Mówi: | Marcin Sobieszek |
Funkcja: | project manager |
Firma: | Platforma Mieszkaniowa |
W 2022 roku ceny mieszkań dalej będą rosły wolniej. Popyt może wzrosnąć dzięki rządowemu wsparciu
Rok 2021 to okres dynamicznych wzrostów cen nieruchomości. Eksperci przewidują, że tendencja ta utrzyma się w tym roku, ale tempo podwyżek nieco zwolni. Problemem pozostanie niska podaż mieszkań na rynku przy wciąż dużym popycie. Z jednej strony zainteresowanie zakupami będzie wspierać rządowa pomoc w uzyskaniu kredytu hipotecznego na własne M, z drugiej strony rosnące stopy procentowe mogą ograniczać zdolność kredytową nabywców.
– Na przestrzeni 2021 roku ceny metra kwadratowego mieszkania wzrosły między kilka a nawet kilkadziesiąt procent – mówi agencji Newseria Biznes Marcin Sobieszek, ekspert Platformy Mieszkaniowej. – W Warszawie 1 mkw. kosztuje ok. 12 tys. zł, w Gdańsku i Krakowie to jest około 10, może nawet 11 tys. zł. Później mamy inwestycje, które znajdują się we Wrocławiu – to jest około 10,5 tys. za 1 mkw., a następnie Katowice, Poznań i Łódź, gdzie ceny są w okolicach 8,5–9 tys. zł.
Mimo dynamicznych wzrostów cen sprzedaż mieszkań w ostatnich kwartałach stale rosła. Z danych JLL wynika, że między trzecim kwartałem 2020 roku a trzecim kwartałem 2021 roku sprzedaż na sześciu największych rynkach w Polsce (w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście, Poznaniu i Łodzi) wyniosła 67,9 tys. mieszkań – o 4 proc. więcej niż w całym 2019 roku. Trzeci kwartał 2021 roku był jednak pod tym względem znacznie słabszy niż dwa poprzednie (sprzedaż wyniosła 15 tys., o 23 proc. mniej kwartał do kwartału), na co miała wpływ mniejsza podaż. Deweloperzy wprowadzili do oferty niecałe 14 tys. lokali, o 13 proc. mniej niż w drugim kwartale. Oferta dostępna na rynku spadła do 36,6 tys. lokali, co jest poziomem o 26 proc. mniejszym niż rok wcześniej.
– Podaż na dzisiejszym rynku mieszkaniowym cały czas jest niewystarczająca, co wiąże się z trudnością w nabywaniu gruntów, długimi procesami administracyjnymi, wysokimi kosztami budowy i materiałów budowlanych. Klienci nadal są gotowi nabywać nowe mieszkania, mimo wyższych stóp procentowych i trudniejszych warunków, jeśli chodzi o otrzymanie kredytu, siła nabywcza klientów jest cały czas dosyć wysoka, więc cały czas na tym rynku jest nieco niższa podaż. W Warszawie podaż zmniejszyła się mniej więcej o połowę na przestrzeni ostatnich kilku lat. Dlatego też część deweloperów przerzuciła się do mniejszych miejscowości, pod dużymi aglomeracjami, ale również do mniejszych miast wojewódzkich – wyjaśnia ekspert Platformy Mieszkaniowej.
Analitycy HRE Investments szacują, że w 2022 roku wzrost cen mieszkań powinien wyhamować do poziomu 5–10 proc. r/r. Eksperci PKO BP oceniają, że będzie to ok. 5 proc. Spowolnienie dynamiki podwyżek prognozuje też Platforma Mieszkaniowa.
– Ma na to wpływ właśnie przede wszystkim niewystarczająca podaż na rynku, czyli zbyt mało inwestycji realizowanych przez deweloperów w stosunku do liczby klientów, którzy chcieliby takie nieruchomości nabyć. Mimo podwyższenia stóp procentowych i zmniejszenia się tej grupy klientów, którzy są w stanie otrzymać kredyt, cały czas wszystkie mieszkania, które są wypuszczane na rynek, które trafiają do sprzedaży, bez problemu znajdują swoich nabywców – mówi Marcin Sobieszek.
W tym roku zakup mieszkań przez młodych Polaków mają ułatwić nowe narzędzia przewidziane przez rząd w programie Polski Ład. Jednym z nich jest gwarantowany kredyt mieszkaniowy dla osób, które mają zdolność kredytową, ale nie mają oszczędności na wkład własny do kredytu. W dalszych planach jest także wprowadzenie bonu mieszkaniowego, który ma być wsparciem dla osób bez zdolności kredytowej. Ma zapewnić wkład własny – choć nie do mieszkania z rynku komercyjnego. Osoby, które otrzymają bon, będą mogły wybrać np. mieszkanie w Spółdzielczej Inicjatywie Mieszkaniowej czy Towarzystwie Budownictwa Społecznego, albo wykorzystać go na pokrycie wkładu mieszkaniowego w spółdzielni mieszkaniowej. Rodziny wielodzietne będą mogły przeznaczyć otrzymane wsparcie na zakup mieszkania lub domu jednorodzinnego, albo jego budowę.
– Gwarancje kredytowe to bardzo dobre rozwiązanie, ponieważ kiedy weźmiemy sobie standardową, młodą rodzinę, która zaczyna szukać mieszkania dla siebie, to musimy brać pod uwagę, że bierze ona kredyt mieszkaniowy na ten zakup. Cena trzypokojowej nieruchomości będzie oscylowała w okolicach 450–500 tys. zł, co oznacza, że przy dzisiejszych rekomendacjach bankowych młoda rodzina powinna mieć na koncie ok. 100 tys. zł wkładu własnego – wyjaśnia ekspert Platformy Mieszkaniowej. – To jest początek, bo oczywiście nowe mieszkanie trzeba wykończyć, więc koszty rosną do nawet kilkudziesięciu tysięcy. Dlatego to rozwiązanie wydaje nam się idealne, jeśli chodzi o zakup pierwszego mieszkania. Podobne programy sprawdzały się już we wcześniejszych latach i obecnie ich brakowało.
Zdaniem eksperta bon mieszkaniowy i gwarancje kredytowe wpłyną stymulująco na popyt na nieruchomości. Z drugiej strony mogą go ograniczać rosnące stopy procentowe, które wpływają na mniejszą zdolność kredytową. Poza tym banki mogą kredytobiorcę z gwarancją kredytową traktować jako klienta „podwyższonego ryzyka” i proponować mu mniej atrakcyjne warunki kredytowania inwestycji.
– Młode osoby z jednej strony dostaną pewne wzmocnienie, ale z drugiej strony wzrost stóp procentowych może im utrudnić wzięcie tego kredytu. Trudno nam w tym momencie przewidzieć ostateczne przełożenie tych zmian na rynek, ale na pewno jest to dobry sygnał i dobry ruch ze strony rządu – ocenia Marcin Sobieszek.
Czytaj także
- 2023-12-01: Banki i fundusze skoncentrowane na zielonych aspektach finansowanych projektów. UE stawia przed nimi coraz więcej wymogów
- 2023-11-17: Szczyt sezonu dla handlu i logistyki. Zapotrzebowanie na pracowników o jedną piątą wyższe niż w pozostałych miesiącach
- 2023-11-15: GPW wiąże duże nadzieje z nowymi liniami spoza rynku finansowego. Do końca roku będzie gotowa platforma obsługująca usługi logistyczne i spedycyjne
- 2023-11-23: Coraz więcej Polaków regularnie inwestuje swoje oszczędności. Edukacja i rozwój własny najpopularniejszym obszarem inwestycji
- 2023-12-08: O pracownikach 50+ krąży wiele szkodliwych stereotypów. Ta grupa wiekowa wymaga dostrzeżenia i docenienia na rynku pracy
- 2023-11-14: Około 20 proc. społeczeństwa mieści się w spektrum neuroróżnorodności. Pracodawcy powoli zaczynają dostrzegać potencjał tej grupy
- 2023-11-08: Co czwarty kredyt dla małych i średnich firm jest objęty gwarancją de minimis. W ciągu 10 lat uratowały one płynność i inwestycje 263 tys. podmiotów
- 2023-10-20: Potencjał silver generation na polskim rynku pracy pozostaje niewykorzystany. Starsi, doświadczeni pracownicy mogą na nim odgrywać ważną rolę
- 2023-10-13: Zamiast skupiać się na zachodnich rynkach, polskie firmy powinny uważniej przyjrzeć się Estonii. Światowy hub start-upów daje dużo możliwości rozwoju
- 2023-10-26: Kondycja fizyczna i psychiczna pracowników coraz ważniejsza dla firm. To zmienia ich podejście do benefitów pozapłacowych
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Transport

