Mówi: | Katarzyna Nabrdalik |
Funkcja: | prezeska |
Firma: | Fundacja Teach for Poland |
Szkoły nie przygotowują uczniów na wejście w dorosłość. Oceny wciąż ważniejsze od kompetencji przyszłości i kreatywności
Około 40 proc. uczniów, zarówno szkół podstawowych, jak i średnich, uważa, że popełnienie błędu oznacza, że nie są mądrzy – wynika z raportu „Mogę wszystko. Co na to współcześni uczniowie?” Fundacji Teach for Poland. Obawa przed byciem tak odbieranym powoduje także, że wielu z nich nie zadaje pytań, kiedy czegoś nie wiedzą. – W konsekwencji za kilkanaście lat będziemy społeczeństwem, które będzie się bało innowacji i zmian – ocenia Katarzyna Nabrdalik, prezeska Fundacji Teach for Poland. Wielu uczniów regularnie stawia sobie cele i do nich dąży, ale często kojarzą się one z ocenami. To wyniki w nauce, a nie rozwój umiejętności, są traktowane jako wyznacznik sukcesu.
Z raportu „Mogę wszystko. Co na to współcześni uczniowie?” wynika, że 37 proc. uczniów szkół podstawowych i ponad 41 proc. szkół średnich jest zdania, że jeśli popełnią błędy, będzie to jednoznaczne z brakiem mądrości. Liczba ta wydaje się rosnąć wraz z postępami uczniów w szkole.
– Jest to sygnał, że popełnianie błędów jest równoznaczne z porażką i jest pewna obawa, żeby te błędy popełniać, bo boją się być po prostu oceniani – mówi agencji Newseria Biznes Katarzyna Nabrdalik.
Takie przekonanie może utrudniać chęć angażowania się w proces uczenia się lub wytrwania w nim, mimo trudności i niepowodzeń. W dużej mierze za takie postrzeganie błędów odpowiada system edukacji, który nie traktuje ich jako okazji do nauki i rozwoju.
– Konsekwencje na pewno mogą być takie, że będziemy za 10–20 lat żyć w społeczeństwie, w którym ludzie boją się innowacji, kreatywnego myślenia, próbować nowych rzeczy, bo fundamentem tych wszystkich rzeczy jest popełnianie błędów. Jeżeli chcemy zrobić coś nowego, musimy liczyć się z tym, że za pierwszym razem, za piątym czy dziesiątym nam to po prostu nie wyjdzie – przekonuje prezeska Fundacji Teach for Poland.
Co czwarty uczeń z klas 4–8 szkół podstawowych i więcej niż co trzeci uczeń liceum przyznaje, że nie zadaje pytań, kiedy nie ma pewności. Zdecydowanie częściej podkreślają, że starają się na własną rękę znaleźć odpowiedzi. To niezbędna umiejętność do uczenia się przez całe życie i rozwiązywania problemów, ale może świadczyć także o czymś innym.
– Myślę, że to też jest związane ze strachem przed byciem ocenionym jako ktoś, kto czegoś nie wie. Zadanie pytanie oznacza, że nie mamy na nie odpowiedzi, czyli potencjalnie czegoś nie wiemy, i to jest zamknięte koło – tłumaczy Katarzyna Nabrdalik.
Ponad połowa uczniów podkreśliła, że regularnie wyznacza sobie cele, a prawie dwie trzecie przyznaje, że kiedy chce coś osiągnąć, wyznacza sobie cel i opracowuje plan działania. Raport wskazuje jednak, że wielu z nich kojarzy termin „cel” przede wszystkim z ocenami. Uczniowie przyjmują postawę, że wyniki w nauce są dominującym, jeśli nie jedynym, wyznacznikiem sukcesu w życiu. W dużej mierze to efekt komunikatów, które przekazują szkoły w odniesieniu do sukcesu i osiągnięć.
