Newsy

Szybko rośnie liczba samochodów elektrycznych. Firmy ubezpieczeniowe i assistance muszą dostosować się do zmian na rynku motoryzacyjnym

2020-11-06  |  06:15

Po polskich drogach jeździ już ponad 14,7 tys. samochodów osobowych z napędem elektrycznym, a ich liczba przyrasta w tempie prawie 100 proc. rok do roku – wynika z Licznika Elektromobilności. Wraz z rozwojem tego segmentu rynku rośnie liczba zgłoszeń od kierowców, którzy mierzą się z awariami i usterkami. To oznacza nowe wyzwania dla firm assistance udzielających pomocy na drodze. Muszą one przygotować i wdrażać nowe standardy obsługi, które mają pomóc szybciej naprawiać awarie pojazdów elektrycznych.

– Rozwój samochodów elektrycznych i hybrydowych znacząco wpłynął na cały rynek motoryzacyjny, dotknęło to również branżę assistance. Nie można standardów samochodów osobowych przyrównywać do standardów samochodów elektrycznych związanych z obsługą w tym zakresie. Potrzebne jest więc nowe spojrzenie na auta elektryczne i hybrydowe właśnie pod kątem rynku assistance – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Mikołaj Siwecki, kierownik sieci w firmie Starter24.

Z Licznika Elektromobilności PSPA i PZPM wynika, że na koniec września 2020 roku po polskich drogach jeździło 14 788 elektrycznych samochodów osobowych, z czego ponad połowę (ponad 8,1 tys.) stanowią pojazdy w pełni elektryczne, a pozostałą część – hybrydy (6,6 tys.). Przez pierwsze dziewięć miesięcy 2020 roku przybyło blisko 6 tys. pojazdów elektrycznych, o 97 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2019 roku. Rozwija się też infrastruktura ładowania. To wszystko sprawia, że również firmy ubezpieczeniowe muszą dostosować się do zmian na rynku motoryzacyjnym.

– Wyzwań jest wiele. Jedna kwestia to przystosowanie się do nowego modelu obsługi klienta. Natomiast najważniejsze wyzwanie, które przed nami stoi, to wiedza na temat podzespołów danego samochodu oraz całej obsługi związanej z jego ładowaniem. Oczywiście jest część wspólna dla aut elektrycznych i spalinowych, jeżeli chodzi o usterki i awarie, natomiast wiele rzeczy jest nowością dla użytkownika i dla nas – tłumaczy Mikołaj Siwecki.

Obecnie nie ma europejskiej legislacji w zakresie obsługi samochodów elektrycznych. To oznacza, że przy interwencjach w przypadku awarii i wypadków stosuje się standardowe procedury jak w przypadku tradycyjnych pojazdów spalinowych. Nie uwzględniają one zagrożeń związanych z uszkodzeniem instalacji wysokiego napięcia czy akumulatorów trakcyjnych. Dlatego też część firm ubezpieczeniowych we własnym zakresie opracowuje nowe standardy obsługi i specjalistycznego podejścia do wsparcia kierowcy pojazdu elektrycznego. Korzystają przy tym z doświadczeń firm na europejskich rynkach, bardziej rozwiniętych w segmencie elektryków.

 Odnotowujemy bardzo dużo zgłoszeń związanych z problemami w obsłudze stacji ładowania czy z włożeniem i wyciągnięciem przewodu ładującego. Takie zdarzają się najczęściej. Reasumując, jest dużo zgłoszeń dotyczących obsługi samochodu, niewynikających z awarii bezpośredniej auta, ale z niewiedzy użytkownika i z tego, że ta technologia jest nowością – wymienia ekspert.

Jak wskazuje Mikołaj Siwecki, samochody elektryczne mają bardziej zaawansowaną elektronikę, dodatkowe systemy związane z obsługą napędu i aplikacje mobilne wspierające kierowcę. To brak doświadczeń w użytkowaniu nowej technologii jest najczęstszym problemem, który można szybko rozwiązać przez telefon lub na miejscu awarii.

– Wiele pytań kierowców dotyczy samej obsługi samochodu, pojawiają się nowe komunikaty, nowe kontrolki, których wcześniej w nich nie było – zwraca uwagę.

Wsparcie kierowcy udzielane na miejscu zdarzenia czy awarii jest kluczowe dla minimalizacji kosztów assistance związanych np. z holowaniem. Do tego niezbędny jest przeszkolony personel, z odpowiednimi kompetencjami. Przykładowo w przypadku pracowników pomocy drogowej są to uprawnienia do pracy z wysokim napięciem.

Zmiana rozpoczyna się już w momencie zgłoszenia klienta. Konsultant przyjmujący sprawę musi być gotowy na to, że dostanie pytania spoza standardowej puli i będą dotyczyć obsługi samego samochodu. Druga zmiana to odpowiednie przeszkolenie i uprawnienia osoby wykonującej usługę assistance na drodze – przekonuje przedstawiciel Starter24.

W przypadku samochodów elektrycznych personel musi być wyposażony w odzież zabezpieczającą i ochronną, musi też znać standard postępowania w razie wycieku  płynów czy zabezpieczenia baterii, szczególnie w sytuacji po poważnej kolizji czy wypadku. Także sama pomoc drogowa musi być przystosowana do przewozu uszkodzonych pojazdów, często cięższych niż spalinowe samochody.

– Wdrożyliśmy obsługę kontraktu dla Volkswagen ID, czyli nowej grupy samochodów elektrycznych z grupy VGP. Podejście do klienta jest zupełnie inne, wychodzimy z pytaniem, jak możemy pomóc, w jaki sposób możemy zareagować dla klienta, nie dla samochodu – tłumaczy Mikołaj Siwecki.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Rolnictwo

Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu

Do 2031 roku rynek usług związanych z danymi satelitarnymi ma wzrosnąć ponad czterokrotnie – przewidują analitycy. Na rosnącą podaż wpływ może mieć nałożony na dużą część przedsiębiorców, w tym producentów rolnych, obowiązek raportowania wpływu środowiskowego. Dane satelitarne są jednak cennym narzędziem również w rękach urbanistów i samorządowców. Z dokładnością do milimetrów pokazują zjawiska takie jak np. osiadanie gruntów, co pozwala na wczesne podejmowanie decyzji o kluczowych modernizacjach infrastruktury.

Prawo

Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów

Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.

Ochrona środowiska

Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru

Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.