Mówi: | Magdalena Gaj |
Funkcja: | prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej |
UKE: składanie ofert wstępnych w aukcji częstotliwości 800 MHz ma zakończyć się w maju
Do 19 marca potrwają konsultacje dotyczące dokumentacji związanej z aukcją na rezerwację częstotliwości z pasma 800 MHz. Składanie ofert powinno rozpocząć się po sprawdzeniu i uwzględnieniu uwag operatorów, czyli – jak szacuje prezes UKE – po ok. trzech tygodniach. Potem przedsiębiorcy będą mieli 45 dni na złożenie ofert wstępnych i po ich formalnej ocenie nastąpi aukcja właściwa. To drugie podejście do licytacji – pierwszą UKE odwołał ze względów formalnych.
– W tej chwili konsultujemy dokumentację aukcyjną z przedsiębiorcami. 19 marca upływa termin zgłaszania stanowisk i uwag. Zakładam, że ich sprawdzenie nie powinno trwać dłużej niż 2–3 tygodnie. I będziemy chcieli ogłosić aukcję – przedsiębiorcy będą mieli 45 dni na składanie ofert, więc myślę, że w maju ten termin minie i będziemy mogli przystąpić do aukcji właściwej – wyjaśnia Magdalena Gaj, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes.
Nowa aukcja na rezerwacje częstotliwości LTE dotyczy pasm z zakresu 791-816 MHz oraz 832-857 MHz, a także z zakresu 2500-2570 MHz oraz 2620-2690 MHz. Częstotliwości te pozwolą operatorom na świadczenie usług telekomunikacyjnych stałych i mobilnych na terenie całego kraju. Największa walka między operatorami rozegra się o częstotliwości z zakresu 800 MHz.
– To są częstotliwości najdroższe i jest ich bardzo mało – tylko 25 MHz, w sumie 30, bo jedną „piątkę” mamy zarezerwowaną dla Sferii. Jest to częstotliwość tak zwana pokryciowa, czyli taka, w której jedna stacja bazowa obsługuje bardzo duży teren. Nakłady na nią nie są więc tak duże, jak np. przy częstotliwościach 2600 MHz, gdzie maszty trzeba budować bardzo gęsto. To jest częstotliwość, która daje możliwości szybkiego przesyłu danych, czyli 100 Mbps, dlatego jest tak droga – tłumaczy Magdalena Gaj.
Zaproponowane w konsultacjach ceny wywoławcze to 250 mln zł za jeden blok częstotliwości 800 MHz oraz 25 mln zł za blok z pasma 2600 MHz.
W budżecie wpływy z aukcji oszacowano na 1,8 mld zł. Jak wyjaśnia prezes UKE, właśnie z tego powodu, że w grę wchodzą tak znaczące kwoty, a częstotliwości są wyjątkowo ważne dla operatorów, w lutym odwołano pierwszą aukcję na rezerwację nowych częstotliwości LTE. Jako oficjalną przyczynę odwołania licytacji podano opóźnioną publikację wyjaśnień do dokumentacji aukcyjnej.
– Urząd jest zobowiązany do publikacji wyjaśnień do treści dokumentacji aukcyjnej na 7 dni przed upływem terminu składania ofert. Do końca nad tym pracowaliśmy i opublikowaliśmy te wyjaśnienia w terminie, ale niestety załączniki do tego komunikatu nie wyświetlały się na stronie. Zobaczyliśmy to dopiero po upływie terminu – mówi Magdalena Gaj.
Podkreśla, że ta kwestia mogła być później podstawą do zaskarżenia wyników aukcji. A tego Urząd chce uniknąć.
– Pieniądze, które uzyskamy i które przedsiębiorcy będą wpłacali za te częstotliwości, są tak duże, że moim zadaniem jest dbanie o maksymalne bezpieczeństwo prawne i eliminowanie każdej, nawet jak najmniejszej wątpliwości, aby podmiot, który uzyska rezerwację, wiedział, że ona jest stabilna i oparta na mocnych podstawach, bez jakichkolwiek wad – zapewnia prezes UKE.
