Mówi: | Tomasz Żuchowski |
Funkcja: | p.o. Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad |
Firma: | GDDKiA |
Koronawirus może przyspieszyć największe projekty infrastrukturalne. Do 2025 roku planowanych jest 25 megainwestycji na kwotę niemal 300 mld zł
Megainwestycje infrastrukturalne mogą być szansą na wyjście z kryzysu gospodarczego. – Koronawirus okazuje się być dobrym energy drinkiem, dzięki któremu na rynek wtłoczymy więcej inwestycji – ocenia Tomasz Żuchowski, p.o. Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad. Obecnie, jak wynika z raportu firmy Spectis, w trakcie realizacji znajdują się cztery megainwestycje, których budżet przekracza 3 mld zł. Docelowo do 2025 roku ma ich być 25 o łącznej wartości blisko 300 mld zł.
– W ostatnim czasie mówimy, że chcemy inwestować, i zawsze moglibyśmy więcej. Koronawirus jest dobrym energy drinkiem, który powoduje, że wszystkie inwestycje, które można zrealizować, chcemy wtłoczyć teraz na rynek, wiedząc, że część branż nie ma siłą rzeczy możliwości takiego rozwoju, jakie miała przed marcem tego roku – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Tomasz Żuchowski.
Największe inwestycje mogą być szansą na wyjście z kryzysu wywołanego koronawirusem. Szacuje się, że w tym roku spadek PKB sięgnie 3–4 proc.
– Inwestycje drogowe, kolejowe, lotnicze czy energetyczne są szansą dla wielu firm, które budują, oraz dla tych podmiotów, które potem będą z tej infrastruktury korzystały. Liczę, że to, co realizujemy obecnie i co planujemy w przyszłości, przyniesie owoce zarówno z punktu widzenia firm, które dzisiaj to realizują, jak i wzrostu PKB, który ma przełożenie na dalszy rozwój gospodarczy kraju, a także zostanie to docenione przez mieszkańców i obywateli – przekonuje p.o. Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad.
Jak wynika z raportu Spectis „Rynek budowlany w Polsce 2020–2025 – analiza 16 województw", w trakcie realizacji znajdują się cztery megainwestycje, których budżety przekraczają 3 mld zł. To realizacja projektu Polimery Police w zakładach chemicznych Grupy Azoty oraz budowy nowych bloków w elektrowniach w Jaworznie, Bogatyni i Ostrołęce. Budżet czterech projektów opiewa łącznie na 17 mld zł.
Raport Spectis wskazuje, że do 2025 roku takich dużych inwestycji w Polsce ma być 25, a ich łączny budżet wyniesie 295 mld zł. To m.in. budowy nowych dróg, tras kolejowych czy wodno-transportowych. Budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego odpowiada za ok. 12 proc. wartości planowanych megainwestycji (35 mld zł). Wśród nich są także projekty energetyczno-przemysłowe – ok. 70 mld zł przewidziano na budowę na Pomorzu bloków jądrowych, z kolei na realizację dwóch pierwszych morskich farm wiatrowych może trafić ok. 50 mld zł.
– Ważne są działania, które w szerokim zakresie podejmują zarządcy infrastruktury, czy to gazowej, drogowej, kolejowej, lotniczej, czy energetycznej, jak również inwestycje samorządowe. Jeżeli to wszystko zepniemy w jeden łańcuch gospodarczy, to wyjdziemy z tego obronną ręką – ocenia Tomasz Żuchowski. – Rzeczy wielkie muszą kosztować i muszą być trudne. I na tym się skupiam. Jeżeli wszyscy podejdziemy do tego w ten sposób, to za 10 lat będziemy mogli powiedzieć, że dokonaliśmy dużego dzieła.
Jednym z istotniejszych projektów infrastrukturalnych jest Program Budowy Dróg Krajowych i Autostrad do 2025 roku, którego realizacja ma pomóc podomykać istotne szlaki transportowe. Z kolei w ramach rządowego Programu budowy 100 obwodnic na lata 2020–2030 powstaną obwodnice o łącznej długości ok. 820 km. GDDKiA zapowiedziała, że w przyszłym roku ogłosi przetargi, które obejmą łącznie 660 km dróg krajowych (28 odcinków dróg ekspresowych i obwodnic). Szacowana wartość ich realizacji to ponad 17 mld zł.
– Myślimy o tym, żeby skutecznie zrealizować Program Budowy Dróg Krajowych i Autostrad do 2025 roku, czyli podomykać odcinki, żeby nie było białych plam. Mamy przed sobą portfolio Programu budowy 100 obwodnic, to kolejne 30 mld zł, które trzeba zrealizować. Szykujemy się już na nową perspektywę finansową i na dalsze wyzwania – mówi p.o. Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad.
Czytaj także
- 2024-11-13: Europejscy rolnicy przeciw umowie UE i Mercosur. Obawiają się zalewu taniej żywności z Ameryki Południowej
- 2024-11-20: Branża wiatrakowa niecierpliwie wyczekuje liberalizacji przepisów. Zmiany w prawie mocno przyspieszą inwestycje
- 2024-11-04: Resort rolnictwa chce uporządkować kwestię dzierżawy rolniczej. Dzierżawcy mają zyskać dostęp do unijnych dopłat
- 2024-10-30: Kompetencje społeczne są kluczowe w świecie pełnym ekranów. Można je rozwijać już u przedszkolaków
- 2024-11-04: Polski rynek roślinny rozwija się wolniej niż na Zachodzie. Kraje z największą konsumpcją mamy szansę dogonić za kilkanaście lat
- 2024-10-22: Coraz więcej inwestycji na Mazurach. Skokowy przyrost zabudowy niszczy jednak krajobraz regionu
- 2024-10-16: Polskie firmy dostrzegają korzyści z gospodarki obiegu zamkniętego. Wciąż jednak ich wiedza jest niewystarczająca [DEPESZA]
- 2024-11-13: Polska ochrona zdrowia niegotowa na kolejny kryzys. Eksperci: nie wyciągnęliśmy lekcji z pandemii
- 2024-10-17: Mała liczba punktów ładowania spowalnia rozwój elektromobilności. Powodem długi czas oczekiwania na przyłącza prądowe
- 2024-10-03: Wstrzymanie dopłat do leasingu aut elektrycznych może zahamować na nie popyt. Większość firm odłoży zakup na przyszły rok
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Rolnictwo
Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu
Do 2031 roku rynek usług związanych z danymi satelitarnymi ma wzrosnąć ponad czterokrotnie – przewidują analitycy. Na rosnącą podaż wpływ może mieć nałożony na dużą część przedsiębiorców, w tym producentów rolnych, obowiązek raportowania wpływu środowiskowego. Dane satelitarne są jednak cennym narzędziem również w rękach urbanistów i samorządowców. Z dokładnością do milimetrów pokazują zjawiska takie jak np. osiadanie gruntów, co pozwala na wczesne podejmowanie decyzji o kluczowych modernizacjach infrastruktury.
Prawo
Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów
Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.
Ochrona środowiska
Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru
Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.