Newsy

Z techniką na bakier. Co trzeci Polak korzysta ze smartfonu jak z komórki

2013-01-21  |  06:57

30 proc. właścicieli smartfonów w Polsce nie łączy się z internetem. Tymczasem w tym roku ich globalna sprzedaż sięgnie 1 mld, co oznacza, że pod koniec 2013 roku w użytku będzie już blisko 2 mld smartfonów. W ślad za tym pójdzie także dalszy rozwój zabezpieczeń przed hakerami i telewizji hybrydowej, czyli połączenia telewizji cyfrowej z usługami interaktywnymi.

Jak wynika z raportu „TMT Predictions 2013” firmy doradczej Deloitte, w tym roku jeden na pięciu właścicieli smartfona na świecie nie połączy się z internetem za pośrednictwem sieci komórkowej lub Wi-Fi. A to oznacza, że 400 milionów smartfonów będzie wykorzystywane jedynie w podstawowym zakresie. W Polsce, jak pokazują dane, sytuacja jest jeszcze gorsza: co trzeci Polak używa smartfonu tylko jako telefonu.

 – Przede wszystkim jest to kwestia braku świadomości lub faktu, że niektórzy w ogóle nie planują wykorzystania innych funkcjonalności. Równie istotna jest kwestia kosztów. Duża część osób wciąż nie jest przekonana, jak są skonstruowane taryfy telekomunikacyjne, jeśli chodzi o dostęp do internetu – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Maciej Klimek, ekspert Deloitte.

Jak wynika z przeprowadzonego przez firmę badania w 15 krajach na świecie, od 26 do 60 proc. użytkowników telefonów komórkowych dostało w ciągu ostatniego roku rachunek wyższy niż oczekiwali. Tymczasem już w tym roku nawet 100 operatorów komórkowych będzie proponować ofertę typu AYCA (ang. all-you-can-app), czyli korzystanie z aplikacji bez ograniczeń w zamian za stałą, miesięczną opłatę. Przy czym – w ocenie Deloitte – ceny usług typu AYCA będą się kształtować od zera do kilkudziesięciu dolarów miesięcznie.

 – Zdecydowanie najpopularniejsze aplikacje na smartfony i tablety to są aplikacje społecznościowe i rozrywkowe, czyli oczywiście Facebook i YouTube – mówi Maciej Klimek.

Facebook był najbardziej pożądanym serwisem w ubiegłym roku w 12 przebadanych krajach (oprócz Rosji i Japonii), na drugim miejscu znalazł się YouTube.

Komputer nadal górą

Smartfony i tablety, które zrewolucjonizowały nie tylko rynek telekomunikacyjny, ale także medialny i technologiczny, nie wyprą z niego komputerów osobistych.

 – Jedno z naszych przewidywań pokazuje, że mimo iż sprzedaż telefonów i tabletów w tym roku po raz pierwszy sięgnie 1 mld sztuk, to jednak komputery osobiste nadal będą się trzymały bardzo mocno – mówi ekspert Deloitte. I podkreśla: – Szacujemy, że wciąż większość czasu poświęconego na korzystanie z internetu, czy to na pracę czy na rozrywkę, będzie miała związek z wykorzystaniem komputerów osobistych stacjonarnych i laptopów. Tablety i smartfony mimo wszystko będą w mniejszości.

W tym roku komputery, których liczba sięgnie 1,6 mld, generować mają ponad 80 proc. ruchu w internecie mierzonego w bitach. Co więcej, w dalszym ciągu ponad 70 proc. godzin spędzanych przy różnego rodzaju urządzeniach przetwarzających dane (PC, smartfonach, tabletach) przypadać będzie właśnie na nie.

Ale coraz częstsza obecność w internecie spowoduje też, że więcej spraw, w tym także tych dotyczących finansów, załatwiać będziemy za pośrednictwem komputera, a w parze pójdzie jeszcze większa wrażliwość na kwestie bezpieczeństwa. W tym roku aż 90 proc. haseł generowanych przez użytkowników będzie, w ocenie Deloitte, podatnych na ataki hakerów.

 – Uważam, że w Polsce świadomość ataków hakerów jest nawet nieco wyższa niż w innych krajach na świecie, aczkolwiek warto wspomnieć, iż spodziewamy się w tym roku wzrostu poziomu bezpieczeństwa i transakcji, i informacji przekazywanych przez internet. Przestanie nam już wystarczać pojedyncze hasło. A przyszłością, i to taką, która będzie miała już miejsce w 2013 roku, jest stosowanie wielopoziomowego systemu zabezpieczeń, czyli oprócz standardowego loginu i hasła, będą hasła jednorazowego dostępu wysyłane na nasz telefon, odcisk palca czy jakaś inna forma zabezpieczenia – podkreśla ekspert Deloitte.

