Mówi: | Lucjan Karasiewicz |
Funkcja: | prezes |
Firma: | Nadwiślańska Agencja Turystyczna |
Polska turystyka rośnie pomimo inflacji. W tym roku tradycyjnie największą popularnością cieszy się Bałtyk
– Polski Bałtyk staje się coraz bardziej popularny m.in. wśród Czechów, którzy tłumnie już odwiedzają polskie plaże i język czeski można tam usłyszeć prawie równie często jak język polski – mówi Lucjan Karasiewicz, prezes Nadwiślańskiej Agencji Turystycznej. Jak wskazuje, krajowa baza turystyczna i noclegowa przyciąga nie tylko coraz więcej gości z zagranicy, ale i Polaków, którzy – dzięki bonom turystycznym – mieli okazję na nowo odkryć rodzime, lokalne atrakcje. – Branża turystyczna cały czas lobbuje i prowadzi rozmowy o tym, żeby przywrócić ten bon w jakiejś formie, ponieważ on rzeczywiście okazał się skuteczny. To było realne wsparcie dla branży turystycznej, ale też realne wsparcie dla polskich rodzin – podkreśla ekspert.
– Nie obserwujemy zasadniczych zmian w regionach, które cieszą się wśród Polaków największą popularnością. Latem królują województwo pomorskie i zachodniopomorskie. Około 60 proc. Polaków, którzy planują w wakacje co najmniej jednodniowy wyjazd, wybiera się właśnie nad Bałtyk. Kolejne 20 proc. to są szeroko pojęte góry, 10 do 15 proc. wybiera się na Mazury, a reszta to różnego rodzaju lokalne atrakcje, których w Polsce też jest bardzo wiele – mówi agencji Newseria Biznes Lucjan Karasiewicz, prezes Nadwiślańskiej Agencji Turystycznej.
Według badania przeprowadzonego na początku czerwca br. przez ARC Rynek i Opinia dla Polskiej Agencji Turystycznej w tegorocznym sezonie wakacyjnym (24 czerwca – 30 września) plany wyjazdowe ma 65 proc. Polaków, spośród których blisko 2/3 zamierza wypoczywać w kraju. Poza polskim morzem, które standardowo jest najpopularniejszym kierunkiem letnich wyjazdów, wielu urlopowiczów wybierze się też w góry (22 proc.) i nad jeziora (19 proc.). Wieś, miasto, parki narodowe, uzdrowiska i SPA uzyskały po kilka procent wskazań. Dla hotelarzy dobrą informacją jest też fakt, że w tegoroczne wakacje 76 proc. Polaków wypoczywających w kraju zamierzało skorzystać z płatnej bazy noclegowej, co pozwoli branży odrobić nieco strat wynikających z pandemii i inflacji.
– Wybierając nocleg na wakacyjny wyjazd, Polacy kierują się przede wszystkim swoimi przyzwyczajeniami, lokalizacją, opiniami czy poleceniami od znajomych. Często wybierają miejsca, z których mają na przykład blisko do plaży albo do górskich szlaków i tutaj lokalizacja jest bardzo istotna, zwłaszcza jeśli są z dziećmi. Jeśli planują z kolei wypoczywać w mieście, to wybierają te obiekty, z których mają blisko do pociągu, tramwaju czy metra. Bardzo ważna przy wyborze jest też kwestia finansowa i dodatkowe atrakcje, które dany obiekt zapewnia – mówi ekspert.
Jak wskazuje, Polacy mają w czym wybierać, ponieważ – według danych GUS – krajowa baza turystyczna liczy prawie 9,8 tys. obiektów noclegowych, w tym blisko 4 tys. hoteli, oferujących w sumie 780 tys. miejsc noclegowych (największy zasób bazy noclegowej mają województwa zachodniopomorskie, pomorskie i małopolskie) – od tych niskobudżetowych po obiekty pięciogwiazdkowe.
– Paradoksalnie w Polsce przybywa właśnie obiektów luksusowych, cztero- i pięciogwiazdkowych, a ubywa pokoi gościnnych, ponieważ przyzwyczajamy się do pewnego komfortu. Natomiast jeśli chodzi o grupę średnią, czyli hotele trzygwiazdkowe, pensjonaty – te obiekty również dobrze się rozwijają. Jednak w statystykach widać, że przybywa tych obiektów większych, z większą liczbą pokojów, z dodatkowymi atrakcjami, jak również z bazą zabiegową SPA. To też jest dzisiaj ta forma wypoczynku, która bardzo dobrze się rozwija i turyści chcą z niej korzystać – mówi Lucjan Karasiewicz.
Krajowa baza turystyczna i noclegowa zachęca do wypoczynku gości nie tylko z Polski, ale i w coraz większym stopniu z zagranicy. Według danych GUS-u w całym 2022 roku skorzystało z niej 34,2 mln turystów, którym udzielono 90 mln noclegów, a ponad 17 proc. z nich stanowili właśnie turyści zagraniczni (5,8 mln).
– Polski Bałtyk staje się coraz bardziej popularny np. wśród Czechów, którzy już tłumnie odwiedzają polskie plaże i język czeski można tam usłyszeć prawie równie często jak język polski – mówi prezes Nadwiślańskiej Agencji Turystycznej. – Baza noclegowa, cała infrastruktura, atrakcje turystyczne, które rozwijają się również dzięki funduszom europejskim, pozwalają odkrywać Polskę na nowo. Nie mamy się już czego wstydzić i nasze hotele, pensjonaty, ośrodki naprawdę nie odstają od poziomu europejskiego.
