Newsy

Ponad milion Polaków gra online u nielegalnych bukmacherów. Budżet państwa traci nawet 800 mln zł rocznie

2023-03-09  |  06:30

Mimo podjętych w ostatnich latach działań zmierzających do uszczelnienia branży hazardowej szara strefa w tym obszarze wciąż ma się dobrze. Według wyliczeń EY stanowi ona ponad połowę całego rynku kasyn i zakładów bukmacherskich online, a według danych H2 Gambling ze stron nielegalnych operatorów korzysta w Polsce nawet 1,2 mln klientów. Jak wskazuje prezes Superbet Polska Adam Lamentowicz, powodem jest przede wszystkim nadmierne obciążenie fiskalne legalnie działającej części branży. Dlatego jej przedstawiciele apelują o lepszą współpracę z organami państwa w celu wypracowania lepszych rozwiązań. – Mamy ten sam problem i tego samego przeciwnika, więc powinniśmy łączyć siły z regulatorem i całym rynkiem – mówi Adam Lamentowicz.

 Biorąc pod uwagę analizę raportów finansowych dużych, nielegalnych operatorów i badanie trafficu internetowego, szacujemy, że w Polsce dobrze ponad 50 proc. branży hazardowej wciąż jest w szarej strefie. Potwierdzają to również różne raporty, m.in. NIK, EY czy UN Global Compact. Z kolei dane H2 Gambling pokazują, że ok. 1,2 mln klientów stale korzysta z nielegalnych stron – mówi agencji Newseria Biznes Adam Lamentowicz, prezes zarządu Superbet Polska. – Tutaj mówimy wyłącznie o internecie, natomiast szara strefa na ulicach polskich miast i nielegalne automaty to jest oddzielny problem. Według szacunków w Polsce jest obecnie ok. 40 tys. takich nielegalnych urządzeń.

Szara strefa na rynku gier hazardowych online odnosi się do gier i zakładów organizowanych bez wymaganych zezwoleń Ministerstwa Finansów. Brak rejestracji pozwala nielegalnym operatorom przede wszystkim uniknąć opodatkowania. Natomiast ktoś, kto obstawia zakłady u nielegalnie działających bukmacherów, popełnia przestępstwo skarbowe.

Z raportu EY opracowanego dla Stowarzyszenia Graj Legalnie wynika, że Polacy obstawiają głównie online – w 2021 roku udział tego kanału w całym rynku zakładów wzajemnych sięgnął aż 82 proc. (przy unijnej średniej na poziomie 61,4 proc.). Obecnie w branży kasyn i zakładów bukmacherskich online działa w Polsce ok. 20 legalnych operatorów, którzy w 2021 roku wygenerowali obroty wynoszące 26,6 mld zł. Według wyliczeń EY, opartych na specjalnie opracowanych modelach ekonometrycznych, w tym samym czasie obroty wygenerowane w szarej strefie rynku hazardowego online sięgnęły 27,7 mld zł. Oznacza to, że w ujęciu obrotów szara strefa stanowiła 51 proc. całego rynku kasyn i zakładów bukmacherskich online.

– Do szarej strefy klienci trafiają przede wszystkim ze względu na obciążenia fiskalne i ofertę produktową. Żaden klient nie chce być w nielegalnej strefie, jeżeli może grać legalnie, być bezpiecznym i nie popełniać przestępstw. Natomiast w Polsce wysokość podatków, jeśli chodzi o obciążenia branży hazardowej, jest bardzo wysoka. 12 proc. podatku od obrotu to jest najwyższy podatek od gier w Unii Europejskiej i jeden z najwyższych na świecie. Jeśli chodzi o kasyna online, które są objęte monopolem państwa, to 50 proc. od GGR-u (gross gaming revenue) też jest bardzo dużo – mówi prezes Superbet Polska.

W raporcie „Przeciwdziałanie szarej strefie w Polsce w latach 2014–2022”, opublikowanym przez UN Global Compact, eksperci postulują zmianę formy i wysokości opodatkowania oraz zwiększenie nadzoru nad branżą hazardową.

