Mówi: | Tomasz Pakulski |
Funkcja: | dyrektor zaządzający |
Firma: | Redlink |
Polacy otrzymują średnio nawet 20 e-maili reklamowych dziennie. Tych trafiających do SPAM-u większość adresatów nigdy nie przeczyta
Co trzeci Polak dostaje codziennie od 10 do 20 e-maili promocyjnych, a ponad połowa co najmniej 10 – wynika z badania Redlink. To powoduje, że firmy reklamujące się w ten sposób muszą zwrócić uwagę na kilka elementów, aby ich e-mail został odczytany. Przede wszystkim na nazwę nadawcy oraz tytuł e-maila. Powinny także postawić na dobrą infrastrukturę, żeby ich wiadomości nie były traktowane jako SPAM. Do tego folderu odbiorcy bardzo rzadko zaglądają, a to oznacza pieniądze reklamodawców wyrzucone w błoto.
– Statystyczny Polak otrzymuje średnio 20 e-maili reklamowych dziennie. Jest to naprawdę duża liczba, bo gdy dodamy do tego e-maile prywatne oraz służbowe, daje nam to kilkadziesiąt, a nawet kilkaset wiadomości e-mailowych dziennie. Dlatego firmom, które prowadzą działania e-mail marketingowe, jest coraz trudniej wyróżnić się na tle konkurencji – mówi agencji Newseria Biznes Tomasz Pakulski, dyrektor zarządzający Redlink.
Z badania ARC Rynek i Opinia dla REDLINK wynika, że 44 proc. Polaków otrzymuje mniej niż 10 e-maili ofertowych dziennie. Co trzeci Polak (32 proc.) codziennie znajduje w skrzynce od 11 do 20 takich wiadomości, a co dziesiąta osoba więcej niż 20.
Firma, która chce zwrócić uwagę odbiorcy na swoją ofertę, musi pamiętać o trzech elementach decydujących o wskaźniku otwarć. Dla połowy badanych najważniejszym czynnikiem jest nazwa nadawcy.
– Tę informację widać w każdym programie pocztowym, czy to desktopowym, czy dostępnym online, nieważne od jakiego dostawcy. Trzeba zawsze zwracać uwagę na to, żeby zawrzeć tam informację o tym, z jakiej firmy jest e-mail reklamowy. Jeśli będziemy umieszczać tam nic niemówiące nazwy, np. imię i nazwisko pracownika albo w ogóle jakieś fikcyjne dane, to jest duże prawdopodobieństwo, że użytkownicy nie zwrócą uwagi na naszego e-maila – tłumaczy Tomasz Pakulski.
Drugim elementem decydującym o wskaźniku otwarć jest tytuł, na który uwagę zwraca 49 proc. ankietowanych.
– Temat powinien być stosunkowo krótki, mieć mniej niż 50 znaków, ponieważ coraz częściej otwieramy wiadomości na urządzeniach mobilnych. Powinien też zawierać konkretne informacje o tym, co użytkownik zyska, otwierając e-maila. Jeśli mamy promocję 20 proc. na nasze produkty, to zawrzyjmy to w formie liczbowej, ponieważ użytkownicy lubią liczby, przykuwają ich wzrok – podkreśla Tomasz Pakulski.
Na treść e-maila uwagę zwraca 36 proc. pytanych. Elementami mniej istotnymi dla odbiorców są grafika i kolory użyte w wiadomości.
– Bardzo często marketingowcy wpadają w pułapkę – próbują włożyć w przygotowanie kreacji e-mailowej bardzo dużo środków, angażują grafików, koderów, działy kreatywne, agencje reklamowe, wszystko, żeby przygotować interesującą kreację e-mailową. Natomiast, jak pokazują nasze badania, jest ona wymieniana na trzecim miejscu wśród elementów, na które użytkownicy zwracają uwagę – mówi Tomasz Pakulski.
E-maile reklamowe mogą trafić w trzy miejsca: do skrzynki głównej, do specjalnych segregatorów, tzw. zakładek ofertowych, lub do skrzynki na wiadomości niechciane, czyli SPAM. E-maili, które trafiają do SPAM-u, nie czyta jedna trzecia pytanych Polaków. By skutecznie dotrzeć do klientów, firma musi więc zadbać także o odpowiednią infrastrukturę do wysyłek.