Elektryfikacja floty będzie wyzwaniem dla warsztatów i producentów części zamiennych. Popyt na klasyczne komponenty znacząco spadnie
Dopiero w 2038 roku po europejskich drogach będzie jeździć więcej elektryków niż samochodów spalinowych – wynika z prognoz kancelarii Roland Berger i Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Części Motoryzacyjnych CLEPA. Rynek części zamiennych i warsztatów musi jednak już dziś się przygotować na znaczące przyspieszenie elektryfikacji, która pociągnie za sobą spadek popytu na klasyczne komponenty. Z drugiej strony musi być także gotowy na konieczność równoległej obsługi jeszcze przez wiele lat floty spalinowej oraz elektrycznej. Chociaż nadchodzące lata będą okresem dużych zmian i wyzwań, to rynek widzi też dla siebie szanse.
Problemy społeczne
O pracownikach 50+ krąży wiele szkodliwych stereotypów. Ta grupa wiekowa wymaga dostrzeżenia i docenienia na rynku pracy

Wraz ze starzeniem się społeczeństwa na polskim rynku pracy przybywa osób w wieku 50+ i ten trend będzie się tylko nasilać. Ich sytuacja jest jednak skomplikowana: z jednej strony pracodawcy doceniają ich staż, lojalność i doświadczenie, z drugiej strony nadal obecne jest zjawisko ageizmu, a wielu pracodawców – niezależnie od kompetencji dojrzałych pracowników – preferuje zatrudnienie młodszych osób, które mają niższe oczekiwania płacowe. Statystyki pokazują, że w tej sytuacji dla wielu starszych pracowników rozwiązaniem jest własny biznes – według danych CEIDG w 2022 roku osoby po 50-tce założyły ponad 35 tys. nowych, jednoosobowych działalności gospodarczych, czyli 12 proc. wszystkich zarejestrowanych w tym czasie.
Prawo
Algorytmy mają niższą skuteczność w wykrywaniu plagiatów muzycznych niż ludzie. Mogą być jednak cennym narzędziem pomocniczym

Sztuczna inteligencja nie zastąpi ludzi w ocenianiu, czy dany utwór muzyczny jest plagiatem – uważają naukowcy z Auckland. Analizie poddano 40 historycznych spraw o plagiat. Sztuczna inteligencja wykazała o 8 pkt proc. niższą skuteczność niż ludzie. Do podstawowych ograniczeń zastosowania algorytmów w takich sprawach zalicza się zbyt małą i obarczoną błędem selekcji bazę wiedzy. Sztuczna inteligencja opiera się bowiem na sprawach, w których zapadły wyroki, nierzadko kontrowersyjne. Większość sporów z oczywistym wynikiem było natomiast rozstrzyganych poza wokandą.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.