Telewizja hybrydowa w natarciu

2013 rok będzie także okresem dalszych zmian sposobu spędzania czasu przed telewizorem.

 – Już teraz większość gospodarstw domowych ma kilka odbiorników telewizyjnych, ale na razie są one jednak umieszczone po jednym w pomieszczeniu – mówi Maciej Klimek. – Tymczasem już możliwości technologiczne i spadające ceny tych odbiorników powodują, że będzie można w jednym pomieszczeniu jednocześnie oglądać dwa różne programy na dwóch różnych odbiornikach. Szacujemy, że w tym roku blisko 10 proc. gospodarstw domowych w krajach rozwiniętych będzie w ten sposób konsumowało media – dodaje.

Jak zauważają eksperci Deloitte, telewizja hybrydowa, czyli połączenie telewizji cyfrowej z usługami interaktywnymi rozwija się „przy okazji”. Rzadko możliwość łączności z internetem jest czynnikiem, który skłania konsumenta do zakupu odbiornika. Częściej są to cena, wielkość ekranu czy grubość telewizora.

W Polsce telewizja hybrydowa jest jak na razie w początkowej fazie rozwoju. Jak dotąd jedynie TVP i Eska TV udostępniła widzom możliwość korzystania z takiej usługi.

 – Na pewno jest miejsce na rynku na szerszą ofertę telewizji hybrydowej. W tej chwili odbiorniki hybrydowe są rzadko wykorzystywane do tego celu. Czyli ich dwukierunkowe łącze z internetem jest przez mniejszość użytkowników wykorzystywana, naszym zdaniem, głównie z uwagi na niewielką jeszcze ofertę telewizji hybrydowej, zwłaszcza w Polsce. Tutaj widzimy na pewno pole do dalszego rozwoju dla nadawców, czy to istniejących, czy to nowych – przekonuje Maciej Klimek.

W 2013 roku liczba odbiorników umożliwiających korzystanie z telewizji hybrydowej ma przekroczyć 100 milionów. Z obserwacji Deloitte wynika, że w większości badanych krajów telewizory hybrydowe znajdują się już w co trzecim domu, a na kilku rynkach może to być nawet 60 proc.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Biznes apeluje o wdrożenie pakietu Omnibus. Chodzi o zmniejszenie obowiązków związanych z ESG

Europejski biznes zaapelował do instytucji unijnych o szybkie przyjęcie pierwszego tzw. pakietu Omnibus. To zestaw propozycji KE, który ma uprościć obowiązki firm związane z dyrektywą CSRD dotyczącą m.in. oceny wpływu działalności na środowisko. Eksperci podkreślają jednak, że fakt, iż będzie więcej czasu na wdrożenie wymogów czy że mniej firm będzie objętych regulacjami, nie oznacza, że biznes może zaprzestać przygotowań.

Problemy społeczne

Unia Europejska chce wzmocnić prawa kobiet. Zapowiadane działania będą dotyczyć m.in. równości w zatrudnieniu czy zwalczania przemocy

Jedna na trzy kobiety w Unii Europejskiej doświadcza przemocy fizycznej lub seksualnej. Mniej kobiet niż mężczyzn pracuje zawodowo, mniej pełni też rolę kierowniczą, za to więcej pracuje na gorzej płatnych stanowiskach. Panie zarabiają też średnio o 12 proc. mniej niż mężczyźni – wynika z danych Komisji Europejskiej. Opracowana mapa drogowa na rzecz praw kobiet ma pomóc wyrównywać szanse na rynku pracy i w dostępie do edukacji, ale też walczyć z przemocą wobec kobiet – zarówno fizyczną, jak i ekonomiczną.

Edukacja

W cyfrowym świecie spada umiejętność koncentracji. Uważność można ćwiczyć od najmłodszych lat

Poziom koncentracji młodzieży funkcjonującej w trybie multiscreeningu spada poniżej poziomu umożliwiającego efektywną naukę – wskazują eksperci NASK. Cyfrowe bodźce sprawiają, że mniejsza jest też zdolność do głębokiego przetwarzania informacji. By poradzić sobie z wyzwaniami, jakie wiążą się z rozwojem cyfrowym, kluczowe jest rozwijanie umiejętności społecznych od najmłodszych lat, m.in. uważności. Fundacja Orange w ramach programu MegaMisja chce budować takie kompetencje u przedszkolaków i młodszych uczniów.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.