Mówi: | Wojciech Rafał Wiewiórowski |
Funkcja: | Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych |
Dane osobowe jeszcze lepiej chronione. Nawet adres IP komputera
Bruksela szykuje ustawę zaostrzającą przepisy o ochronie danych osobowych. Jeżeli Parlament Europejski ją przegłosuje to do danych osobowych zaliczony zostanie m.in. adres IP komputera. Przedsiębiorcy, w tym PKPP Lewiatan, alarmują, że doprowadzi to do konieczności zamknięcia wielu firm. Według Generalnego Inspektora Danych Osobowych brak jednolitych unijnych przepisów grozi paraliżem technologicznym i informacyjnym.
Komisja Europejska chce ujednolicić prawo w zakresie ochrony danych osobowych. Nowe przepisy mają być bardziej restrykcyjne niż te, które dziś obowiązują w Polsce. KE proponuje, by nowym prawem objęte były wszelkie informacje, które można przypisać do konkretnej osoby. Dzięki temu ograniczony ma być handel danymi internautów, co dziś na masową skalę robią m.in. takie firmy jak Google czy Facebook.
– Jest wiele krajów, które mają wiele wątpliwości co do tego, co proponuje Komisja Europejska. Polska należy do krajów, które mimo wielu zastrzeżeń dotyczących pojedynczych przepisów generalnie popiera taką konstrukcję – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Wojciech Wiewiórowski, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych.
Ale protest wystosowały organizacje zrzeszające przedsiębiorców. Zdaniem ekspertów PKPP Lewiatan propozycje Brukseli zagrażają podstawom działalności wielu firm, a także ograniczą rozwój przedsiębiorstw w zakresie nowych technologii. Według nowego prawa informacją osobową stałby się m.in. adres IP czy dane zawarte w plikach cookies. Konieczne byłoby więc ich ewidencjonowanie i każdy użytkownik przed wejściem na stronę internetową musiałby wyrażać zgodę na przetwarzanie swoich danych.
Wcześniejsze przepisy opierały się o dyrektywę z 1995 roku. Teraz Bruksela szykuje rewolucję i chce, by nowe przepisy obowiązywały jednakowo we wszystkich krajach UE.
– Próbuje się wprowadzić pewne rozwiązania wspólne dla 27 krajów, które często bardzo różnie do tej pory wdrażały europejskie koncepcje. Teraz zamiast tego ma się pojawić jedna odpowiedź na pytanie, czym są dane osobowe, w jaki sposób należy informować o przetwarzaniu ich. W końcu, jak będą wyglądały sankcje za nieprawidłowe przetwarzanie danych osobowych – wylicza inspektor.
Na zakończenie prac zostało niecałe 2 lata
Najwięcej kontrowersji budzą zapisy dotyczące tzw. prawa do bycia zapomnianym, czyli wykasowania z sieci informacji na nasz temat oraz kwestia wprowadzenia jednolitych kar. I tak np. w Finlandii organ nadzorujący ma bardzo małe kompetencje, w Polsce GIODO może udzielać kar na drodze postępowania administracyjnego, a największe możliwości działania mają inspektorzy z Wielkiej Brytanii, Hiszpanii czy Włoch.
– Nie ma możliwości ujednolicenia przepisów materialnych bez ujednolicenia przepisów dotyczących sankcji – mówi Wojciech Wiewiórowski. – Kwestia kar w ogóle do tej pory nie była unormowana w dyrektywie. Dyrektywa przewidywała, że jakieś sankcje powinny istnieć, ale w jednych krajach były to tylko sankcje karne, nakładane przez sąd, a w innych były to sankcje administracyjne, nakładane przez sam organ.
Obecnie projektem zajmuje się Komisja Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych, która ma zaopiniować go Parlamentowi Europejskiemu. Jeżeli nie zostanie on przyjęty do 2014 roku – kiedy kończy się kadencja obecnego parlamentu – to los projektu może być zagrożony. A bez niego, o czym przypomina Generalny Inspektor, trudno będzie działać wielu firmom sektora wysokich technologii.
