Mówi: | Sebastian Gościniarek |
Funkcja: | ekspert lotniczy |
Firma: | BBSG |
Lotnisko w Modlinie wraca do gry. Na razie poza Ryanairem może liczyć na loty czarterowe.
Powrót Ryanaira na lotnisko w Modlinie to dopiero początek trudnej drogi do budowy pozycji podwarszawskiego portu. Irlandzkie linie wróciły do Modlina w ubiegłym tygodniu, po ponad 9 miesiącach przerwy i będą stamtąd latać w 26 kierunkach. Drugi tani przewoźnik Wizz Air, pozostał na Lotnisku Chopina, które chociaż nieco droższe, zdecydowanie wygrywa z Modlinem dostępnością dla podróżnych. Lataniem z Modlina mogą być zainteresowani jeszcze mniejsi tani przewoźnicy i linie czarterowe.
– Wrócił ten "gorszy” przewoźnik, który jest chyba najbardziej drapieżny i najbardziej wymagający – mówi agencji informacyjnej Newseria Sebastiana Gościniarek, ekspert ds. rynku lotniczego z firmy BBSG. – Nie rokuje to łatwego życia dla lotniska, ale lepiej, że jest ten operator, który będzie rozwijał połączenia z Modlina, i który rzeczywiście umie to robić, aniżeli na lotnisku miałoby wiać pustką.
Drugi tani przewoźnik, Wizz Air, pozostał na Okęciu. Nic na razie nie wskazuje na to, by miało się to zmienić w najbliższych tygodniach.
– Wizz Air otrzymał bardzo korzystny pakiet promocyjny na Lotnisku Chopina – tłumaczy Gościniarek. – Nie dlatego, że to jest Wizz Air, tylko dlatego, że takie są reguły narzucone przez Lotnisko Chopina i każdy inny przewoźnik, spełniający warunki, też taki pakiet by otrzymał.
Dlatego oferta Modlina nie jest już dla węgierskiego przewoźnika tak atrakcyjna. Zdaniem eksperta, pozostanie na Okęciu jest też elementem konkurencyjnej walki Węgrów z Ryanairem.
– Ryanair próbował "demolować" Wizz Aira, otwierając dokładnie te same kierunki w bardzo podobnych slotach czasowych – mówi. – Wizz Air, nie mogąc się zmierzyć z Irlandczykami w bezpośredniej walce w Modlinie, próbuje teraz poprawić swoją pozycję konkurencyjną, operując z lotniska, które jest znacznie lepiej dostępne, a jednocześnie oferuje całkiem przyzwoite warunki finansowe.
Lotniska Chopina ma zdecydowaną przewagę nad Modlinem w kwestii dostępności, szczególnie dla podróżnych z samej Warszawy i południowej części Mazowsza.
– Modlin jeszcze przez długi czas będzie się borykał z problemem dostępności. Dopóki nie uruchomiona zostanie kolejka, która będzie dowoziła pasażerów pod sam terminal, dopóty skomunikowanie lotniska z resztą województwa będzie pozostawiało wiele do życzenia – twierdzi Gościniarek.
Problem dostępności to istotny, ale nie jedyny problem portu lotniczego w Modlinie. Drugi to kwestie środowiskowe, które mogą blokować jego dalszy rozwój. Lotnisko sąsiaduje z obszarem Natura 2000 i przez to przepustowość ekologiczna portu kształtuje się dziś w granicach 2 mln pasażerów rocznie.
– Gdyby Ryanair bardzo dynamicznie się rozwinął lub gdyby na lotnisko zawitali jeszcze inni przewoźnicy, czy to niskokosztowi, czy czarterowi, to granica 2 mln pasażerów zostanie osiągnięta bardzo szybko – mówi Sebastian Gościniarek.
Jego zdaniem, szanse na zdobycie nowych przewoźników są, ale ocenia, że stanie się to raczej w dłuższej perspektywie.
– Zawsze twierdziłem i twierdzę, że pomysł lotniska w Modlinie jest bardzo dobry, przyszłościowy. W tej chwili jako potencjalnych klientów widzę przede wszystkim linie czarterowe. Być może jeszcze jacyś mniejsi tani przewoźnicy będą chcieli operować z Modlina, natomiast na pewno nie będzie to żaden dynamiczny skok – raczej powolne, mozolne budowanie pozycji lotniska – prognozuje ekspert.
