Mówi: | Andrzej Berger |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | B Grupa |
Do 2020 r. udział transportu drogowego w przewozach wzrośnie do 82 proc. Polska staje się centrum logistycznym Europy
Udział transportu drogowego w całym transporcie w Polsce wynosi 80 proc. W 2020 roku jego udział ma wzrosnąć do 82 proc. – wynika z danych PwC i Oxford Economics. Największym wyzwaniem jest poprawa przepustowości dróg. W kolejnych latach dzięki środkom z budżetu UE i krajowego Polska stanie się placem budowy. Firmy budowlane od dawna przygotowują się do nowej perspektywy.
– Mamy drugą część programu rozbudowy dróg i autostrad. Druga fala środków z Unii Europejskiej pozwoli nam rozszerzyć sieć dróg między miastami. Dzięki rozbudowie infrastruktury do 2022 roku nastąpi wzrost transportu drogowego – mówi agencji Newseria Biznes Andrzej Berger, prezes zarządu B Grupy, firmy inżynieryjno-wykonawczej.
Przyjęty jeszcze przez poprzedni rząd Program Budowy Dróg Krajowych na lata 2014–2023 zakłada budowę 3,9 tys. km dróg i 50 obwodnic miejskich. Koszt wszystkich inwestycji ujętych w programie szacowany jest na 198 mld zł. Łącznie jednak na infrastrukturę drogową zabezpieczono 107 mld zł. Resort infrastruktury zapewnia, że pracuje nad koncepcją ograniczenia kosztów budowy dróg bez obniżania standardów jakości i bezpieczeństwa.
– Niepokojąca trochę jest tendencja do zmniejszenia środków na drogi przy zachowaniu obecnej długości, czyli zawężenie dróg ekspresowych do tzw. 2+1, jak mamy obecnie w niektórych miejscach na drogach krajowych. W mojej ocenie z punktu widzenia tranzytu, który przepuszczany przez nasze drogi, nie będzie to spełniało swojej funkcji – ocenia Berger.
Na drogach typu 2+1 dwa pasy prowadzą w jedną stronę, a w kierunku przeciwnym wiedzie tylko jeden pas ruchu. Następnie po kilku kilometrach następuje zmiana układu jezdni. Eksperci oceniają, że tego typu rozwiązanie mogłoby obniżyć koszty budowy nawet o połowę.
Jak podkreślają eksperci PwC i Oxford Economics, lokalizacja Polski ma ogromne znaczenie dla tranzytu między Europą Zachodnią a Wschodnią. Dzięki m.in. poprawiającej się infrastrukturze stopniowo rośnie rola Polski jako centrum logistycznego Europy. Szczególnie ważne przy kolejnych inwestycjach jest więc zwiększanie przepustowości dróg.
– Budowanie infrastruktury drogowej to proces długoletni. Od zaplanowania do zakończenia budowy mija średnio w Polsce 9–10 lat. Oczekujemy na te środki od kilku lat, są prowadzone prace przygotowawcze, plany – mówi Berger. – Wprawdzie każdy rząd ma swoje priorytety dla poszczególnych dróg, ale to ma większe znaczenia dla lokalnych społeczności niż dla firm budowlanych.
PiS jeszcze w kampanii wyborczej zapowiadał walkę z wykluczeniem transportowym wschodniej Polski. Główną osią w tych województwach ma być droga S19, część Via Carpathia, łącząca Białystok, Lublin i Rzeszów, która skomunikuje Polskę z Europą Północną oraz Bałkanami. Więcej środków może też trafić na S16, drogę ekspresową między Grudziądzem a Augustowem.
Żeby nie powtórzyć błędów z poprzedniej perspektywy finansowej, rząd zapowiada ścisłą współpracę ze środowiskiem eksperckim. Będzie ona dotyczyła m.in. zmian w prawie koniecznych do usprawnienia przygotowania procesu inwestycyjnego czy zmian technologicznych w procesie projektowania i budowania.
W planach GDDKiA na lata 2014–2020 jest 113 kontraktów. Blisko 60 proc. z nich ma być realizowanych w systemie „zaprojektuj i zbuduj”. Dla porównania, w poprzednim okresie na 103 projekty ponad 90 powstało droga tradycyjną.
– Mamy pięć lat intensywnego podpisywania kontraktów i rozbudowy dróg w konfiguracji „zaprojektuj i zbuduj”. W pierwszej fazie wykonawca projektuje drogi, co zajmuje ok. 1–1,5 roku, a w kolejnej fazie, która trwa 2–5 lat, je realizuje – wyjaśnia Berger.
