Newsy

Teraz za nieprawidłowości przy zatrudnianiu cudzoziemca, przedsiębiorcom grozi utrata unijnych dotacji

2012-07-23  |  06:35
Mówi:Ewelina Pietrzak
Funkcja:Ekspert
Firma:PKPP Lewiatan
  • MP4

    Pracodawcy, którzy chcą zatrudnić cudzoziemca w myśl obowiązującego od soboty prawa, będą musieli sprawdzić, czy przebywa on w Polsce legalnie i dysponować kompletem dokumentów, które to poświadczą. W przeciwnym przypadku grożą im wysokie kary. Zdaniem pracodawców zbyt wysokie. Nawet utrata funduszy unijnych i zakaz udziału w zamówieniach publicznych.

    Teraz pracodawca przed zatrudnieniem obcokrajowca musi zweryfikować, czy przebywa on w kraju legalnie. Musi też przechowywać kopię dokumentu, który to poświadcza przez cały okres zatrudnienia. Nowe przepisy dotyczą też tych, którzy już zatrudniają cudzoziemców. Mają czas do 4 września, aby uzupełnić dokumentację dotyczącą zezwolenia na zatrudnienie obcokrajowca.

    Za niestosowanie się do nowych przepisów przedsiębiorcom grożą surowe kary. 

     – Pracodawca, który nie będzie miał dokumentu poświadczającego legalny pobyt imigranta, którego zatrudnia, popełnia wykroczenie i minimalna kara grzywny, jaka mu za to grozi, to 3 tys. zł. W skrajnych przypadkach, kiedy np. powierzenie pracy ma miejsce w warunkach szczególnego wyzysku, czy kiedy pracownik jest ofiarą handlu ludźmi, taki pracodawca będzie musiał się liczyć z odpowiedzialnością karną do 3 lat pozbawienia wolności  mówi Agencji Informacyjnej Newseria Ewelina Pietrzak, ekspertka Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.

    Dodatkowo przedsiębiorca jest narażony na roczne wykluczenie z postępowań o udzielenie zamówienia publicznego. 

      Ponadto można orzec wobec niego pięcioletni zakaz dostępu do środków unijnych, a także nakazać mu zwrot tych, które już uzyskał w ciągu ostatnich 12 miesięcy od wydania prawomocnego wyroku – zauważa Ewelina Pietrzak.

    Według pracodawców, sam pomysł wprowadzenia kar za nielegalne zatrudnianie obcokrajowców jest trafny, natomiast kary z tym związane zbyt surowe, bo nieproporcjonalne do wykroczenia.

      Udział cudzoziemców na polskim rynku pracy to 0,3 proc., więc jest znikomy w porównaniu do innych krajów członkowskich, gdzie poziom ten sięga nawet kilkudziesięciu procent  wyjaśnia ekspertka PKPP Lewiatan. Stąd też mówiliśmy o tej proporcjonalności kar, ponieważ dyrektywa unijna zakładała możliwość przystosowania tych kar do rynku pracy danego kraju.

    Jak podkreślają przedstawiciele przedsiębiorców, nowe obowiązki i zbyt restrykcyjne przepisy mogą zniechęcić pracodawców do zatrudniania obcokrajowców. A to w obliczu zmian demograficznych zachodzących w Polsce, może oznaczać poważną lukę na rynku pracy.

      W 2035 roku ma nas być tylko 35 milionów. Według badań ONZ w 2050 roku tylko 32 miliony. W związku z tym, że nasze społeczeństwo będzie się zmieniać, będzie się starzeć i nic nie wskazuje na to, żeby rodziło się więcej dzieci, cudzoziemcy mogliby uzupełnić powstające braki kadrowe. Dlatego z jednej strony liczymy na udział cudzoziemców w polskim rynku pracy. Z drugiej strony, wskazywaliśmy, że ustanowienie tego rodzaju kar może zniechęcić pracodawców do ich zatrudniania  podkreśla Ewelina Pietrzak.

    Nowe prawo dotyczące zatrudniania cudzoziemców ma implementować do polskiego prawa unijną dyrektywę. Przepisy nie dotyczą cudzoziemców, którzy są obywatelami UE, Europejskiego Obszaru Gospodarczego i Konfederacji Szwajcarii lub członkami ich rodzin.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Farmacja

    Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

    Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.

    Zagranica

    Chiny przygotowują się do ewentualnej eskalacji konfliktu z USA. Mocno inwestują w swoją niezależność energetyczną i technologiczną

    Najnowsze dane gospodarcze z Państwa Środka okazały się lepsze od prognoz. Choć część analityków spodziewa się powrotu optymizmu i poprawy nastrojów, to jednak w długim terminie chińska gospodarka mierzy się z kryzysem demograficznym i załamaniem w sektorze nieruchomości. Władze Chin zresztą już przedefiniowały swoje priorytety i teraz bardziej skupiają się na bezpieczeństwie ekonomicznym, a nie na samym wzroście gospodarczym. – Chiny szykują się na eskalację konfliktu z USA i pod tym kątem należy obserwować chińską gospodarkę – zauważa Maciej Kalwasiński z Ośrodka Studiów Wschodnich. Jak wskazuje, Chiny mocno inwestują w rozwój swojego przemysłu i niezależność energetyczną, chcąc zmniejszyć uzależnienie od zagranicy.

    Infrastruktura

    Inwestycje w przydomowe elektrownie wiatrowe w Polsce mogą się okazać nieopłacalne. Eksperci ostrzegają przed wysokimi kosztami produkcji energii

    Małe przydomowe elektrownie wiatrowe mogą być drogą pułapką – ostrzega Fundacja Instrat. Jej zdaniem koszt wytworzenia prądu z takich instalacji może być kilkukrotnie wyższy od tego z sieci. Tymczasem rząd proponuje program wsparcia dla przydomowych instalacji tego typu wart 400 mln zł. Zdaniem ekspertów warto się zastanowić nad jego rewizją i zmniejszeniem jego skali.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.