Port lotniczy Modlinie został uruchomiony w lipcu 2012 roku. W grudniu ubiegłego roku Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego cofnął zgodę na użytkowanie pasa startowego. Powodem były dziury w nawierzchni, zagrażające bezpieczeństwu lotów. Wykonujące stąd swoje loty Wizz Air i Ryanair zostały zmuszone do przeniesienia się na Lotnisko Chopina w Warszawie. Przebudowa pasa w Modlinie trwała kilka miesięcy. Pod koniec czerwca Urząd Lotnictwa Cywilnego wydał zgodę na wznowienie operacji lotniczych, ale na powrót na podwarszawskie lotnisko zdecydował się jedynie irlandzki przewoźnik.
Czytaj także
- 2025-01-13: Radosław Majdan: W Grecji zaginęła mi walizka. To jest kraj lekkoduchów, wszystko odkładają na jutro, a pracę traktują drugorzędnie
- 2024-11-14: Odwożenie dzieci do szkoły samochodem nie bez wpływu na jakość powietrza. Wielu rodziców tylko po to uruchamia auto
- 2024-10-23: Tylko połowa poszkodowanych pasażerów walczy o odszkodowanie za opóźniony lot. To nieodebrane kilka miliardów euro
- 2024-09-13: M. Lasek: Z rozwojem cargo nie ma co czekać na nowe lotnisko centralne. Zachęty podatkowe mogłyby pomóc
- 2024-09-26: Sejm pracuje nad nowelizacją ustawy o przetwarzaniu danych pasażera. Linie lotnicze liczą na uniknięcie miliardowych kar
- 2024-10-04: Branża lotnicza zmaga się z niedoborem kadr. Brakuje przede wszystkim mechaników lotniczych
- 2024-10-29: Ruch na lotniskach regionalnych niezagrożony. Centralne lotnisko ma być nie konkurencją, ale uzupełnieniem oferty lotniczej
- 2024-09-16: Duoport Lotniczy w Białymstoku ma być szansą na rozwój ściany wschodniej. Inicjatorzy rozmawiają z potencjalnymi inwestorami zagranicznymi
- 2024-10-09: Cyfrowi kontrolerzy lotów nie zastąpią na razie całkowicie ludzi. Zaawansowane technologie będą jednak wspierać zarządzanie ruchem lotniczym
- 2024-09-24: Lotniska regionalne z dużym wzrostem czarterów. Stały się motorem napędowym ruchu pasażerskiego
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Czterodniowy tydzień pracy testuje coraz więcej organizacji. Przynosi korzyści zarówno pracownikom, jak i firmom
Rząd pracuje nad skróceniem tygodnia pracy, a szefowa resortu pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zadeklarowała, że zmiana miałaby wejść w życie jeszcze w obecnej kadencji Sejmu. Choć eksperci i pracodawcy są w tej kwestii podzieleni, to przykłady z innych rynków, m.in. Islandii, Wielkiej Brytanii i Portugalii, pokazują, że taki model ma wiele korzyści, zarówno po stronie pracowników, jak i firm.
Bankowość
Sądy są zalewane pozwami frankowiczów. Rząd pracuje nad ustawą usprawniającą sprawy kredytobiorców
W sądach toczy się około 200 tys. spraw dotyczących kredytów frankowych. Prawomocnym wyrokiem zakończyło się 30 tys. Na drogę sądową zdecydowała się jednak tylko część kredytobiorców. Umów objętych ryzykiem walutowym było blisko milion, a ich wartość w szczytowym okresie, czyli w 2011 roku, osiągnęła niemal 200 mld zł.
Handel
Donald Trump zaczyna swą drugą kadencję jako prezydent. Europejski biznes obawia się konsekwencji zapowiedzianych ceł
Świat biznesu z niepokojem czeka na pierwsze decyzje Donalda Trumpa, zwłaszcza w sprawie wprowadzenia głośno zapowiadanych ceł na towary z zagranicy. Zdaniem Marcina Nowackiego, wiceszefa Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, Unia Europejska musi się przygotować na większy odbiór produktów i usług ze Stanów Zjednoczonych, które mają wysoki deficyt w handlu ze Starym Kontynentem. Tradycyjnie życzliwie nastawiona do USA Polska mogłaby wykorzystać swoją prezydencję w Radzie UE, by doprowadzić do porozumienia między obu stronami.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.