Mówi: | dr Mariusz Cholewa |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Biuro Informacji Kredytowej |
W 2020 roku Polacy zaciągnęli o prawie 1/5 mniej kredytów. Mieszkaniowe i ratalne okazały się odporne na kryzys związany z pandemią
Ubiegły rok zakończył się zapaścią na rynku pożyczek pozabankowych i kredytów gotówkowych. Obroniły się natomiast kredyty ratalne i mieszkaniowe, które w drugiej połowie roku odbiły po gwałtownym wiosennym spadku. W efekcie wartość udzielonych przez banki hipotek zmniejszyła się tylko o 2,9 proc. rok do roku, a ratalnych wzrosła o 0,8 proc. Mimo pandemii i związanego z nią kryzysu stabilna pozostaje szkodowość, czyli liczba kredytów opóźnionych w spłacie. Analitycy BIK prognozują, że rozpoczęty właśnie rok na rynku kredytowo-pożyczkowym będzie zdecydowanie lepszy od poprzedniego, choć z pewnością nie wróci do poziomów z 2019 roku.
– Rok 2020 był trudny dla biznesu kredytowego i pożyczkowego. Polacy zaciągnęli w ubiegłym roku prawie 141 mld zł kredytów. To jest o 18 proc. mniej niż rok wcześniej. Wpłynęły na to głównie największe spadki w segmencie kredytów gotówkowych i pożyczek pozabankowych, których sprzedaż była mniejsza odpowiednio o 30 i 33 proc. – wylicza w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes dr Mariusz Cholewa, prezes Biura Informacji Kredytowej.
Według danych BIK na koniec grudnia wartość portfela kredytów i pożyczek wyniosła 700 mld zł i była o 30,4 mld zł (czyli o 4,5 proc.) wyższa w porównaniu z końcem 2019 roku. Akcja kredytowa w tym czasie spadła natomiast o 29 mld zł, czyli o blisko 1/5. Spadek został jednak zrekompensowany przez zamrożenie części spłat kredytów, wzrost kursu walutowego oraz fakt, że duży udział w wartości nowych umów mają kredyty mieszkaniowe, spłacane w długich okresach.
Koronawirus wpłynął na wszystkie segmenty rynku kredytowo-pożyczkowego, jednak najmocniej odbił się na kredytach gotówkowych. Popyt na nie zaczął spadać jeszcze przed pandemią, która tylko pogłębiła ten trend – zwłaszcza w okresie wiosennym (w kwietniu spadek w tym segmencie wyniósł aż 44,4 proc.). W efekcie w całym 2020 roku popyt na kredyty gotówkowe spadł o 14 proc., a banki udzieliły ich na kwotę niższą o 30 proc. niż w roku poprzednim.
2020 rok zakończył się też zapaścią na rynku pożyczek pozabankowych. Popyt na nie spadł o rekordowe 39 proc. w porównaniu z poprzednim (w kwietniu aż o 63,8 proc.). Z kolei wartość finansowania udzielonego przez firmy pożyczkowe (w sumie 4,8 mld zł) spadła rok do roku o 1/3. Według prezesa BIK wpłynęła na to nie tylko pandemia i spadek popytu na finansowanie potrzeb konsumenckich, lecz również niekorzystne dla branży pożyczkowej zmiany legislacyjne.
– Gwiazdą ubiegłego roku były natomiast kredyty ratalne, których Polacy zaciągnęli o 1 proc. więcej niż w 2019 roku – wskazuje dr Mariusz Cholewa.
To jedyny segment rynku, który obronił się w ubiegłym roku i zanotował wzrost dynamiki sprzedaży – zarówno pod względem liczby, jak i wartości udzielonego finansowania. Analitycy zwrócili uwagę, że w czasie pandemii kredyty ratalne idealnie wpisały się w potrzeby konsumentów, którzy – ze względu na niepewną sytuację – nie chcieli pozbywać się wolnych środków nawet w obliczu niezbędnych poważniejszych wydatków.
Dobrą odpornością na koronawirusa wykazał się też segment kredytów mieszkaniowych. Ten początkowo, w okresie wiosennym, zanotował gwałtowny spadek (w maju aż o 27,7 proc. r/r), ale potem popyt zaczął się stopniowo odbudowywać, a od sierpnia jest już dodatni. Przyczyniły się do tego również same banki, które – po zaostrzeniu warunków kredytowych w pierwszych miesiącach pandemii – zaczęły stopniowo łagodzić swoją politykę od II półrocza.
W efekcie w całym 2020 roku liczba złożonych wniosków o kredyt mieszkaniowy zmniejszyła się tylko o 0,6 proc. Wartość udzielanych hipotek spadła natomiast jedynie o 2,9 proc. rok do roku. Wpłynął na to głównie duży spadek liczby udzielanych kredytów na niższe kwoty. Blisko połowę kredytów mieszkaniowych udzielonych w 2020 roku stanowiły te z przedziałów kwotowych 350–500 tys. zł oraz powyżej 500 tys. Ich liczba z kolei wzrosła odpowiednio o 8,1 proc. i 11,5 proc.