– Uczniowie wiedzą, jak dążyć do oceny, którą chcą dostać, a nie jest to cel związany na przykład z ich rozwojem, z tym, co chcą zrobić w życiu. Jest to też związane z tym, że celem edukacji w wielu miejscach jest jednak dostanie odpowiedniej oceny i przejście do kolejnego poziomu edukacyjnego, a nie sam rozwój – ocenia ekspertka.
Badanie wskazuje również na spadek świadomości uczniów na temat ich mocnych stron i zdolności do wyrażania tego, w czym są dobrzy, w miarę przechodzenia do szkoły średniej. 76 proc. uczniów klas 4–8 wie, w czym są dobrzy, wśród uczniów szkół średnich ten odsetek spada do 71 proc. Ponad 70 proc. młodszych uczniów potrafi to wyjaśnić, przy 62 proc. starszej młodzieży. Zrozumienie i wykorzystanie mocnych stron to kluczowe elementy skutecznego uczenia się i pewności siebie, w szkołach brakuje jednak takiego przekazu.
– Szkoła zdecydowanie lepiej może przygotowywać do dorosłości. Celem naszej edukacji jest wciąż wystawianie ocen i realizowanie podstawy programowej, bardzo mało jest spójności w tym, jakie kompetencje i umiejętności chcemy rozwijać w naszych uczniach i uczennicach, a to one w przyszłości będą czymś, co sprawi, że uczniowie i uczennice odniosą sukces i zawodowy, i życiowy – tłumaczy Katarzyna Nabrdalik.
Jak podkreśla, istnieje alternatywa do oceniania i zdawania zamkniętych testów. To nie oceny się liczą, lecz umiejętności, które pozwolą młodym osobom przejść przez życie. Potrzebne jest więc bardziej długofalowe spojrzenie na system edukacji. Tymczasem jego konstrukcja w Polsce się nie zmienia, w dużej mierze przypomina ten jeszcze z XIX wieku.
– To, co my widzimy, to jest brak skupienia się na rozwoju umiejętności, kompetencji miękkich, właśnie kompetencji przyszłości, czyli krytycznego myślenia, współpracy, kreatywności, empatii, współodczuwania, już nie wspomnę o technologiach, które są obecne w naszym życiu na co dzień – wymienia prezeska Fundacji Teach for Poland. – Pierwszą rzeczą, którą należy zrobić, jest przemyślenie, jakie kompetencje i jakie umiejętności chcemy kształtować w społeczeństwie. Takie prace się już dzieją. Instytut Badań Edukacyjnych wraz z Ministerstwem Edukacji Narodowej i NGO-sami, Teach for Poland również, tworzy profil absolwenta i absolwentki szkoły podstawowej. To będzie podstawa do tego, żeby stworzyć nowe podstawy programowe oparte na rozwoju tych kompetencji i umiejętności.
Jej zdaniem zmienić powinien się także system oceniania, chociaż w ogóle zlikwidowanie ocen nie jest wskazane.
– Uczeń zasługuje na to, żeby dostać od nauczycieli informację zwrotną o tym, w jakim jest momencie w swoim rozwoju. To, co musi się zmienić, to jest nasze postrzeganie oceniania. Ocenianie nie równa się wystawianiu oceny, żadne prawo w tym kraju nie mówi o tym, że musimy stawiać ocenę za każdy sprawdzian, za każdą kartkówkę, nikt nie powiedział, że uczeń nie może sam tego ocenić – wskazuje Katarzyna Nabrdalik. – Zastanówmy się nad tym, w jaki sposób my możemy rozpoznawać i dawać tę informację zwrotną uczniom, jeżeli ona nie będzie wyrażona cyfrą w dzienniku.
Kolejna kwestia to przygotowanie kadry nauczycielskiej do rozwijania kompetencji przyszłości, ponieważ studia pedagogiczne nie robią tego w odpowiedni sposób.
– To jest też bardzo duża praca, żeby zmienić nasze modele kształcenia kadry nauczycielskiej, a dla tych nauczycieli, którzy są już w systemie, wymyślić jakieś programy, które mogą im pomóc stać się osobą kształtującą kompetencje przyszłości – mówi ekspertka.
