Newsy

Tylko co trzecie dziecko w Polsce dostaje kieszonkowe. Brak edukacji finansowej przyczyną złych nawyków w przyszłości

2018-03-28  |  06:20

Większość rodziców nie włącza swoich dzieci w dyskusje na temat finansów ani planowanie domowych wydatków, a tylko co trzecie dziecko dostaje kieszonkowe. Tymczasem regularne wypłacanie dziecku nawet symbolicznych kwot może być dobrą nauką gospodarowania własnymi pieniędzmi. W przypadku starszego ucznia świnkę skarbonkę warto zamienić na prosty rachunek oszczędnościowy, by jak podkreśla specjalista Goodwill Consulting, na realnym przykładzie pokazać dziecku, na czym polega oszczędzenie i jak rośnie zgromadzony przez nie kapitał powiększony o odsetki.

– Edukację finansową dzieci najlepiej zacząć jak najwcześniej. Na początku poprzez zabawę, natomiast później poprzez dawanie dzieciom do szkoły kieszonkowego. Myślę, że w taki sposób jesteśmy w stanie nauczyć dziecko na realnym przykładzie, jak może dysponować swoimi finansami – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Jakub Borkiewicz, dyrektor ds. relacji inwestorskich firmy konsultingowej Goodwill Consulting.

W Polsce blisko 80 proc. dzieci w wieku 5–17 lat samodzielnie kupuje artykuły spożywcze. Większość z nich dysponuje własnym budżetem, a na słodycze i przekąski wydają miesięcznie nawet 285 mln zł – wynika z badania „Junior Shopper 2017”, przeprowadzonego przez GfK. Dzieci i młodzież mają też duże przełożenie na decyzje zakupowe podejmowane przez rodziców, co czyni z nich istotną grupę konsumencką. Dlatego naukę zarządzania własnym budżetem warto rozpocząć jak najwcześniej, żeby wyrabiać w najmłodszych dobre nawyki finansowe.

– Szkoła jest odpowiednim momentem, żeby dziecko samo zaczęło decydować o tym, na jakie przekąski czy zdrowe produkty powinno wydać te oszczędności w szkolnym sklepiku – mówi Jakub Borkiewicz.

Regularne wypłacanie dziecku kieszonkowego, nawet symbolicznych kwot, może być dobrą nauką gospodarowania własnymi pieniędzmi. Z badań Fundacji Kronenberga przy Citi Handlowym jednak wynika, że tylko 35 proc. rodziców daje dzieciom kieszonkowe. Natomiast 15 proc. deklaruje, że dziecko dostaje pieniądze na wszystkie swoje potrzeby i nie ma konieczności przekazywania mu kieszonkowego. To może w przyszłości poskutkować nieumiejętnością oszczędzania czy nawet rozrzutnością.

Z badań Fundacji Kronenberga wynika również, że 49 proc. Polaków nie włącza swoich dzieci w dyskusje na temat finansów, a zaledwie co piąty angażuje je w planowanie domowych wydatków. Jeszcze mniej rodziców (17 proc.) zachęca dziecko do odkładania pieniędzy.

Wydawania pieniędzy najlepiej nauczą rodzice. Oni sami powinni się interesować rynkiem finansowym, wiedzieć więcej na temat kwestii finansowych. To będzie miało ogromne przełożenie na dziecko, bo dzieci przede wszystkim chłoną nawyki od rodziców – mówi Jakub Borkiewicz z Goodwill Consulting.

Choć wielu rodziców nie robi nic w kierunku edukacji finansowej swoich pociech, to 90 proc. Polaków uważa, że dzieci w wieku szkolnym powinny być edukowane w dziedzinie finansów, a zdaniem połowy (55 proc.) ciężar tej edukacji spoczywa właśnie na rodzicach (badanie „Barometr Providenta”).

Edukację dzieci dobrze zacząć od praktyki. Rodzic sam powinien dywersyfikować własny majątek. Bardzo dobrym pomysłem może być też założenie rachunku oszczędnościowego dla dziecka, pokazanie mu innych instrumentów finansowych, jak obligacje czy różnego rodzaju rachunki maklerskie. Możliwości jest bardzo wiele, najważniejsze, żeby pamiętać o tej edukacji. Czym skorupka nasiąknie za młodu, tym szybciej dziecko w przyszłości zrozumie jak wygląda inwestowanie i oszczędzanie – mówi Jakub Borkiewicz.

W przypadku starszego ucznia świnkę skarbonkę warto zamienić na prosty rachunek oszczędnościowy i na realnym przykładzie pokazać dziecku, na czym polega oszczędzenie i jak rośnie zgromadzony przez nie kapitał powiększony o odsetki. Najlepiej jest wybrać w tym celu prosty, bezkosztowy i bezobsługowy produkt finansowy.

Z ubiegłorocznych badań przeprowadzonych przez OECD wynika, że edukacja finansowa, także wśród dzieci, jest w Polsce koniecznością. Na trzydzieści państw OECD Polska zajęła w badaniu ostatnie miejsce pod względem wiedzy i świadomości dotyczącej finansów. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem

Niestabilność polityczna i gospodarcza, coraz większa polaryzacja społeczeństwa, kryzys kosztów utrzymania, rosnąca liczba konfliktów zbrojnych i ryzyka cybernetyczne związane z rozwojem sztucznej inteligencji – to największe zagrożenia dla biznesu wskazywane w tegorocznym „Global Risks Report 2024”. Z raportu wynika, że obawy o bliską i dalszą przyszłość wciąż są zdominowane przez ryzyka klimatyczne i środowiskowe. Jednak w tym roku przykryły je niebezpieczeństwa związane z dezinformacją, wspieraną przez AI, która może wywoływać coraz większe niepokoje społeczne. – W tym roku na świecie 3 mld ludzi weźmie udział w wyborach, więc konieczność zaradzenia temu ryzyku staje się coraz pilniejsza – podkreśla Christos Adamantiadis, CEO Marsh McLennan w Europie.

Ochrona środowiska

Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat

Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.

Finanse

72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn

W ubiegłym roku rynek pracy IT był znacznie mniej dynamiczny niż w poprzednich latach – wynika z „Raportu płacowego branży IT w 2024” Organizacji Pracodawców Usług IT. Przy wysokim poziomie podwyżek specjaliści rzadziej zmieniali pracę, ale niektórych zmusiły do tego cięcia w zatrudnieniu wynoszące w zależności od wielkości firmy od 12 do 26 proc. Ten rok zapowiada się bardziej optymistycznie: 61 proc. przedsiębiorstw planuje zwiększać zatrudnienie, a 72 proc. – pensje. Eksperci zwracają uwagę na wciąż duży rozstrzał między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn w tej branży.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.