Pilotaż systemu pokazał, że taka formuła może się okazać znacznie bardziej korzystna niż tradycyjna. Przede wszystkim umożliwia projektowanie pod określonego wykonawcę przy uwzględnieniu takich konstrukcji, w jakich dana firma się specjalizuje. Taki system pozwala na oszczędności nie tylko czasu, lecz także pieniędzy.
Czytaj także
- 2025-08-04: UNICEF: Wszystkie dzieci poniżej piątego roku życia w Gazie cierpią z powodu niedożywienia. Sytuacja jest katastrofalna
- 2025-08-05: 1 października ruszy w Polsce system kaucyjny. Część sieci handlowych może nie zdążyć z przygotowaniami przed tym terminem
- 2025-07-16: Konflikty i żywioły wpływają na wakacyjne plany Polaków. Bezpieczeństwo coraz ważniejsze przy wyborze letniej destynacji
- 2025-08-08: Daniel Obajtek: Własne wydobycie i operacyjne magazyny to filary bezpieczeństwa. Zgoda na magazyny gazu poza krajem to rezygnacja z suwerenności energetycznej
- 2025-07-11: Polskie MŚP otrzymają większe wsparcie w ekspansji międzynarodowej. To cel nowej inicjatywy sześciu instytucji
- 2025-07-04: Część środków z Planu Społeczno-Klimatycznego trafi na walkę z ubóstwem transportowym. Organizacje branżowe apelują o zmianę priorytetowych projektów [DEPESZA]
- 2025-07-02: Unijne mechanizmy ułatwiają zwiększenie wydatków na obronność przez europejskie kraje NATO. Ważnym aspektem infrastruktura podwójnego zastosowania
- 2025-06-24: Bezpieczeństwo stało się w UE tematem numer jeden. Miała w tym udział polska prezydencja
- 2025-06-25: W rosyjskiej niewoli może przebywać kilkadziesiąt tysięcy Ukraińców. Napięta sytuacja geopolityczna sprzyja Rosji
- 2025-07-07: Trwa debata o nowych przepisach dotyczących praw pasażerów. Możliwe zmiany w wysokości odszkodowań za opóźnione loty
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Mercosur to tylko wierzchołek góry lodowej. UE ma ponad 40 umów handlowych, które mogą destabilizować rynek rolny
Umowa handlowa między UE a krajami Mercosur może znacząco zaburzyć konkurencję na rynku rolnym i osłabić pozycję unijnych, w tym polskich, producentów – ostrzegają rolnicy i producenci żywności. Umowie sprzeciwia się część krajów unijnych, które domagają się klauzuli ochronnych oraz limitów importowych. – Problemem jest jednak nie tylko ta konkretna umowa. Chodzi o cały system wolnego handlu, który się kumuluje z dziesiątek innych porozumień – podkreśla Andrzej Gantner, wiceprezes Polskiej Federacji Producentów Żywności.
Firma
Dzięki zdalnej weryfikacji tożsamości z wykorzystaniem AI firmy zminimalizowały liczbę oszustw. Rozwiązania wykorzystuje głównie sektor finansowy

Z najnowszych danych Eurostatu wynika, że w 2024 roku 5,9 proc. polskich firm korzystało z rozwiązań z zakresu sztucznej inteligencji. W 2023 roku był to odsetek na poziomie 3,67 proc. Wciąż jednak jest to wynik poniżej średniej unijnej, która wyniosła 13,48 proc. Jednym z obszarów, który cieszy się coraz większym zainteresowaniem wśród przedsiębiorców, jest weryfikacja tożsamości przez AI, zwłaszcza w takich branżach jak bankowość, ubezpieczenia czy turystyka. Jej zastosowanie ma na celu głównie przeciwdziałać oszustwom i spełniać wymogi regulacyjne.
Prawo
Daniel Obajtek: Własne wydobycie i operacyjne magazyny to filary bezpieczeństwa. Zgoda na magazyny gazu poza krajem to rezygnacja z suwerenności energetycznej

Były prezes Orlenu ostrzega przed zmianami w ustawie o zapasach ropy naftowej, produktów naftowych i gazu ziemnego. Jego zdaniem przygotowana przez rząd nowelizacja tzw. ustawy magazynowej i ujednolicanie unijnej polityki energetycznej to zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego Polski. W jego opinii tylko silna spółka narodowa, własne wydobycie, krajowe magazyny i zbilansowany miks energetyczny zapewnią Polsce bezpieczeństwo i konkurencyjność.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.