Newsy

Sektor ubezpieczeniowy boi się zmian w prawie. Dla branży może to oznaczać kłopoty

2013-07-29  |  06:00
Mówi:Artur Pikula
Funkcja: partner PwC, lider zespołu ds. ubezpieczeń w regionie Europy Środkowo-Wschodniej
  • MP4
  • Sektor ubezpieczeniowy boi się nowych przepisów prawnych, a szczególnie unijnej dyrektywy Solvency II. Zdaniem przedstawicieli branży, jej wprowadzanie niesie za sobą poważne ryzyko dla funkcjonowania firm ubezpieczeniowych wynika z raportu „Insurance Banana Skins 2013”, który przygotowały wspólnie londyński Centre for the Study of Financial Innovation oraz firma doradcza PwC. 

    Regulacje prawne i ewentualne zmiany po raz kolejny znalazły się na pierwszym miejscu w rankingu najważniejszych ryzyk w branży ubezpieczeniowej w 2013 roku. Obawy przedstawicieli sektora budzi m.in. nowa dyrektywa Unii Europejskiej, Solvency II. Prace nad tymi rozwiązaniami trwają od ponad siedmiu lat. 

     – Nadal nie wiadomo jest w 100 proc., jak ta dyrektywa będzie wyglądała, szczególnie w kwestii dotyczącej wymagań kapitałowych i operacji zarządzania ryzykiem – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Artur Pikula, partner PwC, lider zespołu ds. ubezpieczeń w regionie Europy Środkowo-Wschodniej.

    Pikuła podkreśla, że firmy ubezpieczeniowe, chcąc dostosować się do nowych wymagań prawnych poniosły już do tej pory ogromne koszty, a mimo to nadal nie wiadomo, jaki będzie ostateczny kształt tych rozwiązań. Wdrażanie nowych przepisów wymaga też od zarządów firm zmian w sposobie myślenia, m.in. w zakresie redefinicji ryzyka oraz odejścia od skupiania swojej uwagi wyłącznie na wynikach sprzedażowych.

     – Specyficznym ryzykiem, jeśli chodzi o rejon Europy Środkowej i Wschodniej, w tym Polski jest tzw. ryzyko ingerencji politycznej – mówi Artur Pikuła. – Można to tłumaczyć takimi zjawiskami, jak choćby eliminacja prywatnego systemu emerytalnego na Węgrzech czy toczące się w Polsce rozmowy na temat zmian w systemie emerytalnym. 

    Chodzi tu o ograniczenie bądź likwidację drugiego filaru, czyli otwartych funduszy emerytalnych. Sektor widzi w tym istotne zagrożenie, chociażby dla rynku kapitałowego, poprzez transfer środków z systemu prywatnego do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

    W Polsce, podobnie jak i w całej Europie Środkowo-Wschodniej tzw. kwestie polityczne ulokowane są w rankingu zagrożeń, w pierwszej piątce. Globalnie, na świecie jest to problem obecny na dzisiątej pozycji.

    Zarobić dziś na rynku ubezpieczeń nie jest łatwo. Wyraźnie zaobserwować można spadek koniunktury. Ludzie mają niewiele pieniędzy, które mogą przeznaczyć na dobra wyższej potrzeby, do których można zakwalifikować ubezpieczenia. Znajduje to swoje odzwierciedlenie w rankingu „Insurance Banana Skins 2013”. Wyniki inwestycyjne oraz środowisko makroekonomiczne znalazły się odpowiednio na drugim i trzecim miejscu w klasyfikacji.  

     – Kiedy coraz trudniej znaleźć klientów, można chwytać się coraz innych chwytów tak, żeby sprzedać jak największe wolumeny, niekoniecznie najlepszej jakości biznesu – tłumaczy Pikuła. 

    Dlatego właśnie praktyki biznesowe znalazły się w pierwszej piątce największych ryzyk w branży ubezpieczeniowej w 2013 r.

     – Coraz większy nacisk kładzie się na różne komórki wśród ubezpieczycieli, w tym tzw. siły sprzedaży, na maksymalizacje swej działalności, a w związku z tym na potencjalne obniżenie jakości, słabszą transparentność i branie klienta pod uwagę, jako najważniejszego obiektu działalności – wyjaśnia ekspert PwC. 

    Wysokie miejsca, w pierwszej dziesiątce rankingu, przygotowanego wspólnie przez londyński Centre for the Study of Financial Innovation oraz firmę doradczą PwC znajdują kwestie, związane z ryzykiem. Jakość zarządzania nim, to miejsce nr siedem. O jedno wyżej od samego zarządzania ryzykiem. Piąta pozycja w rankingu, to katastrofy naturalne.

     – W największym stopniu wiąże się to z częstotliwością zjawisk katastroficznych i to nie tylko w ujęciu globalnym, ale także w Polskim – tłumaczy Pikula. – Należy zwrócić uwagę na rozwój gradobić, huraganów, ulew, podtopień w ciągu ostatnich kilku lat i ich potencjalny wpływ na szkodowość w biznesie ubezpieczeniowym.

    Polska nie wyróżnia się na tym tle,  ani na tle świata, ani też w porównaniu do innych państw Europy Środkowo-Wschodniej.  Jednakże częstotliwość zdarzeń jest relatywnie wyższa niż jeszcze kilka lat temu. Siłą rzeczy musi to znaleźć swoje odzwierciedlenie w wysokości pobieranych składek. 

     – Od kilku lat następują zmiany w tym zakresie, co wiąże się także z powtarzalnością szkód naturalnych – wyjaśnia Artur Pikula z PwC. – Wszyscy jesteśmy teraz bardziej świadomi jak częste i duże są te zjawiska w porównaniu z tym, jaka była nasza świadomość choćby 10 lat temu. 

    W pierwszej dziesiątce rankingu, którego współautorem jest PwC, wśród ryzyk znalazły się, m.in. praktyki biznesowe, gwarantowane produkty oraz długoterminowe zobowiązania.

    Badanie CSFI oraz firmy doradczej PwC zostało przeprowadzone w kwietniu i maju 2013 roku. Wzięło w nim udział 600 przedstawicieli branży ubezpieczeniowej z 54 krajów Europy, Ameryki Północnej i Południowej, Ameryki Łacińskiej, Azji, Afryki, Dalekiego Wschodu. Respondenci reprezentowali m.in. sektory Non-Life oraz ubezpieczenie na życie.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Regionalne

    Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

    Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

    Transport

    Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

    Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

    Polityka

    Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

    Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.