Czytaj także
- 2024-07-30: Na budowę sieci światłowodowych w Polsce trafi z UE niespełna 7 mld zł. Inwestycje może jednak zahamować biurokracja
- 2024-08-07: Kilka milionów gospodarstw domowych czeka na sieć światłowodową. Szczególnie w mniejszych miejscowościach
- 2024-06-27: Rośnie skala wykorzystywania seksualnego dzieci przez internet. Ofiarami padają nawet kilkulatkowie
- 2024-07-23: Problem wykorzystywania seksualnego dzieci online wymaga pilnych regulacji. To może wymagać rezygnacji w pewnym stopniu z szyfrowania korespondencji
- 2024-06-18: Chińskie regulacje ograniczyły czas dzieci przed ekranami i nad pracami domowymi. W pozycji siedzącej spędzają one dziennie 46 minut krócej
- 2024-06-04: Nowe systemy biletowe muszą lepiej chronić dane osobowe pasażerów. To cenny łup dla cyberprzestępców
- 2024-05-15: Polskie aglomeracje stają się coraz bardziej cyfrowe. Skokowo wzrasta zużycie danych w sieci
- 2024-05-16: Szybki rozwój 5G w Orange Polska. Do końca roku operator uruchomi 3 tys. stacji dających dostęp do nowej technologii
- 2024-04-26: T-Mobile startuje w Polsce z nowym konceptem. Pozwoli klientom przetestować i doświadczyć najnowocześniejszych technologii
- 2024-06-03: Ministerstwo Zdrowia chce zakazać sprzedaży mentolowych wkładów do podgrzewaczy tytoniu. Według ekspertów doprowadzi to do wzrostu szarej strefy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Problem głodu i niedożywienia istnieje także w Polsce. Potrzeba poważnej dyskusji o rolnictwie i produkcji żywności
Setki tysięcy dzieci i seniorów w Polsce żyją w skrajnym ubóstwie, czego efektem są głód lub niedożywienie, które mogą prowadzić do pogłębiania problemów zdrowotnych. Z kolei rolnicy produkujący żywność borykają się z wysokimi kosztami produkcji i niskimi cenami żywności w skupie, które nie zawsze rekompensują nakłady. Do tego dochodzi nieprzewidywalność produkcji, pogłębiana przez zmiany klimatyczne. Jednocześnie w dobie rosnących zagrożeń dla bezpieczeństwa żywnościowego w gospodarstwach domowych i w łańcuchach dostaw wciąż na wielką skalę marnuje się produkty spożywcze. To wszystko powoduje, że potrzebujemy w Polsce dyskusji o zmianach w systemie.
Ochrona środowiska
Miasta walczą z upałami. Jedną ze skutecznych metod jest malowanie dachów budynków na biało
Pomalowanie dachów budynków na biało lub pokrycie ich odblaskową powłoką może się przyczynić do schłodzenia temperatury w dużych, gęsto zaludnionych miastach o ponad 1°C. Białe dachy są pod tym względem skuteczniejsze nawet niż pokryte roślinnością zielone dachy czy panele słoneczne – pokazało badanie przeprowadzone w Londynie przez naukowców z UCL. – Pomalowanie dachu na biało jest bardzo tanie i proste, nie trzeba niczego zmieniać w strukturze budynku – wskazuje główny autor badania, dr Oscar Brousse z UCL Bartlett School Environment, Energy & Resources.
Problemy społeczne
Rządowy program refundacji in vitro może poprawić statystyki dzietności. W Polsce spadek liczby urodzeń sukcesywnie się pogłębia
W 2023 roku urodziło się 272 tys. dzieci – o 33 tys. mniej niż jeszcze rok wcześniej i zarazem najmniej od końca II wojny światowej. Wskaźnik dzietności plasuje się dużo poniżej wartości, która gwarantuje zastępowalność pokoleń, a przyrost naturalny już od lat pozostaje ujemny. W poprawie tych statystyk może pomóc działający od czerwca br. rządowy program refundacji in vitro. – Z doświadczeń międzynarodowych wiemy, że takie programy pozytywnie wpływają na dzietność i zwiększają ją w sposób znaczny – mówi Michał Modro, radca prawny zajmujący się obszarem zdrowia. Jak wskazuje, oprócz refundacji samej procedury potrzebna jest też jednak szersza edukacja społeczeństwa, bo w Polsce stygmatyzacja par, które zdecydowały się na in vitro oraz dzieci poczętych tą metodą, wciąż jest dość częstym problemem.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.