Mówi: | Jacek Kosiec |
Funkcja: | dyrektor Programu Kosmicznego |
Firma: | Creotech Instruments |
Wydatki firm technologicznych na badania i rozwój są niedoszacowane. Nie obejmują wielu prac wykonywanych na rzecz podmiotów zewnętrznych
Krajowe firmy wydają na badania i rozwój (B+R) więcej niż wynika z ich bilansów. Wiele projektów wymaga prowadzenia tego rodzaju przedsięwzięć, choć wprost nie są one zaliczane do tej kategorii. B+R wymagają także pomocy publicznej, bo wiążą się z wysokim ryzykiem. Kapitał prywatny w Polsce nie jest w stanie finansować prac, z których tylko część można będzie w przyszłości skomercjalizować.
– Polskie firmy technologiczne nie raportują prawidłowo swoich nakładów na B+R – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Jacek Kosiec, dyrektor Programu Kosmicznego Creotech Instruments. – Większość przedsięwzięć to nowe projekty, które są prowadzone na zamówienia wielkich ośrodków naukowych, takich jak CERN czy Europejska Agencja Kosmiczna. Aby je zrealizować, trzeba przeprowadzić badania, podczas których powstaje coś, co nie ma jeszcze swojego odpowiednika w rzeczywistości. Niestety, z różnych względów nie jest to kwalifikowane jako B+R.
Jak wynika z tegorocznego raportu „Opłacalność inwestowania w badania i rozwój” firmy doradczej PwC oraz Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, pomimo optymistycznych danych z ostatnich lat i zwiększenia zaangażowania przedsiębiorców w B+R Polska na tle reszty Europy ma jeszcze wiele do zrobienia. Według Głównego Urzędu Statystycznego w 2012 roku wydatki na badania i rozwój stanowiły 0,9 proc., a rok później nawet tylko 0,87 proc. produktu krajowego brutto (PKB). Daje to Polsce miejsce daleko poza pierwszą trzydziestką zestawiania Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) i zdecydowanie poniżej średniej zarówno dla OECD, jak i pozostałych państw Unii Europejskiej.
Transfer wiedzy technicznej do biznesu, zdaniem dyrektora Creotech Instruments, nie przebiega łatwo. Gdyby było inaczej, w Polsce funkcjonowałoby mnóstwo firm zbudowanych w oparciu o osiągnięcia technologiczne, a jest ich stosunkowo niewiele. Innowacje są bowiem ściśle związane z ryzykiem. Część przedsięwzięć przynosi straty.
– Bardzo mało się o tym mówi w dyskusjach publicznych, ale nie wiem, czym to jest spowodowane, być może nie do końca ten temat jest jeszcze dobrze rozumiany – zauważa Jacek Kosiec. – Innowacje mają to do siebie, że tylko z pewnym prawdopodobieństwem mogą zakończyć się z sukcesem. Im wcześniej się na tę drogę wchodzi, zaczynając komercjalizację, tym przedsięwzięcie jest bardziej ryzykowne.
W ostatnich latach jednak nakłady samych przedsiębiorstw na B+R szybko rosną. W 2011 roku wyniosły około 3,5 mld zł, a rok później już ponad 5,3 mld zł, zaś w 2013 roku 6,29 mld zł, co stanowi ponad 43,5 proc. nakładów na badania i rozwój ogółem. Według Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, jeżeli ten trend się utrzyma, to perspektywy rozwoju polskiego przemysłu rysują się bardzo optymistycznie. Tym bardziej że w nowej unijnej perspektywie finansowej jest poświęcony wyłącznie tego rodzaju przedsięwzięciom program Inteligentny Rozwój. Zgodnie z Umową Partnerstwa, dokumentem określającym kierunki wydawania przez Polskę funduszy unijnych, zostało na ten cel zapisane ponad 7,6 mld euro.
– Bardzo ważne jest to, żeby osiągnięcia naukowe móc przekuć w technologię, oczywiście przy wsparciu publicznym – ocenia Kosiec. – Tylko w ten sposób można ograniczyć ryzyko i zainteresować prywatny kapitał czy osoby, żeby dalej takie przedsięwzięcia ciągnęły.
