Mówi: | Maciej Ziarek |
Funkcja: | analityk zagrożeń |
Firma: | Kaspersky Lab Polska |
Służbowe tablety i smartfony niedostatecznie zabezpieczone przed atakami hakerów
Specjalistyczne oprogramowanie nie wystarcza, aby uchronić firmę przed atakiem hakerów. Należy zwrócić większą uwagę na zabezpieczenia używanych powszechnie urządzeń mobilnych. Konieczne są również szkolenia pracowników i regularny audyt zarówno sprzętu, jak i oprogramowania.
– Dziś istnieje ponad 12 mln wirusów na system operacyjny Android, co jeszcze kilka lat temu było nie do pomyślenia – ostrzega Maciej Ziarek, analityk zagrożeń w firmie Kaspersky Lab Polska. – W 2006 roku było ich raptem kilka. Mogą one wysyłać SMS-y premium, czyli na numery o podwyższonej płatności. Mają także możliwość przekazywania twórcom informacji o telefonie, zainstalowanych na nim aplikacjach, mogą przechwytywać zdjęcia, filmy czy e-maile.
Jego zdaniem poziom zabezpieczenia tych urządzeń w firmach nie jest wystarczający, a powinno to być traktowane na równi z zabezpieczeniem sprzętu stacjonarnego. Większa częstotliwość ataków na służbowe smartfony i tablety wynika stąd, że ich liczba dynamicznie rośnie, a firmy coraz częściej dopuszczają możliwość pracy zdalnej.
Łupem cyberprzestępców, atakujących zarówno urządzenia mobilne, jak i komputery, padają przede wszystkim dane osobowe, które później są sprzedawane. Handel nielegalnie zdobytymi informacjami jest coraz bardziej istotnym źródłem przychodów hakerów. Czerpią oni zyski również z kradzieży wrażliwych, newralgicznych informacji z firm, na przykład planów rozwoju czy strategii marketingowych.
– Obecnie wartość informacji chronionych jest tak duża, a straty związane z ich przejęciem tak dotkliwe, że nielegalne przejęcie danych jest w zasadzie tożsame z kradzieżą pieniędzy – zauważa Maciej Ziarek w rozmowie z agencją Newseria Biznes.
Jego zdaniem przed atakiem hakerów nie uchroni przedsiębiorstwa samo oprogramowanie. Najsłabszym ogniwem w większości firm są bowiem sami pracownicy. Dlatego pracodawcy powinni regularnie organizować szkolenia, dzięki którym użytkownicy komputerów będą wiedzieli, jakie są aktualne zagrożenia, czego powinni unikać, od jakich działań się powstrzymywać.
Zdaniem Ziarka wciąż niewielu przedsiębiorców decyduje się na takie szkolenia, o czym świadczą statystyki firm IT na temat źródeł zagrożeń dla bezpieczeństwa sieci w firmach. Wiele osób popełnia podstawowe, nawet banalne błędy, jak rozsyłanie wiadomości e-mail przeznaczonej dla jednej osoby do wszystkich w bazie adresowej. W ten sposób osoby nieupoważnione poznają dane osobowe podmiotów trzecich, do których nie powinny mieć dostępu.
Jest to nie tylko niebezpieczne dla firmy, lecz także jest to złamanie przepisów o ochronie danych osobowych. Jeżeli przedstawiciele Głównego Inspektoratu Ochrony Danych Osobowych wykryją, że doszło do złamania ustawy, mają prawo zawiadomić organy ścigania o możliwości popełnienia przestępstwa, a te z kolei mogą skierować sprawę do sądu. Za naruszenie zapisów ustawy teoretycznie grozi kara do roku pozbawienia wolności. Osobie, która złamie ustawę, grożą ponadto sankcje administracyjne (mandaty) i cywilne (osoby pokrzywdzone mogą domagać się odszkodowania).
