Mówi: | Sebastian Grabowski |
Funkcja: | dyrektor IoT i zaawansowanych technologii |
Firma: | Orange Polska |
Połączenie 5G z internetem rzeczy to przyszłość branży motoryzacyjnej, komunikacji i inteligentnych miast. Tylko w Polsce do sieci jest podłączonych 5 mln urządzeń
Pandemia zachwiała rynkiem internetu rzeczy. Zamiast prognozowanego jeszcze w listopadzie 2019 roku wzrostu na poziomie 15 proc. wydatki w tym segmencie notują w 2020 roku tylko nieco ponad 8-proc. wzrost. Analitycy przewidują jednak, że w 2021 roku nastąpi odbicie, a ogromną szansą dla rynku jest rozwój sieci 5G. – Pozwoli ona w zupełnie nowej skali zarządzać infrastrukturą internetu rzeczy. Będziemy mieć bardzo duże pasmo przepustowości, bardzo małe opóźnienie, dzięki czemu będzie możliwe np. zarządzanie w pełni samochodami autonomicznymi – mówi Sebastian Grabowski, ekspert Orange Polska. Już teraz IoT umożliwia komunikację między urządzeniami, co w coraz większym stopniu jest wykorzystywane w domach, w codziennym życiu, lecz także usprawnia funkcjonowanie w miastach.
– Internet rzeczy i komunikacja machine-to-machine (M2M) to już nasza codzienność. W każdej sekundzie do internetu włącza się około 127 nowych urządzeń, co daje ogrom sprzętu podłączonego do sieci w trybie rzeczywistym. Może czasami tego nie widzimy, ale bez wątpienia odczuwamy to, chociażby korzystając z telefonu – mówi agencji Newseria Biznes Sebastian Grabowski, dyrektor ds. IoT i zaawansowanych technologii w Orange Polska.
Pandemia znacząco wpłynęła na światowy rynek internetu rzeczy. Według najnowszych danych IDC wydatki na IoT rosną w tempie 8,2 proc. średniorocznie i wyniosą na koniec 2020 roku 742 mld dol. Jeszcze w listopadzie 2019 roku analitycy prognozowali wzrost wydatków w tym segmencie na poziomie 14,9 proc. To pokazuje, jak bardzo sytuacja gospodarcza związana z kryzysem pandemicznym wpłynęła także na branżę IT. IDC spodziewa się jednak mocnego odbicia w przyszłym roku i powrotu do dwucyfrowych wzrostów. Średnioroczne tempo wzrostu w latach 2020–2024 ma wynieść 11,3 proc.
– Nie ma przyszłości bez internetu rzeczy, jeżeli chcemy zarządzać w oparciu o dane. Internet rzeczy jest właśnie po to, żeby zbierać te informacje i zarządzać nimi w trybie rzeczywistym – mówi ekspert Orange Polska.
IoT to w dużym uproszczeniu automatyczna, przebiegająca w czasie rzeczywistym komunikacja pomiędzy urządzeniami. Jedną z technologii, która to umożliwia, jest M2M. Działa ona poprzez specjalną kartę SIM – podobną do tej w smartfonach – dzięki której urządzenia automatycznie i bez udziału człowieka wymieniają między sobą określone informacje. Takie karty można znaleźć np. w autach z wbudowaną nawigacją, systemach monitoringu, terminalach płatniczych, licznikach prądu i wodomierzach, rowerach miejskich i elektrycznych hulajnogach, a nawet w automatach z przekąskami. W sumie w Polsce jest obecnie aktywnych ok. 5 mln kart M2M. 40 proc. z nich, czyli ok. 2 mln, należy do Orange, który jest pod tym względem liderem polskiego rynku.
– Operatorzy od lat są odpowiedzialni za budowę infrastruktury, za dostęp do jakościowo dobrej informacji. Co więcej, tylko operatorzy są w stanie w dużej skali zarządzać tymi elementami sensoryczno-monitorującymi. Bez operatorów prawdziwy internet rzeczy jest w ogóle niemożliwy – podkreśla Sebastian Grabowski. – Oni dają bezpieczeństwo, skalują, uwiarygadniają informację. Dlatego operatorzy bardzo często patrzą na ten obszar jako bardzo perspektywiczny, bo widzą, że bez nich ciężko będzie go w ogromnej skali rozwijać.
Jak podkreśla ekspert Orange Polska, przyszłością tej technologii jest wdrożenie nowego standardu telekomunikacyjnego 5G, co umożliwi nieosiągalne dotychczas, skalowalne wykorzystanie IoT.
– Sieć 5G pozwala w zupełnie nowej skali zarządzać tą infrastrukturą, ponieważ mamy bardzo duże pasmo przepustowości, bardzo małe opóźnienie, dzięki czemu możemy przykładowo po raz pierwszy w pełni zarządzać samochodami autonomicznymi. To przyszłość branży motoryzacyjnej, ale również komunikacji i inteligentnych miast – wskazuje.
