Newsy

Tylko 3 proc. biletów komunikacji miejskiej kupowane jest przez aplikacje mobilne. W przyszłości systemy biletowe będą łączone z programami lojalnościowymi

2019-06-24  |  06:10

Przyszłość sprzedaży biletów komunikacji miejskiej należy do mobilności i połączenia z programami lojalnościowymi. Choć wartość kupowanych biletów przez aplikacje mobilne w ciągu 2 lat wzrosła niemal trzykrotnie, Polacy wciąż częściej korzystają z biletomatów i punktów sprzedaży stacjonarnej. W kolejnych latach miasta będą coraz chętniej łączyć bilety z programami lojalnościowymi. – Jeżeli pasażer zobaczy, że nowe rozwiązanie jest dla niego lepsze, wygodniejsze, szybsze i bezpieczniejsze, to przejdzie do nowych rozwiązań – podkreśla Marcin Ruciński z Thales Polska.

– Aplikacje mobilne są niewątpliwie najwygodniejszą formą sprzedaży biletów. Praktycznie każdy pasażer ma smartfon, w którym może je zainstalować i zakupić bilet w sposób szybki i wygodny. Aczkolwiek nie do końca funkcjonalny – w większości rozwiązań trzeba najpierw założyć konto i zasilić je środkami finansowymi – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Marcin Ruciński, menadżer ds. rozwoju biznesu w Thales Polska odpowiedzialny za rozwój biznesu w zakresie systemów biletowych, systemu pobierania opłat na terenie Polski i Europy Środkowo-Wschodniej. 

Tylko w Warszawie wartość wszystkich sprzedanych biletów ZTM w 2018 roku przekroczyła 995 mln zł. Te kupowane przez smartfonowe aplikacje stanowią niewielki odsetek wszystkich, w sumie nieco ponad 3 proc. (29,8 mln zł), jednak udział tego kanału sprzedaży dynamicznie rośnie – w ciągu roku o ponad 77 proc. W dziesięciu największych miastach w Polsce w ciągu dwóch lat wartość sprzedaży biletów przez aplikacje mobilne wzrosła niemal trzykrotnie (z 8,2 mln zł w I kwartale 2017 roku do blisko 24,3 mln zł na koniec 2018 roku).

 Innymi popularnymi punktami sprzedaży są automaty mobilne zainstalowane w pojazdach czy automaty stacjonarne znajdujące się w punktach przesiadkowych. To bardzo dobre rozwiązanie, tylko trzeba pamiętać o tym, że jest ograniczona liczba tych punktów i zdarzają się sytuacje, że w danym miejscu automatu nie ma bądź jest uszkodzony. Automaty są rozdzielone na płatności kartami płatniczymi bądź też gotówką. Kolejny kanał to tradycyjne punkty sprzedaży biletów – wymienia Marcin Ruciński.

Mieszkańcy stolicy najchętniej kupują bilety, korzystając z biletomatów. W stacjonarnych kupiono bilety o wartości 605 mln zł, a w tych mobilnych, w pojazdach, za ok. 122 mln zł. Blisko 111 mln zł były warte bilety sprzedane w kioskach, a ok. 86 mln – w Punktach Obsługi Pasażera. Choć warszawiacy mają do dyspozycji już kilka systemów do płatności przez telefon, z tej opcji korzystają jeszcze rzadko. Niedługo powinno się to jednak zmienić.

– Przyszłość należy do mobilności. Sprzedaż mobilna, zakup biletu przez internet i możliwość korzystania z niego mobilnie to nasza przyszłość – przekonuje ekspert Thales Polska.

Zdaniem Rucińskiego dobrym pomysłem byłoby wprowadzenie na wzór innych krajów biletów połączonych z systemem lojalnościowym czy programami proponowanymi przez samorządy. Już teraz w stolicy Karta Warszawiaka umożliwia skorzystanie z wielu atrakcji kulturalnych i sportowych w niższych cenach.

– Jest to na razie raczkujący temat. Mało jest wdrożonych rozwiązań, które udostępniają mieszkańcom taką funkcjonalność. Dużo też zależy od technologii, które są wykorzystywane w danych regionach czy samorządach. Jeśli jest stary system biletowy, to technologia nas ogranicza. Jeżeli natomiast jest technologia nowoczesna, to ogranicza nas tylko wyobraźnia – podkreśla Marcin Ruciński.

Warszawa już pracuje nad nową, zintegrowaną kartą miejską. Dzięki niej będzie można nie tylko skorzystać z transportu publicznego, obiektów sportowych i placówek kulturalnych, lecz także załatwić sprawy w urzędzie. Według zapowiedzi na karcie pojawi się cyfrowy asystent podróży, który wskaże najszybszą podróż do danego miejsca z wykorzystaniem nie tylko komunikacji miejskiej i podmiejskiej, lecz także rowerów miejskich, wypożyczalni i stacji ładowania samochodów elektronicznych. Przykładem może być Seul, gdzie jedną kartą można zapłacić za przejazd, zrobić zakupy, a przy okazji skorzystać z rabatów w restauracjach czy najpopularniejszych turystycznych atrakcjach.

– Ludzie bardzo często korzystają z nowych rozwiązań wtedy, kiedy widzą w nich korzyść dla siebie. Najprostszą jest korzyść finansowa. Ale nie należy się kierować tylko tym, żeby dawać rabaty, ale również wygodę i funkcjonalność. Jeżeli pasażer zobaczy, że nowe rozwiązanie jest dla niego lepsze, wygodniejsze, szybsze, bezpieczniejsze, to wtedy zacznie z niego korzystać – przekonuje Marcin Ruciński.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom

Wraz z pojawieniem się na polskim i europejskim rynku platform sprzedażowych spoza UE rośnie też liczba przypadków stosowania tzw. dark patterns, czyli manipulacyjnych technik sprzedażowych. Nowe regulacje UE – w tym rozporządzenie w sprawie jednolitego rynku usług cyfrowych oraz akt o usługach cyfrowych – mają lepiej chronić przed nimi konsumentów, a podmiotom stosującym takie praktyki będą grozić wysokie kary finansowe. Problemem wciąż pozostaje jednak egzekwowanie tych przepisów od zagranicznych platform, które wymykają się europejskim regulacjom. – To jest w tej chwili bardzo duże wyzwanie dla całego rynku cyfrowego, że w praktyce regulacje nie dotyczą w takim samym stopniu wszystkich graczy – mówi Teresa Wierzbowska, prezeska Związku Pracodawców Prywatnych Mediów.

Fundusze unijne

Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier

Wsparcie startu kariery młodych artystów i debata nad regulacjami dla sektora audiowizualnego, które będą odpowiadać zmieniającej się rzeczywistości technologicznej – to dwa priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE z zakresu kultury. Najbliższe półrocze będzie także okazją do promocji polskich twórców w państwach członkowskich i kandydujących, a współpraca z artystami z innych krajów ma pokazać, że kultura może łączyć i być platformą dialogu międzynarodowego.

Ochrona środowiska

Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić

Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.