Newsy

W 2019 roku pacjentów czeka cyfrowa rewolucja. Internetowe Konto Pacjenta zapewni wgląd w całą dokumentację medyczna online

2018-08-16  |  06:20

Dostęp do wyników badań, zaplanowanych wizyt, historii leczenia i wystawionych zwolnień lekarskich, zgromadzonych w jednym miejscu, zapewni Internetowe Konto Pacjenta. Platforma ma zacząć działać w przyszłym roku. Ustawa wprowadzająca IKP umożliwi również wystawianie recept pielęgniarkom i położnym.

Internetowe konto pacjenta to rozwiązanie, które gromadzi wszystkie dokumenty dotyczące zdrowia, takie jak recepty, zwolnienia i wyniki badań. Pacjent przechowuje swoją dokumentację medyczną w jednym miejscu i może ją udostępnić np. lekarzowi podczas konsultacji. Osobie starszej, która ma problemy z pamięcią rodzina może przypomnieć o niezrealizowanej recepcie, czy zbliżającym się terminie badań kontrolnych. To jest ważne, bo wreszcie pozwala lekarzowi całościowo spojrzeć na przebieg terapii, sprawdzić jakie leki pacjent miał wypisywane wcześniej – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Łukasz Szumowski, minister zdrowia.

Internetowe Konto Pacjenta będzie bezpłatną aplikacją internetową, która umożliwi pacjentom wgląd we wszystkie dane medyczne online, w tym wyniki badań, zaplanowane wizyty, historię leczenia i wystawione zwolnienia lekarskie. IKP ma – według zapowiedzi ministra Szumowskiego – wystartować w przyszłym roku. W lipcu br. ustawa o systemie informacji w ochronie zdrowia , która przewiduje wprowadzenie Internetowego Konta Pacjenta, została przyjęta przez Sejm i Senat.

Dostęp do IKP będzie możliwy za pośrednictwem Profilu Zaufanego, co zagwarantuje bezpieczeństwo logowania i wszystkich zgromadzonych w systemie danych. W przyszłości dostęp do konta ma być możliwy również za pośrednictwem tzw. „węzła krajowego”, który umożliwi integrację z ok. 10-milionową grupą klientów bankowości elektronicznej.

Konto pacjenta będzie także zawierać informację o wysokości składki zdrowotnej przekazanej przez ZUS i KRUS wartości świadczeń (np. leczenia, leków czy rehabilitacji) dotychczas udzielonych pacjentowi ze środków publicznych. Ma to pozwolić na wzrost świadomości społecznej w zakresie ekonomiki funkcjonowania publicznej służby zdrowia, na którą nakłady w 2019 roku przekroczą już 100 mld zł , podaje resort zdrowia.

Ustawa wprowadzająca Internetowe Konto Pacjenta umożliwi również wystawianie recept pielęgniarkom i położnym - nie tylko po osobistym badaniu pacjenta, ale również online.

Jak na razie, od maja pierwsze e-recepty są wystawiane przez lekarzy w Siedlcach i Skierniewicach – na razie w ramach pilotażu, ale od stycznia 2020 roku elektroniczne recepty mają być już wystawiane we wszystkich gabinetach lekarskich w Polsce.

– W tej chwili wypisano już około 3700 recept. Były obawy czy osoby starsze będą te recepty realizować, bo większość recept jest wypisana właśnie dla osób starszych. To pokazuje, że one nie mają problemu z wykluczeniem cyfrowym, chętnie je realizują. Przypomnę, że jest taka opcja aby sobie tę receptę wydrukować, jeśli ktoś chce. Z drugiej strony - farmaceuta w aptece dokładnie wie co zostało przepisane – mówi minister Łukasz Szumowski.

Jak podkreśla, e-recepty są ułatwieniem dla lekarzy i poprawiają bezpieczeństwo pacjentów, ponieważ system automatycznie sprawdza, czy np. pacjentowi nie przepisano leków, które mogą wchodzić w niebezpieczne dla zdrowia interakcje z innymi przyjmowanymi preparatami. W tej formie nie będzie też możliwości fałszowania recept, a NFZ będzie mógł lepiej kontrolować wydawanie leków refundowanych. Dzięki e-receptom zniknąć mają także kolejki do gabinetów lekarskich, w których pacjenci oczekują wyłącznie na przepisanie recepty.

To wpływa na bezpieczeństwo pacjenta. Recepta która będzie się znajdowała w internetowym koncie pacjenta pokazuje, że są pewne leki wypisywane przez różnych specjalistów, które ze sobą niekorzystnie oddziałują. Przy papierowej recepcie tego nie wiemy, nie mamy możliwości wglądu w to, jakie leki pacjent dostawał od innych specjalistów – mówi minister Łukasz Szumowski.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.

Zagranica

Chiny przygotowują się do ewentualnej eskalacji konfliktu z USA. Mocno inwestują w swoją niezależność energetyczną i technologiczną

Najnowsze dane gospodarcze z Państwa Środka okazały się lepsze od prognoz. Choć część analityków spodziewa się powrotu optymizmu i poprawy nastrojów, to jednak w długim terminie chińska gospodarka mierzy się z kryzysem demograficznym i załamaniem w sektorze nieruchomości. Władze Chin zresztą już przedefiniowały swoje priorytety i teraz bardziej skupiają się na bezpieczeństwie ekonomicznym, a nie na samym wzroście gospodarczym. – Chiny szykują się na eskalację konfliktu z USA i pod tym kątem należy obserwować chińską gospodarkę – zauważa Maciej Kalwasiński z Ośrodka Studiów Wschodnich. Jak wskazuje, Chiny mocno inwestują w rozwój swojego przemysłu i niezależność energetyczną, chcąc zmniejszyć uzależnienie od zagranicy.

Infrastruktura

Inwestycje w przydomowe elektrownie wiatrowe w Polsce mogą się okazać nieopłacalne. Eksperci ostrzegają przed wysokimi kosztami produkcji energii

Małe przydomowe elektrownie wiatrowe mogą być drogą pułapką – ostrzega Fundacja Instrat. Jej zdaniem koszt wytworzenia prądu z takich instalacji może być kilkukrotnie wyższy od tego z sieci. Tymczasem rząd proponuje program wsparcia dla przydomowych instalacji tego typu wart 400 mln zł. Zdaniem ekspertów warto się zastanowić nad jego rewizją i zmniejszeniem jego skali.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.