Czytaj także
- 2025-07-16: Konflikty i żywioły wpływają na wakacyjne plany Polaków. Bezpieczeństwo coraz ważniejsze przy wyborze letniej destynacji
- 2025-07-18: Endometrioza przez lata pozostawała lekceważonym problemem. Mimo że cierpi na nią 14 mln kobiet w Europie
- 2025-07-11: Polskie MŚP otrzymają większe wsparcie w ekspansji międzynarodowej. To cel nowej inicjatywy sześciu instytucji
- 2025-07-15: Branża piwowarska dodaje do polskiej gospodarki ponad 20,5 mld zł rocznie. Spadki sprzedaży i produkcji piwa uderzają również w inne sektory
- 2025-07-18: Wzrost wynagrodzeń ekip budowlanych najmocniej wpływa na koszty budowy domu. Zainteresowanie inwestorów mimo to nieznacznie wzrasta
- 2025-07-18: Były prezes PGE: OZE potrzebuje wsparcia magazynów energii. To temat traktowany po macoszemu
- 2025-07-08: Rynek gier mobilnych w Polsce może być wart prawie 0,5 mld dol. do 2030 roku. Za tym idzie rozwój smartfonów dla graczy
- 2025-07-01: Rynek piwa kurczy się w I półroczu 2025 roku. Zła pogoda w maju przyniosła 12-proc. spadek sprzedaży
- 2025-07-16: Na horyzoncie nowe terapie w leczeniu rdzeniowego zaniku mięśni. Rosną wyzwania w opiece nad dorosłymi pacjentami w Polsce
- 2025-07-10: Nowy raport KE wskazuje pewną poprawę w zakresie praworządności w Unii. Parlament chce silniejszych instrumentów do jej ochrony
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

KE proponuje nowy Fundusz Konkurencyjności. Ma pobudzić inwestycje w strategiczne dla Europy technologie
W środę 16 lipca Komisja Europejska przedstawiła projekt budżetu na lata 2028–2034. Jedna z propozycji zakłada utworzenie Europejskiego Funduszu Konkurencyjności o wartości ponad 400 mld euro, który ma pobudzić inwestycje w technologie strategiczne dla jednolitego rynku. Wśród wspieranych obszarów znalazła się obronność i przestrzeń kosmiczna. Na ten cel ma trafić ponad 130 mld euro, pięciokrotnie więcej niż do tej pory.
Firma
Były prezes PGE: OZE potrzebuje wsparcia magazynów energii. To temat traktowany po macoszemu

Choć udział odnawialnych źródeł energii w miksie energetycznym Polski jest stosunkowo wysoki i rośnie, to ten przyrost jest chaotyczny i nierównomiernie rozłożony miedzy technologiami – wskazuje Forum Energii. Dodatkowo OZE potrzebują wsparcia magazynów energii, a zdaniem Wojciecha Dąbrowskiego, prezesa Fundacji SET, ten temat jest traktowany po macoszemu. Brak magazynów powoduje, że produkcja energii z OZE jest tymczasowo wyłączana, co oznacza marnowanie potencjału tych źródeł.
Infrastruktura
Wzrost wynagrodzeń ekip budowlanych najmocniej wpływa na koszty budowy domu. Zainteresowanie inwestorów mimo to nieznacznie wzrasta

Budowa metra kwadratowego domu w Polsce kosztuje od 5,55 do 6 tys. zł w zależności od województwa – wynika z najnowszych analiz firmy Sekocenbud. Najdrożej jest w Warszawie, gdzie cena za metr kwadratowy domu przekroczyła już 6,2 tys. zł. Na przyrosty kosztów budowy domu wpływają zarówno drożejące materiały budowlane, jak i wyższe wynagrodzenia pracowników. Inwestorzy nie rezygnują jednak z budowy domów jednorodzinnych, co ma związek m.in. z wciąż wysokimi cenami mieszkań czy też obniżką stóp procentowych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.