Jednym z najpopularniejszych zastosowań IoT są smart cities, czyli inteligentne miasta. Szybka urbanizacja powoduje, że borykają się one z problemami takimi jak smog i zanieczyszczone powietrze, hałas, korki, zatłoczone parkingi czy rosnąca ilość śmieci. Żeby im sprostać, miasta muszą funkcjonować efektywniej, w sposób bardziej zrównoważony, i w tym właśnie pomagają samorządom rozwiązania IoT.
– IoT staje się coraz bardziej popularne w miastach, ponieważ muszą one zbierać ogrom informacji dotyczących m.in. infrastruktury, ludzi i środowiska oraz zarządzać nimi. Opomiarowanie jakości powietrza, poziomu hałasu, dostęp do gospodarki zarządzania wodą, ciepłem i światłem, ale również interakcje z mieszkańcami – to wszystko jest niczym innym jak włączeniem ludzi i urządzeń do jednej sieci, żeby móc zarządzać płynącymi od nich informacjami. Na ich podstawie burmistrz czy prezydent miasta może podejmować decyzje praktycznie w trybie rzeczywistym – mówi Sebastian Grabowski. – Nie ma możliwości rozwoju nowoczesnego miasta bez zrozumienia i wdrożenia narzędzi IoT.
Według danych World Economic Forum w 2022 roku wydatki na rozwój inteligentnych miast osiągną poziom 158 mld dol. Dzięki innowacjom zarówno małe samorządy, jak i metropolie są w stanie poprawić jakość życia mieszkańców, ograniczyć zużycie energii czy wody. Przykładowo emisję gazów cieplarnianych w miastach można by ograniczyć o 15 proc. dzięki zmniejszeniu produkcji energii elektrycznej i ciepła z wykorzystaniem inteligentnych systemów – podaje WEF. Z kolei inteligentne rozwiązania nawadniające, które zapobiegają wyciekom wody i monitorują jej zużycie, mogą zaoszczędzić od 25 do 80 litrów wody na osobę dziennie.
– Gospodarka wodna jest dobrym przykładem obszaru, który wymaga bieżącego zarządzania. Dzięki IoT wiemy, ile wody mieszkańcy zużywają, gdzie mają miejsce awarie, gdzie nam woda ubywa, gdzie jest kradziona albo źle wykorzystywana, i jesteśmy w stanie to poprawić. Przykład wody jest jednym z najlepszych, które pokazują, jak łącząc IoT, wspólny system oraz miasto, możemy wybronić środowisko przed degradacją – mówi dyrektor ds. IoT i zaawansowanych technologii w Orange Polska.
Jako modelowy przykład inteligentnego miasta World Economic Forum wskazuje Wiedeń, który rokrocznie plasuje się na czele rankingu Smart Cities Index za swój integracyjny i oparty na współpracy sposób podejścia do inicjatyw inteligentnych miast. Także polskie samorządy powoli, ale sukcesywnie stają się coraz bardziej smart. Ponad 80 miast i mniejszych miejscowości korzysta już z rozwiązań smart city od Orange, takich jak np. Smart Water, które zapobiega stratom wody i usprawnia zarządzanie siecią wodociągową. System automatycznie – bez udziału inkasenta – odczytuje stan liczników i wysyła go siecią GSM. To oznacza, że w każdym momencie dostępny jest odczyt ze wszystkich wodomierzy. Smart Water wykrywa też i zgłasza anomalie, np. awarie wodociągu, co pozwala zmniejszyć straty wody nawet o kilkanaście procent.
Czytaj także
- 2025-06-12: Wakacje wyzwaniem dla operatorów komórkowych. W najpopularniejszych kurortach ruch w sieci rośnie nawet pięciokrotnie
- 2025-06-12: Uchodźcy z Ukrainy pomogli wygenerować 2,7 proc. PKB Polski w 2024 roku. Napływ nowych pracowników znacznie zmienił polski rynek pracy
- 2025-06-13: Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym
- 2025-06-11: ZUS zatwierdził standardy dofinansowania posiłków dla pracowników. To nowy rozdział w firmowych benefitach
- 2025-06-04: Rynek nieprzygotowany do wdrożenia systemu kaucyjnego. Może się opóźnić nawet o kilka miesięcy
- 2025-06-09: Do 2030 roku liczba plastikowych opakowań w e-handlu modowym może się podwoić. Ich udział najszybciej rośnie w Polsce
- 2025-05-26: Dyrektywa o przejrzystości płac zmniejszy lukę płacową między kobietami a mężczyznami. Obniży za to skłonność pracodawców do podwyżek
- 2025-05-19: 60 proc. młodych ludzi chce posiadać mieszkanie na własność. Główna bariera to brak wkładu własnego
- 2025-05-28: Więcej mieszkań może powstawać na gruntach Skarbu Państwa. Trwa zagospodarowywanie 800 ha
- 2025-05-21: Finansowanie Europejskiego Banku Inwestycyjnego wspiera rozwój OZE czy infrastruktury drogowej. Wśród nowych priorytetów bezpieczeństwo i obronność
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.
Konsument
35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.