Mówi: | Magdalena Gaj |
Funkcja: | prezes |
Firma: | Urząd Komunikacji Elektronicznej |
Telewizja od dziś tylko cyfrowa. Na początek – w Lubuskiem
Dziś wyłączone zostaną analogowe nadajniki telewizyjne w województwie lubuskim. To pierwszy region, w którym naziemna telewizja dostępna jest jedynie w technice cyfrowej. – Jesteśmy naprawdę bardzo dobrze technicznie przygotowani od strony nadawców i od strony operatora świadczącego usługi przesyłu danych – zapewnia Magdalena Gaj, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
Analogowy sygnał telewizyjny przestanie być nadawany z naziemnych nadajników Zielona Góra-Jemiołów i Żagań-Wichów, które swoim zasięgiem obejmują właśnie województwo lubuskie. Tym samym posiadacze telewizorów bez dekodera MPEG-4 nie będą mogli oglądać telewizji nadawanej drogą naziemną.
– Czy wszyscy obywatele są wyposażenie w telewizor z MPEG-4 albo dekoder umożliwiający odbiór tego dzisiaj nie wiemy. Okaże się to, kiedy zgaśnie sygnał analogowy i wtedy będziemy mogli odpowiedzieć sobie na pytanie, czy społeczeństwo jest przygotowane i technicznie wyposażone – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Magdalena Gaj, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
Aby ograniczyć liczbę mieszkańców, których zmiany mogą zaskoczyć – dotyczy to głównie osób starszych i ubogich – od kilku tygodni prowadzona była kampania informacyjna o cyfryzacji telewizji. Koordynuje ją wojewoda lubuski, a działanie podejmowane są m.in. przez przedsiębiorców, izby gospodarcze, a także Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji oraz UKE.
– Codziennie w prasie lokalnej z obszaru województwa lubuskiego jest po kilka, kilkanaście artykułów na ten temat. Myślę, że tutaj ta informacja do społeczeństwa powinna była dotrzeć – mówi Magdalena Gaj.
Tradycyjne odbiorniki telewizyjne nie są zdolne do odbioru cyfrowego. Aby poprawnie odbierać sygnał trzeba albo zakupić specjalny dekoder, którego cena zaczyna się już od kilkudziesięciu złotych, albo mieć stosunkowo nowy telewizor, który taki dekoder ma już wbudowany. Obecnie właściwie wszystkie nowe telewizory mogą odbierać naziemną telewizję cyfrową, a sam dekoder można kupić w każdym większym sklepie RTV.
Cyfryzacja telewizji jest jednym z najważniejszych projektów w Polsce. Jej wdrożenie ma umożliwić nadawanie większej liczby programów telewizyjnych – w miejsce jednego programu analogowego ma być dostępnych do ośmiu programów cyfrowych. Dużo lepsza ma być też jakość obrazu i dźwięku.
Cyfryzacja ma również dać dostęp do innych usług, w tym związanych m.in. z wykorzystaniem szerokopasmowego internetu. Ale przejście na nadawanie cyfrowe to także wymóg Unii Europejskiej – w czerwcu 2015 roku telewizyjny sygnał analogowy zostanie zupełnie zastąpiony przez cyfrowy.
Z danych Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji wynika, że jeszcze w sierpniu o samym procesie przejścia na nadawanie cyfrowe wiedziało blisko 90 proc. całego społeczeństwa, a o tym, jakie urządzenia są wymagane, by program odbierać – blisko 80 proc. Prawie połowa badanych wskazała, że o procesie cyfryzacji wie już wszystko i nie potrzebuje dodatkowych informacji.
Naziemną telewizję cyfrową w sierpniu odbierało blisko 26 proc. gospodarstw domowych. Dla porównania, z platform satelitarnych korzystało 40,7 proc., a sieci kablowych – 31,2 proc.
Z kolei odsetek osób, które potrafiły prawidłowo wskazać termin wyłączenia sygnału analogowego wynosił około 10 proc., a pod względem technicznym do cyfryzacji przygotowanych było około 20 proc. gospodarstw domowych w kraju – wynika z danych MAC.
Kolejne nadajniki analogowe – w województwie pomorskim – mają być wyłączone 28 listopada, a następne stopniowo już od marca 2013 roku. Proces cyfryzacji w Polsce ma się zakończyć w lipcu przyszłego roku.
