Mówi: | Jarosław Dąbrowski |
Funkcja: | Ekspert rynków azjatyckich |
Firma: | Prezes Dąbrowski Finance |
W ciągu roku pierwsze chińskie firmy mogą zadebiutować na GPW
Przedsiębiorcy z Państwa Środka, którzy planują ekspansję na rynki Europy Środkowo-Wschodniej, rozważają wejście na tutejsze parkiety. Na razie wybierają przede wszystkim giełdę we Frankfurcie, ale coraz częściej biorą pod uwagę również Warszawę. Zdaniem ekspertów, Giełda Papierów Wartościowych jest dobrym miejscem dla chińskich firm i w końcu zaczną się tu pojawiać, o ile utrzyma płynność i otworzy się na nowe zagraniczne podmioty.
Zainteresowanie ze strony podmiotów z Chin już jest.
– Prowadzimy rozmowy z kilkoma chińskimi grupami z różnych branż, które nie wykluczają notowania na jednej z europejskich giełd ich firm lub jednej z firm z ich holdingu. Warszawa jest przez nich brana pod uwagę – mówi Jarosław Dąbrowski, ekspert rynków azjatyckich i prezes Dąbrowski Finance.
To efekt tego, że coraz więcej firm z Państwa Środka planuje wejście na rynki wschodniej i środkowej Europy. Jak podkreśla Jarosław Dąbrowski, warszawska giełda mogłaby stać się dla nich interesującym miejscem inwestycji.
– Warunki są trzy: po pierwsze, warszawska giełda będzie lepiej funkcjonowała niż teraz, po drugie, będzie płynna co najmniej tak samo jak przed kryzysem i po trzecie, Polska będzie atrakcyjnym miejsce i firmy chińskie będą chciały tutaj na miejscu lub stąd rozwijać swoje biznesy – wymienia ekspert rynków azjatyckich.
Jego zdaniem taki trend będziemy mogli obserwować już za kilka miesięcy.
– Ja jestem w średnim okresie optymistą. Myślę, że to nie jest kwestia trzech miesięcy, raczej roku, ale powinniśmy do tego dążyć – przekonuje prezes Dąbrowski Finance.
Tym bardziej, że coraz popularniejsza wśród Chińczyków staje się giełda naszych zachodnich sąsiadów.
– W ciągu ostatnich 18-24 miesięcy pięć chińskich firm zadebiutowało na giełdzie we Frankfurcie, która jest większa niż warszawska, ale czy bardziej witalna, to można by dyskutować – mówi Jarosław Dąbrowski. – Debiuty można ocenić jako sukces. Szczególnie jeden z ostatnich. Firma z branży szeroko pojętej ochrony środowiska, waste management, zgromadziła w nowej emisji ok. 100 mln euro.
W sumie na frankfurckiej giełdzie notowane są 33, głównie średniej wielkości, przedsiębiorstwa z Chin. Pierwsza, ZhongDe Waste Technology, zadebiutowała ponad 5 lat temu.
Szanse Polski na przyciągnięcie firm z Państwa Środka rosną, szczególnie z uwagi na to, że w ostatnim roku klimat współpracy polsko-chińskiej znacząco się poprawił. Ocieplanie stosunków rozpoczęła w grudniu ubiegłego roku wizyta prezydenta Bronisława Komorowskiego wraz z delegacją polskich przedsiębiorców w Pekinie. W kwietniu tego roku z rewizytą do Polski przybyła delegacja chińska z premierem Wen Jiabao na czele.
Zdaniem Jarosława Dąbrowskiego na polski rynek wchodzić będą głównie branże w jakimś stopniu związane z Polską czy z regionem.
– Wymieniłbym energetykę odnawialną, branżę surowcową, węgiel, bo Chińczycy bardzo mocno stawiają na węgiel. Ale to będą również nowe, rosnące branże w Chinach, np. farmaceutyczna czy healthcare, czyli szeroko pojęta służba zdrowia, np. narzędzia, wyposażenia. To spektrum jest więc tutaj szerokie – zapewnia ekspert.
Na warszawskiej giełdzie notowanych jest 49 zagranicznych spółek (w tym roku zadebiutowały cztery): z tego 42 na Głównym Rynku i 7 na NewConnect. Są to podmioty z różnych krajów świata, najczęściej z naszego regionu, m.in. z Ukrainy, Słowenii, Czech, Węgier i Bułgarii, ale też np. z Izraela. Chińskiej spółki na razie nie ma.