Ekspert zauważa też, że branża bardzo pozytywnie ocenia bon turystyczny, którego data ważności upłynęła z końcem marca br. Dofinansowanie na każde dziecko, którym można było zapłacić m.in. za usługi hotelarskie i turystyczne, stanowiło dla niej duże wsparcie w związku z trudną sytuacją gospodarczą po pandemii COVID-19. Dlatego – choć wiceminister sportu i turystyki Andrzej Gut-Mostowy zapowiedział, że rząd nie ma w planach wznowienia bonu turystycznego – branża turystyczna lobbuje za przywróceniem go chociażby w innej formie.
– Branża turystyczna cały czas lobbuje i prowadzi rozmowy o tym, żeby przywrócić ten bon w jakiejś formie, ponieważ on rzeczywiście okazał się skuteczny. To było realne wsparcie dla branży turystycznej, ale też realne wsparcie dla polskich rodzin, dzięki czemu mieliśmy efekt synergii. Bardzo wielu Polaków po raz pierwszy zobaczyło nowe, fajne atrakcje, które w Polsce mamy. Pamiętajmy też, że tylko w ubiegłym roku Polacy wydali na wypoczynek ponad 86 mld zł i to jest ogromna pula środków w gospodarce – mówi Lucjan Karasiewicz.
Czytaj także
- 2025-03-18: Europa będzie się zbroić. Musi być gotowa na atak Rosji na kraj NATO w ciągu kilku najbliższych lat
- 2025-03-19: Tylko co piąty nakaz powrotu migranta do kraju pochodzenia jest realizowany. UE chce wprowadzić nowe skuteczne procedury
- 2025-03-21: Ukraińska kultura cierpi na wstrzymaniu pomocy z USA. Wiele projektów potrzebuje wsparcia UE
- 2025-03-12: Przyspiesza proces wstąpienia Mołdawii do UE. Unia przeznaczy dla tego kraju ponad 1,8 mld euro wsparcia
- 2025-03-12: Coraz lepsze perspektywy dla branży fitness. Sieć Xtreme Fitness Gyms zapowiada rozwój również poza Polską
- 2025-03-04: Przedsiębiorcy apelują o deregulację i stabilny system podatkowy. Obecne przepisy są szczególnie uciążliwe dla małych i średnich firm
- 2025-03-05: Biznes coraz chętniej angażuje się w działania społeczne. To ważny partner dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy
- 2025-03-04: Realizacja Planu dla Chorób Rzadkich przyspiesza. Są już nowe warunki wyceny i poszerza się pakiet badań screeningowych
- 2025-03-18: Model przewagi gospodarczej polskich firm oparty na taniej sile roboczej się wyczerpuje. Pora na konkurowanie marką i innowacją
- 2025-03-07: Malwina Wędzikowska: Luksusowe marki bardzo podupadły. Miliarderzy noszą się bez logo, a influencerzy przebodźcowali odbiorców towarami z górnej półki
Transmisje online
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Enea zapowiada kolejne zielone inwestycje. Do 2035 roku chce mieć prawie 5 GW mocy zainstalowanej w OZE
Sześć farm wiatrowych o mocy 83,5 MW znalazło się w portfolio Grupy Enea. Spółka Enea Nowa Energia kupiła je od European Energy Polska i zapowiada, że to nie koniec tego typu transakcji. Ten rok ma być intensywny dla spółki pod względem rozwoju OZE. Celem strategicznym jest osiągnięcie 2,1 GW mocy zainstalowanej w zielonych źródłach w 2030 roku i 4,9 GW pięć lat później.
Przemysł
Brak krajowej polityki kosmicznej blokuje możliwości współpracy międzynarodowej. Wspólne projekty mogłyby być katalizatorem rozwoju sektora

Sektor kosmiczny jest jednym z najbardziej innowacyjnych i zaawansowanych technologicznie obszarów w gospodarce. Zapotrzebowanie na kosmiczne technologie napędzają niestabilność gospodarczo-polityczna oraz kryzys klimatyczny. Rozwój polskiego sektora kosmicznego mocno przyspieszył po przystąpieniu Polski do ESA, jednak brak przyjętej polityki kosmicznej sprawia, że nie wykorzystujemy do końca związanego z tym potencjału. Brak jasnych przepisów utrudnia też współpracę bilateralną z innymi krajami.
Problemy społeczne
Wrocław najczęściej wskazywanym miejscem na ewentualną przeprowadzkę. To przekłada się na potencjał gospodarczy

40 proc. Polaków planujących w najbliższych latach przeprowadzkę wybrałoby Wrocław – wynika z badania przeprowadzonego przez Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych. Stolica Dolnego Śląska jest postrzegana jako miejsce, w którym można znaleźć dobrą pracę i mieszkanie, a komunikacja miejska działa w satysfakcjonujący sposób. Miasto jest również doceniane za walory turystyczne i chętnie odwiedzane przez podróżujących. Postrzeganie miasta przez mieszkańców i pracowników przekłada się również na potencjał inwestycyjny i zainteresowanie biznesu.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.