Czytaj także
- 2024-09-09: Coraz więcej młodych ludzi chce zostać rzecznikiem patentowym. Trwa nabór na aplikację rzecznikowską
- 2024-08-12: Agnieszka Hyży: Ja, Maciek Rock i Maciek Dowbor byliśmy taką świętą trójcą Polsatu. Ale my nie mamy tak mocnego miejsca i pomysłu na siebie w internecie jak Maciej Dowbor
- 2024-07-30: Na budowę sieci światłowodowych w Polsce trafi z UE niespełna 7 mld zł. Inwestycje może jednak zahamować biurokracja
- 2024-07-15: Małe i średnie firmy w UE zbyt wolno się cyfryzują. Polskie przedsiębiorstwa dużo poniżej unijnej średniej
- 2024-07-25: Polki są przedsiębiorcze. Wciąż mają jednak mniej wiary w swoje kompetencje i pewności siebie niż kobiety biznesu na świecie
- 2024-07-11: Komornicy sądowi jako pierwsi wprowadzają system e-Doręczeń. Docelowo dostęp do wszystkich postępowań komorniczych ma być cyfrowy
- 2024-06-04: Nowe systemy biletowe muszą lepiej chronić dane osobowe pasażerów. To cenny łup dla cyberprzestępców
- 2024-05-16: Szybki rozwój 5G w Orange Polska. Do końca roku operator uruchomi 3 tys. stacji dających dostęp do nowej technologii
- 2024-04-23: Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami
- 2024-05-16: Nadchodzi kumulacja inwestycji finansowanych ze środków UE. Wykonawcy muszą się przygotować na problemy z dostępnością kadr i zasobów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Ochrona środowiska
Do BGK trafiło już 240 wniosków na pożyczkę wspierającą zieloną transformację miast. Samorządy mogą zyskać 40 mld zł w formie preferencyjnych pożyczek na inwestycje
Do początku września br. ponad 40 różnych podmiotów złożyło do BGK 240 wniosków na pożyczkę wspierającą zieloną transformację miast. Ich łączna wartość to ok. 1 mld zł. W ramach całego programu polskie samorządy mogą zyskać 40 mld zł w formie preferencyjnych pożyczek na zielone inwestycje. Oprócz jednostek samorządu terytorialnego po tego rodzaju instrument pożyczkowy mogą sięgać również spółki komunalne. Wodociągi Kępińskie to pierwsza taka spółka, która podpisała umowy z BGK. Na modernizację wodociągów i wymianę wodomierzy w Kępnie trafi 8 mln zł, a pierwsze efekty będą widoczne już w tym roku.
Przemysł
Bezpieczeństwo priorytetem dla branży chemicznej. Firmy na własną rękę wprowadzają systemy reagowania kryzysowego
Zgodnie z Kodeksem pracy szkolenie z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy to niezbędna część przygotowania do rozpoczęcia pracy na określonym stanowisku. Jednak niektóre firmy na tym nie poprzestają, idąc dużo dalej. BASF Catalysts Polska, który ma w Środzie Śląskiej swój najnowocześniejszy zakład produkcji katalizatorów samochodowych, wprowadził w nim wielostopniowy system bezpieczeństwa i szkolenia pracowników. W fabryce działa też specjalistyczny zespół ratownictwa i reagowania kryzysowego, złożony z pracowników spółki i wyposażony w sprzęt podobny do wyposażenia profesjonalnych strażaków.
Nauka
Sektor kosmiczny potrzebuje nowych pracowników. To szansa dla młodych inżynierów
Globalne wydatki na sektor kosmiczny wyniosły w ubiegłym roku 117 mld dol. i w ciągu ostatniej dekady wzrosły sumarycznie o blisko 180 proc. Rosnące nakłady sprawiają, że pod względem technologii jesteśmy przygotowani do bardzo zaawansowanych misji. Wyzwaniem pozostaje czynnik ludzki i to w dwóch aspektach – chodzi zarówno o przygotowanie do lotów w kosmos, jak i zaangażowanie w rozwój sektora na Ziemi, prężnie rozwijająca się branża potrzebuje bowiem nowych pracowników. Zawody takie jak European Rover Challenge to szansa na przyciągnięcie i sprawdzenie nowych talentów.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.