Jak podkreślają władze GPW, giełda podejmuje działania, które mają zainteresować zagranicznych emitentów i inwestorów polskim rynkiem kapitałowym. Do takich należało m.in. utworzenie indeksów regionalnych (dla spółek ukraińskich i z regionu Europy Środkowo-Wschodniej).
Czytaj także
- 2024-04-11: Tylko 12 proc. Polaków dobrze zna się na giełdzie. Bez edukacji finansowej trudno będzie pobudzić inwestycje
- 2024-04-08: GPW szuka możliwości przyciągnięcia zarówno nowych inwestorów, jak i spółek. Liczy na przełamanie stagnacji w debiutach
- 2024-03-14: Udział lokalnego kapitału w polskim rynku nieruchomości wciąż jest znikomy. Nowe regulacje prawne mogłyby to zmienić
- 2024-02-29: Związki domagają się zmian na kolei. Problemem jest rozdrobnienie rynku i nieefektywne zagospodarowanie czasu pracy maszynistów
- 2024-02-16: Spór ze związkowcami w PKP Cargo daleki od rozstrzygnięcia. W marcu podobny scenariusz może czekać inne spółki kolejowe
- 2024-03-13: Niski poziom wiedzy finansowej powstrzymuje Polaków przed inwestowaniem na giełdzie. Ruszają zapisy na bezpłatne szkolenia dla tysiąca chętnych
- 2023-11-22: Spółki rodzinne stanowią aż 40 proc. podmiotów notowanych na GPW. Rośnie ich innowacyjność, ale wyzwaniem pozostaje proces sukcesji
- 2023-11-15: GPW wiąże duże nadzieje z nowymi liniami spoza rynku finansowego. Do końca roku będzie gotowa platforma obsługująca usługi logistyczne i spedycyjne
- 2023-09-18: Chiny otwarcie dążą do pozycji światowego hegemona. Wykorzystują organizacje międzynarodowe do realizacji tego celu
- 2023-10-10: Europejskim indeksom nie sprzyjają polityka gospodarcza i koniunktura. Firmy coraz mniej chętnie sięgają po źródła finansowania na rynek publiczny
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Padają kolejne rekordy generacji energii z OZE. Przez jakość sieci duży potencjał wciąż jest niezagospodarowany
W Polsce padają w ostatnim czasie kolejne rekordy generacji prądu z OZE. – Potencjał wzrostu wciąż jednak mamy bardzo duży – zauważa Krzysztof Cibor z Greenpeace Polska. W tej chwili ten potencjał pozostaje w dużej mierze niewykorzystany m.in. przez regulacje hamujące rozwój energetyki wiatrowej na lądzie i zły stan sieci elektroenergetycznych, który przekłada się na dużą liczbę odmów przyłączania nowych źródeł odnawialnych albo konieczność ich czasowego wyłączania. Ekspert wskazuje, że to dwa najważniejsze zadania dla nowego rządu, który na czerwiec br. zapowiedział już liberalizację tzw. ustawy wiatrakowej.
Edukacja
Polacy mało wiedzą o instytucji rodzicielstwa zastępczego. Dwie trzecie społeczeństwa nigdy nie spotkało się z tym pojęciem
Aż 64 proc. Polaków nigdy nie spotkało się z pojęciem rodzicielstwa zastępczego zawodowego – wynika z badania przeprowadzonego w marcu br. na zlecenie Fundacji Happy Kids. Najliczniejszą grupą, która nie zna tego pojęcia, stanowią respondenci między 18. a 22. rokiem życia. Co 10. badany nie wie, jaka jest różnica między rodzicem zastępczym a rodzicem adopcyjnym. Zdaniem ekspertów brak świadomości ma konsekwencje dla rozwoju instytucji pieczy zastępczej w Polsce.
IT i technologie
Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności
Połączenie najzdolniejszych naukowców oraz technologicznych start-upów z firmami z sektora obronnego i wojskowego – to główny cel akceleratora, który powstaje w Krakowie. Będzie on należał do natowskiej sieci DIANA, która z założenia ma służyć rozwojowi technologii służących zarówno w obronności, jak i na rynku cywilnym w krajach sojuszniczych NATO. Eksperci liczą na rozwiązania wykorzystujące m.in. sztuczną inteligencję, drony czy technologie kwantowe. Dla sektora to szansa na pozyskanie innowacji na skalę światową, a dla start-upów szansa na wyjście na zagraniczne rynki i pozyskanie środków na globalny rozwój.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.