– Można by się spodziewać, że jakość kredytów w czasie kryzysu się pogorszy. Natomiast była ona stabilna przez cały ubiegły rok, a patrząc na nasze indeksy wczesnego ostrzegania, można nawet powiedzieć, że generalnie się poprawia – zapewnia prezes BIK. – Wyjątkiem są pożyczki pozabankowe. Tutaj wartość przeterminowanych kredytów powyżej 90 dni przekroczyła 43 proc. i był to wzrost aż o 9 pkt proc., czyli bardzo wysoki.
Najlepszy wskaźnik szkodowości, mierzony Indeksem Jakości BIK, mają kredyty ratalne (1,3 proc.). Dla porównania dla kredytów gotówkowych wartość tego indeksu wynosi 3,9 proc. i jest najwyższa ze wszystkich produktów kredytowych (nie uwzględniając pożyczek pozabankowych). Jednak co istotne, na koniec 2020 roku wszystkie indeksy nadal pokazywały bezpieczny poziom ryzyka portfela kredytów udzielanych gospodarstwom domowym.
– Na stabilną jakość kredytów wpływ miały dwa główne czynniki. Z jednej strony była to pomoc publiczna, która zahibernowała rynek pracy i dzięki której Polacy nie stracili pracy. Druga to tzw. wakacje kredytowe, których banki udzielały na trzy bądź sześć miesięcy. Wartość kredytów objętych wakacjami wyniosła 82 mld zł, to był prawie milion rachunków. Widzimy też, że te rachunki w 95 proc. wracają do regularnej spłaty – podkreśla Mariusz Cholewa.
Analitycy BIK prognozują, że ten rok na rynku kredytowo-pożyczkowym będzie umiarkowanie dobry. Rynek nie wróci co prawda do poziomów sprzedaży z 2019 roku, ale powinien być znacząco lepszy od roku 2020. BIK szacuje wzrost o 14 proc. w segmencie kredytów mieszkaniowych (do poziomu 72 mld zł), o 16 proc. w kredytach gotówkowych (do 60 mld zł) oraz o 5 proc. w segmencie produktów ratalnych (do 15,3 mld zł).
– Widzimy, że wniosków kredytowych jest całkiem sporo. Banki też łagodzą kryteria przyznawania kredytów, zwłaszcza mieszkaniowych. W ostatnich dniach pojawiały się nawet komunikaty o zmniejszeniu wymogu dotyczącego wkładu własnego. Wszystkie te elementy mogą spowodować, że ten rok nie będzie zły. Dużym znakiem zapytania jest jednak jakość kredytów, bo wakacje kredytowe się skończyły, a jeśli lockdown będzie się utrzymywał zbyt długo, to może spowodować, że w 2021 roku będzie więcej przeterminowanych kredytów – prognozuje prezes BIK.
Jeśli sytuacja epidemiologiczna w kraju będzie się poprawiać, banki powinny łagodzić warunki udzielania kredytów, a odroczone decyzje zakupowe konsumentów, a tym samym odroczony popyt na kredyty, powinny wywołać dynamiczny impuls wzrostowy. Analitycy zwracają jednak uwagę, że pod znakiem zapytania stoi przyszła sytuacja na rynku pracy i możliwy wzrost bezrobocia w wyniku wygaśnięcia ograniczeń w redukcji zatrudnienia, zapisanych w tarczach pomocowych.
Czytaj także
- 2024-12-19: Ekonomiści obniżają prognozę wzrostu PKB dla Polski. Szybko rosnący dług publiczny wśród największych zagrożeń
- 2024-12-05: Przedświąteczna gorączka zakupów może sprzyjać nieprzemyślanym decyzjom. UOKiK ostrzega przed nadmiernym zadłużaniem
- 2024-12-17: Polscy badacze pracują nad kwantowym przetwarzaniem sygnału. To rozwiązanie pomoże zapewnić superbezpieczną łączność
- 2024-10-16: UE walczy z kryzysem mieszkaniowym. Problemem jest brak dostępnych mieszkań i wysokie czynsze
- 2024-11-13: Polska ochrona zdrowia niegotowa na kolejny kryzys. Eksperci: nie wyciągnęliśmy lekcji z pandemii
- 2024-09-24: Firmy dostosowują biura do nowych realiów na rynku pracy. Coraz częściej są miejscem spotkań i budowania relacji
- 2024-09-11: Pierwsze pożyczki na zieloną transformację trafiają do miast. Do końca roku zostanie podpisanych 200 umów
- 2024-08-26: Mimo wybudowania ponad miliona mieszkań w ciągu dekady warunki mieszkaniowe Polaków się nie poprawiają. Rządowe programy też nie przynoszą rezultatów
- 2024-08-09: Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich przygotowuje się do nowych obowiązków związanych z ochroną sygnalistów. Ma czas do grudnia na wdrożenie procedur
- 2024-07-10: Banki mogą nie być w stanie sfinansować wielkich inwestycji w gospodarce. Sektor apeluje o zmiany w formule opodatkowania
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Prawo
Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.