– Powinniśmy korzystać z rozwiązania do e-mail marketingu, które zapewnia najwyższą dostarczalność i najwyższą jakość serwerów wysyłkowych. Dzięki temu wiadomości nie będą wpadać do SPAM-u. Jeśli mamy bardzo niską reputację naszych serwerów wysyłkowych, udostępnianych nam przez providerów, to już siłą rzeczy na samym starcie tracimy, ponieważ część wiadomości od razu wpada do SPAM-u i użytkownicy ich nigdy nie zauważą – dodaje Tomasz Pakulski.
Czytaj także
- 2024-08-05: Samoregulacja zawodowa ogranicza udział farmaceutów w reklamach i ich współprace płatne. Złamanie tych zasad grozi wszczęciem postępowania
- 2024-05-10: Koniec „malowania trawy na zielono”. W komunikacji firm nie będzie miejsca na greenwashing [DEPESZA]
- 2024-05-27: Greenwashing to powszechne zjawisko wśród firm. UE chce z nim skutecznie walczyć i nakłada na nie nowe obowiązki
- 2024-02-16: Anna Jurksztowicz: Powinniśmy mieć większą wiedzę na temat osteoporozy. Po 50. roku życia należy mierzyć wzrost i badać gęstość kości
- 2024-01-16: Sarkazm może być cennym narzędziem w komunikacji. Pomaga odbiorcy otworzyć się na perspektywę nadawcy [DEPESZA]
- 2023-07-04: Katarzyna Butowtt: Początek reklam w Polsce był dosyć dziwny, siermiężny, ale szybko się rozwinął. Było to dla nas bardzo opłacalne wyzwanie
- 2023-04-03: Kryzys skłania firmy do cięcia wydatków na marketing. Jednak dla części z nich to może być dobry czas na inwestycje
- 2023-04-18: Rośnie zapotrzebowanie na specjalistów w e-commerce. Chętnych do pracy nie brakuje, ale trudno o dobrych pracowników
- 2023-02-02: Konsumenci oczekują szybkiego kontaktu i personalizacji oferty. Firmy zamierzają zwiększyć inwestycje w obsługę klienta aż o jedną czwartą
- 2023-01-19: Rośnie zapotrzebowanie na specjalistów od influencer marketingu. Pojawiają się kierunki nauczania w tej dziedzinie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Polityka
Wejście Ukrainy do UE może zająć jeszcze długie lata. Miałoby ono duży wpływ na polskie rolnictwo i rynek pracy
Akcesja Ukrainy do UE będzie oznaczać duże zmiany dla polskiego rolnictwa i potencjalne problemy na rynku pracy. Z drugiej strony to też szansa dla polskich przedsiębiorców, którzy mogą wziąć udział w powojennej odbudowie tego kraju. Jednak polski rząd powinien wykazać w tym celu aktywniejszą postawę i poprawić relacje z Ukrainą, które w ostatnim czasie uległy pogorszeniu – ocenia Marek Budzisz, ekspert ds. Rosji i obszarów postsowieckich w Strategy and Future.
Media i PR
Nowe trendy w digital marketingu. Innowacje rewolucjonizują działania agencji i klientów
Digital marketing rośnie w siłę, a w branży widać w tej chwili kilka mocnych trendów, które mają potencjał do rewolucjonizowania sposobu działania agencji i ich klientów. Najważniejszym z nich jest coraz szersze wykorzystanie technologii – przede wszystkim sztucznej inteligencji, która wprowadza duże zmiany w komunikacji marek z konsumentami i wpływa na strategie reklamowe, a wiele agencji już korzysta z niej w codziennej pracy. – Pełne wykorzystanie potencjału AI wymaga jednak połączenia tej technologii z ekspercką wiedzą. To pozwala nam tworzyć coraz bardziej efektywne rozwiązania – wskazuje Adam Oskaldowicz, partner i prezes Performance Group.
Nauka
Miliard euro ze środków unijnych na rozwój technologii kosmicznych. Z programu Cassini skorzystało już ponad 600 europejskich firm
Rośnie potencjał branży kosmicznej, a w jego zagospodarowaniu pomaga uruchomiony trzy lata temu przez Komisję Europejską program Cassini. To inicjatywa, która ma wspierać przedsiębiorstwa z branży kosmicznej na każdym etapie rozwoju, również początkujących pomysłodawców. Na rozwój przedsiębiorczości kosmicznej trafiło już miliard euro. – Przez trzy lata wsparliśmy już ponad 600 firm, z tego kilka z Polski. Wartości tych spółek wzrosły przez ostatnie kilka lat ponad 18-krotnie – mówi Justyna Redełkiewicz z Agencji Unii Europejskiej ds. Programu Kosmicznego (EUSPA).
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.