– Aby zapobiec albo przynajmniej ograniczyć ryzyko wycieku danych, firma powinna przeznaczyć środki na szkolenie pracowników – uważa Maciej Ziarek. – Warto też poświęcić pieniądze na regularne audyty, a więc sprawdzanie sprzętu i oprogramowania przez firmy zewnętrzne czy osoby, które specjalizują w wyszukiwaniu cybernetycznych luk i słabości w firmie.
Czytaj także
- 2024-10-31: Ruszyła największa elektrownia gazowa w Polsce. Dostarczy energię dla ok. 3 mln gospodarstw
- 2024-11-07: Eksport produktów spożywczych z Polski spowalnia. Producentom coraz trudniej konkurować niższą ceną
- 2024-10-21: Druga polska prezydencja w Radzie UE okazją na wzmocnienie głosu polskich przedsiębiorców. Teraz ich aktywność w UE jest niewielka
- 2024-10-30: Wydatkowanie funduszy europejskich przez samorządy. Polska chce promować ten model w UE
- 2024-10-29: Polska pracuje nad propozycjami dotyczącymi konkurencyjności UE. To element przygotowań do prezydencji
- 2024-11-07: Nowe otwarcie unijnej polityki gospodarczej. Polska prezydencja w Unii szansą na korzystne zmiany dla przedsiębiorców
- 2024-11-13: Katarzyna Dowbor: Mamy z synem umowę, że nie rozmawiamy o pracy. Cieszę się, że został ciepło przyjęty przez widzów TVN i ma dobre wyniki oglądalności
- 2024-10-23: Prezydencja Węgier w UE za półmetkiem. Jej ocena dzieli europarlamentarzystów
- 2024-10-17: Wiele wyzwań polskiej prezydencji w UE. Jednym z kluczowym będą prace nad nowym budżetem
- 2024-09-27: Zmiany klimatu zagrażają produkcji kawy. Susze pogłębiają trudną sytuację rolników
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Sieci handlowe oferują coraz więcej ryb ze zrównoważonych połowów. Lidl i Kaufland wśród liderów
W Polsce 11 sieci handlowych prowadzi sprzedaż ryb i owoców morza ze zrównoważonych połowów w swoich markach własnych. Produkty z certyfikatem MSC znajdują się na półkach sklepowych w ponad 20 tys. lokalizacjach w kraju – zarówno w dużych marketach, jak i małych sklepach. Organizacja MSC opublikowała właśnie ranking sieci zaangażowanych w promocję zrównoważonych połowów. Na jego czele znalazły się Lidl, Kaufland, ALDI i Biedronka. Przedstawiciele MSC zwracają uwagę, że wciąż jest duży potencjał wzrostu.
Infrastruktura
Dane satelitarne wspomagają leśników. Pomagają przeciwdziałać pożarom oraz kradzieżom drewna
Na niskiej orbicie okołoziemskiej jest 10 tysięcy sztucznych satelitów i ciągle ich przybywa. W każdej sekundzie przesyłają na ziemię wiele cennych danych, które są wykorzystywane w różnych dziedzinach – meteorologii, telekomunikacji, transporcie, zarządzeniu kryzysowym czy badaniach naukowych. Są one także cennym narzędziem w rękach leśników. Dane pochodzące z orbity są wykorzystywane m.in. w ochronie przeciwpożarowej lasów, ale też pomagają w identyfikowaniu obszarów narażonych na działanie złodziei drewna.
Edukacja
Ubóstwo menstruacyjne wciąż jest problemem w Polsce. Nowy program MEN ma z nim walczyć
Menstruacja wciąż jest w Polsce tematem tabu. Co trzecia dziewczynka nie jest przygotowana na pierwszą miesiączkę, co oznacza, że w rodzinach rzadko rozmawia się na ten temat – wynika z badania przeprowadzonego dla Kulczyk Foundation w 2020 roku. Eksperci wskazują także na wciąż obecne ubóstwo menstruacyjne, na które składa się m.in. brak dostępu do podpasek czy tamponów, a także piętnowanie menstruacji. Nowy program resortu edukacji ma z tym zjawiskiem walczyć.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.