– Jeżeli do 2014 roku uda się uchwalić ten akt, w co bardzo wierzę, to w ciągu kolejnych dwóch lat zostanie on w całości wdrożony w 28 już krajach UE, bo pamiętajmy, że za chwile dołącza do nas Chorwacja – mówi Wojciech Wiewiórowski. – Natomiast jeśli to się nie uda do 2014 roku, to niestety będzie oznaczało, że bardzo rozsądne zmiany, również jeżeli chodzi o nowe technologie informacyjne, odsuną się w najbliżej nieokreśloną przyszłość.
Czytaj także
- 2025-05-13: Senat zajmie się ustawą o jawności cen lokali na sprzedaż. W praktyce ustawa obejmie tylko 12 proc. rynku
- 2025-05-09: PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
- 2025-05-05: Konkurs NCBR i Orlenu ma wesprzeć najciekawsze rozwiązania dla przemysłu rafineryjno-petrochemicznego. Na ich rozwój trafi blisko 200 mln zł
- 2025-05-06: Przed Europą wiele lat zwiększonych wydatków na zbrojenia. To obciąży krajowe budżety
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
- 2025-05-06: Dla większości Polaków praca to obowiązek. Tylko niewielka część czuje satysfakcję z wykonywanych zadań
- 2025-04-09: Sejmowa Komisja Zdrowia ciągle czeka na projekt ustawy o reformie szpitali. Po raz trzeci nie został zatwierdzony przez rząd
- 2025-04-04: Wykluczenie cyfrowe szczególnie dotyka generacji silver. T-Mobile wystartował z darmowymi kursami z obsługi smartfona
- 2025-04-15: Obciążenia regulacyjne uderzają w branżę nowych technologii i start-upy. To może hamować innowacje
- 2025-04-07: Młode pokolenie szczególnie narażone na choroby cywilizacyjne. Unijni ministrowie zdrowia chcą przemodelować kwestie profilaktyki
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Z UE na pomoc Ukrainie trafiło 148 mld euro. Potrzebne jest dalsze wsparcie, także w kontekście wypracowania sprawiedliwego pokoju
Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił gotowość do podjęcia bezpośrednich rozmów pokojowych z Ukrainą, które mają się rozpocząć 15 maja w Stambule. USA i UE liczą, że Rosja zgodzi się na 30-dniowe zawieszenie broni i wstrzyma ataki na infrastrukturę krytyczną. Unia już zapowiedziała, że w przypadku odmowy zaostrzy sankcje. Europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk apeluje o większą determinację UE w wykorzystaniu zamrożonych rosyjskich aktywów i wsparcie w odbudowie Ukrainy.
Polityka
Prof. L. Balcerowicz: Polska obok Turcji ma największy udział własności państwowej. Potrzebujemy odpolitycznienia gospodarki

Nacjonalizacja i repolonizacja polskiej gospodarki zapowiedziana przez Donalda Tuska wzbudziła mieszane komentarze i reakcje, głównie z powodu niedoprecyzowania, jakie działania miałaby oznaczać. Zdaniem prof. Leszka Balcerowicza to „mętny slogan”, za którym może się kryć wiele znaczeń, takich jak ograniczenie wpływu kapitału zagranicznego albo nacjonalizacja. Tymczasem tym, co naprawdę potrzebne jest gospodarce, jest wycofanie się z niej polityków i prywatyzacja spółek, których wciąż zbyt wiele znajduje się w gestii rządzących – ocenia ekonomista.
Przemysł
Trwa operacja zmiany wyposażenia indywidualnego żołnierzy. Potrzebny modułowy system „od stóp do głów”

Według zapowiedzi MON ten rok ma być przełomowy pod względem zmiany wyposażenia indywidualnego polskich żołnierzy. To efekt trwającej od 1,5 roku operacji Szpej, której celem jest modernizacja umundurowania oraz uzbrojenia i której rząd nadał wysoki priorytet. Podczas ubiegłotygodniowego forum Defence24 Days dwie polskie firmy przedstawiły swoją propozycję systemu wyposażenia „od stóp do głów” dla żołnierzy, którego zaletą ma być nie tylko kompleksowość, ale także modułowość i możliwość dostosowania do konkretnych potrzeb danego operatora.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.