– Najważniejszym krokiem do poprawy sytuacji jest wsparcie i ścisła współpraca Krajowej Administracji Skarbowej i Ministerstwa Finansów z legalnymi operatorami w celu zwiększenia skuteczności wyszukiwania i zwalczania nielegalnych podmiotów, a także wypracowania podstawy i wysokości procentu opodatkowania, jak również konieczność debaty regulatora z prywatnym rynkiem w celu wypracowania najlepszego rozwiązania – wskazują autorzy raportu, zwracając uwagę także na postulowany przez branżę pomysł powołania podmiotu do kontroli rynku hazardowego na wzór KNF – Komisji Nadzoru Hazardu.

– Postulujemy zrewidowanie obecnie obowiązujących przepisów podatkowych, co spowodowałoby dobrowolną migrację klientów z szarej strefy do legalnej części rynku – podkreśla Adam Lamentowicz. – Innym narzędziem, które mogłoby wspomóc ten proces, jest też lepsza współpraca i dialog organów państwowych z całym rynkiem. Dialog, by wspólnie wypracowywać, jak można stosować dzisiejszą ustawę hazardową i przede wszystkim wspólnie komunikować się z rynkiem. Mówię o potencjalnej kampanii informacyjnej, obejmującej wszystkich legalnych operatorów – zarówno bukmacherów, jak i Totalizatora Sportowego jako monopolistę, jeśli chodzi o gry kasynowe i gry loteryjne. Mamy ten sam problem i tego samego przeciwnika, więc powinniśmy łączyć siły z regulatorem i całym rynkiem.

Zjawisko szarej strefy w branży hazardowej powoduje nie tylko zaburzenia konkurencji na rynku, na którym legalnie działający operatorzy są zmuszeni konkurować z nieuczciwymi podmiotami. Ma też wymierne, negatywne skutki finansów publicznych. Jak szacuje EY, w 2021 roku Skarb Państwa z tytułu nieodprowadzonego podatku od gier stracił aż 782 mln zł.

Całkowite wyeliminowanie szarej strefy jest utopią, ale powinno być celem nadrzędnym. Gdybyśmy zmniejszyli ją o połowę, to mówimy już o ok. 12 mld zł dodatkowego obrotu w regulowanej strefie i – co za tym idzie – większych dochodach budżetowych. Jest też cała masa podatków pośrednich, gdzie budżet państwa byłby beneficjentem większego przepływu VAT-u, większych inwestycji w sport – mówi prezes Superbet Polska.

Eksperci wskazują, że skuteczniejsza walka z szarą strefą jest konieczna, bo – choć jej procentowy udział w rynku się zmniejsza – to ten nominalny wciąż rośnie, generując coraz większe straty dla budżetu państwa i legalnych podmiotów. Ten nominalny wzrost wynika przede wszystkim ze wzrostu wartości całej branży hazardowej. Według danych przytaczanych w lutowym raporcie UN Global Compact podczas COVID-19 w 2020 roku Polacy wydali na hazard średnio o 16,4 proc. więcej niż jeszcze w 2019 roku. Pandemia przyspieszyła również cyfryzację i rozwój technologiczny tej branży.

– Nowe trendy w branży hazardowej dotyczą przede wszystkim technologii. Duży nacisk jest kładziony na sztuczną inteligencję, personalizację doświadczeń rozrywkowych i budowanie lepszych relacji z klientem, bezpieczniejsze funkcjonowanie. W naszej branży olbrzymim problemem są ataki hakerskie, zagrożenia technologiczne ze strony internetowych przestępców. Tak więc mamy obecnie trendy zarówno poprawiające rozrywkę, jak i te, których nie widać, poprawiające bezpieczeństwo graczy i ich środków – mówi Adam Lamentowicz.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

Problemy społeczne

Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

Ochrona środowiska

Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.