięcznie nie będzie bardzo dotkliwa. Te pieniądze w pewnym zakresie finansują transformację energetyczną, więc można pokusić się o niepopularne stwierdzenie, że podwyżka jest konieczna – mówi Jan Sakławski. – Trzeba też zwrócić uwagę, że w 2020 roku zostanie wprowadzona tzw. opłata mocowa. To również będzie podwyżka w wysokości kilkudziesięciu złotych, którą wszyscy odbiorcy energii, również gospodarstwa domowe, będą musieli uwzględnić w swoich rachunkach.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

T-Mobile startuje w Polsce z nowym konceptem. Pozwoli klientom przetestować i doświadczyć najnowocześniejszych technologii

T-Mobile już od kilku lat realizuje strategię, która mocno skupia się na innowacjach i doświadczeniach klienta związanych z nowymi technologiami. Połączeniem obu tych elementów jest Magenta Experience Center – nowoczesny koncept, który ma zapewnić klientom możliwość samodzielnego przetestowania najnowszych technologii. Format, z sukcesem działający już na innych rynkach zachodnioeuropejskich, właśnie zadebiutował w Warszawie. Będą z niego mogli korzystać zarówno klienci indywidualni, jak i biznesowi.

Problemy społeczne

W Polsce brakuje dostępnych cenowo mieszkań. Eksperci mówią o kryzysie mieszkaniowym

 Większość osób – nawet ze średnimi, wcale nie najgorszymi dochodami – ma problem, żeby zaspokoić swoje potrzeby mieszkaniowe, ale też z tym, żeby po zaspokojeniu tych potrzeb, po opłaceniu wszystkich rachunków i opłat związanych z mieszkaniem, mieć jeszcze środki na godne życie – mówi Aleksandra Krugły z Fundacji Habitat for Humanity Poland. Jak wskazuje, problem stanowi nie tylko wysoki współczynnik przeciążenia kosztami mieszkaniowymi, ale i tzw. luka czynszowa, w której mieści się ponad 1/3 społeczeństwa. Tych problemów nie rozwiąże jednak samo zwiększanie liczby nowych lokali. Potrzebne są również rozwiązania, które umożliwią zaangażowanie sektora prywatnego w zwiększenie podaży dostępnych cenowo mieszkań na wynajem.

Konsument

Od 28 kwietnia Polacy żyją na ekologiczny kredyt. Zmiana zachowań konsumentów może odwrócić negatywny trend

Dzień Długu Ekologicznego, czyli data, do której zużyliśmy wszystkie zasoby, jakie w ciągu roku może zapewnić Ziemia, w tym roku w Polsce przypada 28 kwietnia, kilka dni wcześniej niż rok temu. Coroczne przyspieszenie tego terminu to sygnał, że czerpiemy bez umiaru z naturalnych systemów, nie dając im czasu na odbudowę. – Polskie społeczeństwo staje się coraz bardziej konsumpcyjne, kupujemy i wyrzucamy coraz więcej. Ale też nie mamy tak naprawdę efektywnego narzędzia, żeby temu zapobiec – ocenia Filip Piotrowski, ekspert ds. gospodarki obiegu zamkniętego z UNEP/GRID-Warszawa.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.