Mówi: | Michał Włodarczyk |
Funkcja: | adwokat |
Firma: | PCS Paruch Chruściel Schiffter Stępień Kanclerz | Littler |
Ślepe pozwy pomogą walczyć z hejtem w internecie. Spodziewana lawina wniosków może sparaliżować sądy
Wprowadzenie instytucji tzw. ślepego pozwu pozwoli skuteczniej ścigać za naruszenie dóbr osobistych popełnione przez anonimowych internautów. Przepisy pozwolą na złożenie pozwu w sytuacji, gdy poszkodowany nie zna danych identyfikujących hejtera. Krajowa Rada Sądownictwa i Sąd Najwyższy ostrzegają, że nowelizacja może doprowadzić do znacznego przeciążenia sądów, a krótkie terminy na identyfikację sprawcy mogą skutkować wzrostem odszkodowań za przewlekłość postępowania.
– Ślepy pozew to narzędzie prawne przewidziane w tzw. ustawie antyhejterskiej, czyli projekcie ustawy nowelizującej Kodeks postępowania cywilnego. Umożliwi wniesienie pozwu przeciwko nieznanemu sprawcy – mówi agencji Newseria Michał Włodarczyk, adwokat PCS Paruch Chruściel Schiffter Stępień Kanclerz | Littler. – Ślepe pozwy mogą się okazać skutecznym narzędziem w walce z hejtem w internecie, gdzie hejt i cyberprzemoc są powszechne. Każdy z nas może stać się ofiarą.
W Sejmie trwają prace nad poselskim projektem nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego. Zakłada on, że można będzie pozwać autora anonimowego wpisu w internecie. Do tej pory nie było to możliwe, ponieważ przepisy prawa cywilnego wymagają wskazania w pozwie imienia, nazwiska oraz adresu osoby pozwanej. Dotychczas jedynym sposobem na ściganie anonimowych hejterów było postępowanie karne na podstawie prywatnego aktu oskarżenia. Wymagało to jednak ustalania przez policję danych sprawcy w internetowym wpisie. Rzadko kończyło się to sukcesem, bo sprawy trwały długo, a administratorzy stron po roku nie dysponują już numerem IP danego użytkownika.
– Dzięki nowym przepisom będziemy mogli wnieść powództwo przeciwko autorowi, gdy nie wiemy, kim on jest, i wówczas w miejscu pozwanego wpiszemy: osoba nieznana. W takiej sytuacji będziemy musieli również złożyć wniosek o zobowiązanie dostawcy usługi pośredniej, takimi dostawcami są np. fora internetowe czy platformy społecznościowe, zobowiązanie ich do ujawnienia tożsamości autora wpisu. Sąd w ciągu siedmiu dni zobowiąże dostawcę usługi pośredniej do ujawnienia tożsamości autora wpisu. Moim zdaniem jest to pozytywna zmiana i krok w dobrym kierunku – ocenia ekspert.
Zgodnie z proponowanymi zapisami administratorzy serwisów oraz dostawcy internetu będą musieli dłużej przechowywać dane o użytkownikach. Jeśli nie dostarczą ich sądowi w wymaganym czasie, mogą zostać ukarani grzywną od 100 tys. do 1 mln zł.
Projekt wprowadza nowe postępowania w sprawach o naruszenia związane z rozpowszechnianiem nielegalnych treści. Oprócz pozwu przeciw osobom o nieustalonej tożsamości, gdzie pomocne będą tzw. ślepe wnioski, można będzie złożyć pozew przeciw osobom o znanej tożsamości oraz przeciw dostawcom usług pośrednich.
– Postępowanie przeciwko samemu dostawcy usługi pośredniej dotyczy forum internetowego czy platformy społecznościowej. W sytuacji, w której poinformowaliśmy dostawcę o tym, że doszło do rozpowszechnienia jakiejś nielegalnej treści na platformie społecznościowej czy na forum internetowym, i nie podejmie on żadnych czynności naprawczych, wówczas będziemy mogli bezpośrednio pozwać dostawcę usługi pośredniej – tłumaczy Michał Włodarczyk.
Krajowa Rada Sądownictwa oraz Sąd Najwyższy ostrzegają, że nowe przepisy mogą doprowadzić do znacznego przeciążenia sądów, a krótkie terminy na identyfikację pozwanego mogą skutkować wzrostem odszkodowań za przewlekłość postępowania.
– Niewątpliwie ślepe pozwy ułatwią składanie takich pozwów i dochodzenie swoich praw przed sądem. Zatem rzeczywiście może czekać nas lawina pozwów i do takiego paraliżu może dojść, jeżeli za nowymi przepisami nie przyjdzie również wsparcie kadrowe czy infrastrukturalne, technologiczne, administracyjne dla sądów. Nie od dzisiaj polskie sądy borykają się z niedoborami kadrowymi, mamy za mało sędziów, za mało asystentów sędziowskich, za mało pomocy administracyjnej, co przekłada się na długość postępowania – wskazuje adwokat PCS Paruch Chruściel Schiffter Stępień Kanclerz | Littler.
Pojawiają się również głosy, że choć walka z hejterami jest potrzebna, to nowe przepisy niosą ryzyko ograniczenia wolności słowa, a pozwy mogą być wykorzystywane do próby karania krytyków. W październiku 2024 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka zakomunikował polskiemu rządowi skargi dotyczące dziewięciu spraw karnych ingerujących w wolność słowa, dotyczących postępowań o znieważenie funkcjonariuszy publicznych lub spraw o zniesławienie. Odnoszą się one do krytyki kierowanej między innymi pod adresem komendanta policji, spółki komunalnej, burmistrza miasta czy dyrektora aresztu śledczego.
