Newsy

Rosnąca liczba smartfonów zmienia rynek płatności. Dostosować muszą się również dostawcy terminali

2014-10-20  |  06:00
Mówi:Piotr Waś
Funkcja:country manager na Polskę, Węgry i kraje bałtyckie
Firma:Ingenico Polska
  • MP4

    Płatności mobilne, choć nadal na wczesnym etapie rozwoju, mają w Polsce szansę na upowszechnienie wraz z rosnącą liczbą smartfonów. Ich rozwój będzie w dużej mierze opierać się na istniejącej i ciągle rosnącej sieci terminalowej. Dostawcy terminali starają się również dostosowywać do potrzeb poszczególnych branż. W ich ofercie pojawiają się takie rozwiązania jak terminale do obsługi voucherów w taksówkach.

    Wartość transakcji bezgotówkowych w pierwszym kwartale 2014 roku w Polsce wyniosła 30,955 miliarda złotych, podczas gdy w analogicznym okresie w 2013 roku wyniosła 27,259 miliarda złotych. Zauważalna jest zmiana średniej wartości transakcji, na którą istotny wpływ ma popularyzacja zbliżeniowej formy akceptacji kart dla płatności niskokwotowych w Polsce. Zaledwie w ciągu roku wartość ta spadła z 87 PLN do 81 PLN.

    Karty płatnicze przeszły w Polsce długa drogę, mamy ich w tej chwili w kraju ok. 35 mln, a płatności mobilne dopiero raczkują – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Piotr Waś, country manager na Polskę, Węgry i kraje bałtyckie w Ingenico Polska. – Stoją za nimi jednak solidni partnerzy, duzi gracze. Może się więc okazać, że za jakiś czas ten ciekawy instrument płatniczy się u nas upowszechni.

    Jak podkreśla, rozwój płatności mobilnych nie może odbywać się w oderwaniu od istniejącej sieci terminali płatniczych. Również dostawcy urządzeń dostosowują się do zmieniających się trendów.

    Sieć terminalowa jest powszechnie dostępna i pozwala na bardzo łatwą implementację obsługi takich płatności – mówi Waś. – W miarę rozwoju coraz więcej terminali będzie je obsługiwać. Zresztą już obecnie terminale obsługują płatności przez aplikację IKO i PeoPay. Zobaczymy, na ile te dwa standardy zyskają popularność w Polsce – dodaje.

    Producenci terminali dostosowują także swoje urządzenia do systemów kart obejmujących tylko konkretne branże. Zaczynają budować rozwiązania dostosowane do ich potrzeb. Przykładem jest tu rynek usług taksówkarskich.

    Ważne na nim są nie tylko płatności gotówką czy kartą płatniczą, lecz także płatności w tzw. rozwiązaniach zamkniętych, takich jak vouchery emitowane przez korporacje taksówkowe – mówi Piotr Waś. – Dążymy do tego, by zamienić klasyczny voucher taksówkowy, podpisywany po dojechaniu na miejsce, na płatność kartą. Nie chodzi tu jednak o zwykłą kartę płatniczą, lecz o taką, która jest przeznaczona do obsługi przewozów taksówkowych.

    W krajach takich, jak Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Niemcy, Francja i Hiszpania z płatności mobilnych korzysta 20 procent konsumentów. Z raportu World Payments Report 2014 (Capgemini i Royal Bank of Scotland) wynika, że rynek płatności mobilnych przyspiesza na całym świecie. W 2015 r. rynek m-płatności ma wzrosnąć do 60,8 proc, podczas gdy e-płatności zmaleją do zaledwie 15,9 proc.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Szkolenie Online IMM

    Prawo

    Problemy społeczne

    Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników

    Dotychczasowe modele organizacji pracy w firmach nie zawsze odpowiadają na wyzwania przyszłości. Ostatnie lata zmieniły zasady gry na rynku pracy i teraz elastyczność liczy się na nim bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Elastyczny model pracy staje się jednym z bardziej oczekiwanych benefitów, a dla firm jest to sposób na przyciągnięcie talentów. Kolejnym jest wykorzystanie innowacyjnych narzędzi technologicznych. To jednak wymaga zarówno od pracowników, jak i od pracodawców zaangażowania w ciągłe podnoszenie kompetencji.

    Motoryzacja

    Pożary pojazdów elektrycznych są rzadsze niż spalinowych. W powszechnym przekonaniu jest odwrotnie, bo brakuje edukacji

    Trzydzieści pożarów aut elektrycznych i niemal 9,5 tys. pożarów aut spalinowych – to statystyki za ubiegły rok. Jak podkreślają eksperci, statystycznie pojazdy elektryczne płoną rzadziej niż spalinowe. W przeliczeniu na tysiąc zarejestrowanych pojazdów wskaźnik pożarów w przypadku elektryków wynosi 0,372, a w przypadku aut spalinowych 0,424. Specjaliści są zgodni co do tego, że w powszechnym obiegu brakuje rzetelnej wiedzy na temat samochodów elektrycznych i ich bezpieczeństwa pożarowego.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.