Zawsze istnieje także ryzyko technologiczne, czyli kwestia opanowania danej technologii. Krajowe firmy jednak, jak uważa Jacek Kosiec, potrafią już sobie z nim radzić.
– Trzeba mieć zdolnych ludzi, odpowiednią aparaturę, czas na przeprowadzenie badań i środki do tego konieczne – zauważa dyrektor Kosiec. – Znacznie istotniejsze i stanowiące większe wyzwanie jest ryzyko biznesowe, czyli kwestia odbioru rozwiązania technologicznego na rynku. Chodzi o to, jak dotrzeć do konkretnych odbiorców i przekonać ich do tego, że nowe rozwiązanie jest lepsze. Tu potrzebne są pewne umiejętności, których ciągle w Polsce brakuje. Dotyczy to zarówno wysokotechnologicznego marketingu rozwiązań naukowych, jak i osób, które znają rynek światowy, potrafią się na nim poruszać i mają odpowiednie kontakty, które spowodują, że w ogóle będzie możliwość zaprezentowania takiego innowacyjnego rozwiązania potencjalnym odbiorcom.
Czytaj także
- 2025-01-09: Większe bezpieczeństwo przechowywanych w magazynach dzieł sztuki. Muzeum Narodowe w Warszawie przeniesie je do nowego budynku
- 2024-12-19: Polska centralna przyciąga coraz więcej inwestycji. W Łodzi powstaje nowe centrum dystrybucyjne dla Della
- 2024-12-16: Polscy młodzi chemicy tworzą innowacje na światowym poziomie. Część projektów ma szansę trafić potem do przemysłu
- 2024-12-18: Inżynierowie z Warszawy pracują nad innowacjami dla całej Grupy Orange. Ich specjalności to AI i cyberbezpieczeństwo
- 2024-12-20: Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
- 2024-12-13: Agencja Badań Medycznych walczy z czasem przy obsłudze konkursów z KPO. Największym problemem są braki kadrowe
- 2024-12-27: Dwa konkursy w Agencji Badań Medycznych w 2025 roku. Do wzięcia 275 mln zł
- 2024-12-11: Kobiety nie wierzą w swoje kompetencje dotyczące inwestowania. Niska samoocena często przeszkadza w podjęciu pierwszych kroków
- 2025-01-08: Strach przed porażką i brak wiary we własne siły blokują rozwój przedsiębiorczości kobiet. Częściej zakładają za to firmy z misją
- 2024-12-04: Ulga na badania i rozwój może być lekiem na rosnące koszty zatrudnienia. Korzysta z niej tylko 1/4 uprawnionych firm
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom
Wraz z pojawieniem się na polskim i europejskim rynku platform sprzedażowych spoza UE rośnie też liczba przypadków stosowania tzw. dark patterns, czyli manipulacyjnych technik sprzedażowych. Nowe regulacje UE – w tym rozporządzenie w sprawie jednolitego rynku usług cyfrowych oraz akt o usługach cyfrowych – mają lepiej chronić przed nimi konsumentów, a podmiotom stosującym takie praktyki będą grozić wysokie kary finansowe. Problemem wciąż pozostaje jednak egzekwowanie tych przepisów od zagranicznych platform, które wymykają się europejskim regulacjom. – To jest w tej chwili bardzo duże wyzwanie dla całego rynku cyfrowego, że w praktyce regulacje nie dotyczą w takim samym stopniu wszystkich graczy – mówi Teresa Wierzbowska, prezeska Związku Pracodawców Prywatnych Mediów.
Fundusze unijne
Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier
Wsparcie startu kariery młodych artystów i debata nad regulacjami dla sektora audiowizualnego, które będą odpowiadać zmieniającej się rzeczywistości technologicznej – to dwa priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE z zakresu kultury. Najbliższe półrocze będzie także okazją do promocji polskich twórców w państwach członkowskich i kandydujących, a współpraca z artystami z innych krajów ma pokazać, że kultura może łączyć i być platformą dialogu międzynarodowego.
Ochrona środowiska
Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić
Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.