– Oczywiście wolność słowa jest bardzo ważna, to podstawa demokratycznego społeczeństwa, ale wolność słowa nie jest absolutna, ma swoje granice i nie możemy jej używać tylko po to, żeby kogoś obrazić czy znieważyć. Dlatego uważam, że te obawy są przesadzone i że to nie będzie w taki sposób wykorzystywane. Podobne przepisy obowiązują również w innych państwach i nie widzę powodu, dla którego w Polsce nie moglibyśmy mieć takiej instytucji – ocenia Michał Włodarczyk.
Według badań przeprowadzonych na zlecenie BRPO i FDDS nawet 85 proc. Polaków ma styczność ze szkodliwymi treściami. 76 proc. dorosłych spotkało się z mową nienawiści i hejtem w sieci, 71 proc. z treściami wulgarnymi i przemocowymi, ponad połowa miała kontakt z cyberprzemocą, a 40 proc. z nielegalną pornografią. Dlatego już od lat w przestrzeni publicznej pojawiały się głosy o konieczności zwalczania mowy nienawiści w przestrzeni publicznej.
Zdaniem eksperta oprócz narzędzi przewidzianych w ustawie możliwe są również inne mechanizmy walki z mową nienawiści w internecie, m.in. związane z obowiązkiem weryfikowania danych użytkowników platform społecznościowych. Zwłaszcza że jedną z przyczyn hejtu w sieci jest przekonanie o anonimowości. Dlatego przy zapobieganiu przestępczości kluczowe jest przekonanie sprawcy o nieuchronności kary.
– W niektórych krajach również stosowany jest mechanizm polegający na zobowiązaniu dostawcy usługi pośredniej do moderowania treści, które pojawiają się na serwisach, czyli musi szybko reagować na takie treści i je usuwać, a jeżeli tego nie robi, grożą mu wysokie kary finansowe. Możemy się też zastanowić nad zwiększeniem kar za mowę nienawiści w internecie. Moim zdaniem również bardzo ważne jest tutaj zacieśnienie współpracy międzynarodowej. Krajowe organy ścigania czasami są bezradne i nie mają narzędzi do walki z hejtem w internecie, ponieważ bardzo często serwisy różnych platform znajdują się poza granicami Polski czy Unii – mówi adwokat PCS Paruch Chruściel Schiffter Stępień Kanclerz | Littler.
Czytaj także
- 2025-01-15: Pracodawcy apelują o usprawnienie wydawania zezwoleń na pracę cudzoziemcom. Nowe regulacje tylko w części w tym pomogą
- 2025-01-02: Ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej wchodzi w życie. Najważniejszym zadaniem przygotowanie społeczeństwa na zagrożenia
- 2024-12-23: Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu
- 2025-01-07: W ciągu 10 lat w Polsce może brakować 2,1 mln pracowników. Ratunkiem dla rynku pracy wzrost zatrudnienia cudzoziemców
- 2024-12-05: Saszetki nikotynowe dodane na finiszu prac do ustawy tytoniowej. Pracodawcy RP: to kontrowersyjna wrzutka legislacyjna
- 2025-01-10: Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2024-11-22: Trwają prace nad ostatecznym kształtem ustawy o związkach partnerskich. Kluczowe są kwestie tzw. małej pieczy
- 2024-11-20: Branża wiatrakowa niecierpliwie wyczekuje liberalizacji przepisów. Zmiany w prawie mocno przyspieszą inwestycje
- 2024-10-22: Rząd pracuje nad nowymi przepisami o płacy minimalnej. Zmienią one sposób jej obliczania
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Plastikowe opakowania żywności dominują w europejskich marketach. 40 proc. z nich można usunąć lub zastąpić
65 proc. produktów spożywczych i napojów w europejskich supermarketach jest sprzedawanych w plastikowych opakowaniach. W Polsce ten odsetek jest podobny. Jak wynika z raportu DS Smith „Material Change Index”, w przypadku 40 proc. opakowań zawierających tworzywa sztuczne w Polsce, plastik można by wyeliminować, usuwając go całkowicie lub zastępując go zrównoważonymi alternatywami, np. tekturą czy opakowaniami biodegradowalnymi. W Polsce tylko 22 proc. firm spożywczych planuje w nadchodzącym roku zmiany w opakowaniach.
Transport
Ryanair rozbudowuje siatkę połączeń w Polsce. W tym roku linia planuje przewieźć niemal 20 mln pasażerów
Polska jest jednym z najważniejszym rynków dla Ryanaira. Irlandzka linia w letnim rozkładzie lotów na 2025 roku będzie obsługiwał ponad 300 tras, w tym 23 nowe kierunki, przede wszystkim na południe Europy. Rekordowy letni rozkład lotów Ryanair w Polsce będą obsługiwać 44 samoloty bazujące na polskich lotniskach. W tym roku, pierwszy raz w historii, przewoźnik oferuje ponad 20 milionów miejsc.
Polityka
M. Gosiewska: Na Białorusi znowu odbędą się pseudowybory. Należy zaostrzyć sankcje uderzające w reżim i firmy europejskie tam obecne
Alaksandr Łukaszenka rządzi Białorusią już 30 lat, 26 stycznia będzie się ubiegał o siódmą kadencję. W nadchodzących wyborach nie będzie niezależnych obserwatorów i demokratycznych kandydatów opozycji. Poprzednie wybory, w 2020 roku, zakończyły się masowymi protestami i olbrzymimi represjami, a w 2024 roku przybrały jeszcze na sile. – Tylko twarda i zdecydowana postawa jest w stanie zmienić sytuację u naszego wschodniego sąsiada – ocenia europosłanka Małgorzata Gosiewska.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.