Newsy

W 2014 r. priorytetowe kierunki współpracy dla Polski to kraje arabskie, Południowa Ameryka i Północna Afryka

2013-10-17  |  06:45

W przyszłym roku polskie instytucje rządowe zamierzają skupić się na rozwijaniu współpracy gospodarczej z krajami arabskimi, a także z Ameryką Południową i krajami afrykańskimi, zwłaszcza z Afryki Północnej. Według wiceminister gospodarki Ilony Antoniszyn-Klik, absolutnym priorytetem będą kontakty ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi.

 – Mamy już wytyczoną ścieżkę, w przyszłym roku położymy bardzo mocny nacisk na Amerykę Południową i na Północną Afrykę, zwłaszcza te kraje nad Saharą. Absolutny priorytet to są Zjednoczone Emiraty Arabskie, i w ogóle Półwysep Arabski – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes wiceminister gospodarki Ilona Antoniszyn-Klik.

Współpraca z krajami afrykańskimi będzie kontynuacją trwającego programu Go Africa! Został on rozpoczęty kwietniową wizytą premiera Donalda Tuska w Nigerii. Objęte nim są kraje takie jak Algieria, Nigeria, Kenia, Mozambik, Angola i RPA. W państwach tych mieszka ok. 300 mln ludzi, a ich
gospodarki, mimo światowego spowolnienia, rozwijają się w szybkim tempie.  

 – Będziemy nawiązywali kolejne bliższe kontakty z krajami afrykańskimi na najwyższym poziomie rządowym. To wprawdzie pierwsze kroki, ale za to bardzo intensywne – mówi Antoniszyn-Klik.

W kwietniu premier Donald Tusk odwiedził Nigerię. Wczoraj rozpoczął kilkudniową wizytę w RPA, a dziś weźmie udział Forum Biznesu w Johannesburgu. 

Podkreśla, że łatwiejsza jest współpraca Polski z niektórymi krajami północnej Afryki, takimi jak Algieria, gdzie Polacy są obecni od kilkudziesięciu lat.

 – Z kolei z krajami Afryki Subsaharyjskiej dopiero nawiązujemy współpracę – mówi Ilona Antoniszyn-Klik. – Musimy tam zbudować od podstaw bazę porozumień i kontaktów instytucjonalnych, które w innych miejscach są absolutnie naturalne. Oznacza to, że musimy wypracowywać od początku to, co gdzie indziej mamy już wypracowane. W Afryce Subsaharyjskiej zaczynamy od zera, od pierwszych kontaktów między głowami państw czy ministrami – dodaje.

Zdaniem wiceminister, kontakty na najwyższym szczycie są istotne, ale bardzo ważne są również bliskie kontakty między przedsiębiorcami. To m.in. odróżnia zasady współpracy z firmami afrykańskimi od zasad panujących w Chinach.

 – To są właściwie dwa skrajne przykłady promocji gospodarczej – zauważa Antoniszyn-Klik. – W Chinach mamy do czynienia z bardzo mocnymi instytucjami, bardzo mocną hierarchią i bardzo długofalowym planowaniem. Z kolei nawiązywanie kontaktu w Afryce opiera się bardzo często na bezpośrednich kontaktach i szybkich decyzjach – dodaje wiceminister gospodarki.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Polscy producenci czereśni chcą połączyć siły. Tylko w ten sposób mogą walczyć z importem owoców niskiej jakości

Import czereśni niskiej jakości w polskim sezonie jest wyzwaniem dla krajowych producentów tych owoców. To antyreklama dla polskiej czereśni – podkreślają sadownicy. Konsumenci oczekują ładnych, dużych i słodkich owoców i są gotowi zapłacić za nie więcej, ale często brakuje ich w dużych sieciach sklepów. Pozycja pojedynczych sadowników względem sieci jest jednak zbyt słaba. – Jako producenci widzimy potrzebę zrzeszenia się. Moglibyśmy wówczas sprzedawać sieciom duże partie jednolitego towaru. Dobrym rozwiązaniem byłoby też centrum dystrybucji czereśni – przekonuje Krzysztof Czarnecki, producent czereśni, wiceprezes Związku Sadowników RP.

Handel

Rosnąca konsumpcja może się wkrótce przełożyć na lepsze wyniki branży logistycznej. Są już pierwsze oznaki ożywienia

Branża logistyczna, wciąż mierząca się ze skutkami wysokiej inflacji i gwałtownego wzrostu kosztów prowadzenia działalności, wykazuje coraz więcej oznak ożywienia. Wpływają na to m.in. stopniowy wzrost w e-commerce i duże zainteresowanie inwestorów lokalizowaniem hubów logistycznych w Polsce. Branża liczy także na to, że wkrótce zacznie pozytywnie odczuwać wpływ rosnącej w Polsce konsumpcji. – W perspektywie kilku lat na pewno pojawią się wzrosty, spodziewamy się bardzo dużo reorganizacji, jeżeli chodzi o logistykę paneuropejską. Ponadto konsumpcja ciągle będzie rosła, bo jednak odbiegamy pod tym względem od Europy Zachodniej – ocenia Sławomir Rodak, dyrektor komercyjny w ID Logistics Polska.

Problemy społeczne

Kryzysy humanitarne nabierają na sile. Organizacje pomocowe potrzebują coraz więcej pracowników

Nowe i przedłużające się konflikty zbrojne oraz coraz częstsze katastrofy naturalne powodują, że na całym świecie już ponad 300 mln ludzi potrzebuje pomocy humanitarnej. To pociąga za sobą gwałtowny wzrost zapotrzebowania na pracowników humanitarnych. Organizacje na całym świecie poszukują do pracy osób zajmujących się nie tylko projektami pomocowymi, lecz również inżynierów, księgowych, psychologów, ekspertów od fundraisingu czy logistyków. – Ta praca naprawdę jest wymagająca, ale też satysfakcjonująca, właśnie dlatego warto odróżnić ją od wolontariatu – przypomina Magdalena Irzycka z Polskiej Akcji Humanitarnej z okazji przypadającego 19 sierpnia Światowego Dnia Pomocy Humanitarnej.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.