Mówi: | Ireneusz Węgłowski |
Funkcja: | prezes Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego |
Firma: | wiceprezes zarządu Orbis SA |
W Polsce jest miejsce na nowe hotele. Mimo że średnia frekwencja w obiektach to ok. 40 proc.
Polska jest na ostatnim miejscu w Unii Europejskiej pod względem liczby łóżek w hotelach w stosunku do liczby mieszkańców. To stwarza potencjał do rozbudowy bazy noclegowej. Z drugiej strony średnie zapełnienie to mniej niż 50 proc., co oznacza, że nie w pełni wykorzystujemy potencjał już istniejących obiektów. Nowe hotele mogą powstawać w dużych miastach i najciekawszych turystycznie miejscach.
– Jeśli ustawiamy Polskę w szeregu krajów UE pod względem wskaźnika liczby łóżek na 10 tys. mieszkańców, to znajdziemy się na ostatnim miejscu z liczbą około 40-50 łóżek. Na pozór mamy więc jeszcze dużo miejsca do budowy nowych hoteli – mówi agencji Newseria Biznes Ireneusz Węgłowski, prezes Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego.
To jednak dotyczy tylko wybranych segmentów oraz wybranych lokalizacji. Zdaniem Węgłowskiego większa baza hotelowa jest potrzebna w największych miastach, np. w Warszawie, Krakowie i we Wrocławiu, oraz w miejscowościach atrakcyjnych turystycznie. W tych lokalizacjach już dziś występuje większa niż średnia krajowa frekwencja w hotelach. Mają one również duży potencjał, by generować większy ruch turystyczny. Jak podkreśla prezes IGHP, w skali kraju zapełnienie hoteli nie jest najwyższe. Średnia frekwencja notowana w Polsce w skali całej branży wynosi około 40-43 proc., czyli wykorzystywane jest mniej niż pół istniejącego potencjału.
– W hotelach sieciowych wskaźnik ten jest nieco wyższy, tak samo w miastach, ale w skali całego kraju to około 40 proc. – dodaje Węgłowski.
Jak informował niedawno Orbis, w okresie od stycznia do września br. hotele tej sieci zanotowały średnią frekwencję na poziomie 61,5 proc. Był to wynik o 1,7 pkt proc. lepszy niż w tym samym okresie w 2013 roku.
Zdaniem prezesa IGHP w wielu miejscowościach frekwencja spada w weekendy. Dotyczy to np. obiektów, które specjalizują się w obsłudze ruchu biznesowego. Liczba rezerwacji w hotelach rośnie latem, kiedy najwięcej Polaków udaje się na wakacje.
– Hotele miejskie, które obsługują ruch biznesowy, również mają niższą frekwencję. Z drugiej strony wszystkie okresy zarówno świąteczne, jak i weekendowe w sposób naturalny ją obniżają – mówi Ireneusz Węgłowski.
Z danych GUS wynika, że w połowie 2013 roku w Polsce działało 2 107 hoteli – o 4,6 proc. więcej niż w 2012 roku (2 014). W tym czasie najwięcej przybyło hoteli cztero- i pięciogwiazdkowych. Natomiast z tegorocznego raportu „Rynek Hotelarski w Polsce” (wydanie specjalne miesięcznika „Świat Hoteli”) wynika, że na koniec I połowy br. funkcjonowało w kraju 2 458 skategoryzowanych hoteli, w których do dyspozycji gości było ponad 117 tysięcy pokoi oraz ponad 233,5 tys. miejsc noclegowych.
Największy udział w bazie hotelowej (liczony liczbą miejsc noclegowych) mają hotele trzygwiazdkowe (42,7 proc.), a najmniejszy – te w najwyższym standardzie (5,7 proc.). Węgłowski podkreśla, że w dużych miastach przeważają hotele trzygwiazdkowe i wyższe, które też notują najwyższe frekwencje.
– Dolny segment, czyli hotele klasy ekonomicznej – w przypadku Orbisu to hotele Ibis, w innych sieciach np. Campanile, również notują wysokie frekwencje. To najczęściej łączy się z konkretnym powodem przyjazdu, takim jak imprezy sportowe czy duże wydarzenia kulturalne. Tam, gdzie jest aktywność miasta w organizowaniu tego typu imprez, frekwencje będą wyższe – podsumowuje Węgłowski. – Poza dużymi ośrodkami, czy to gospodarczymi, czy akademickimi, znajdują się zwykle hotele o charakterze pobytowym lub SPA – tu kategorie są bardziej zróżnicowane, ale to też jest górny segment.
W tym samym raporcie wskazano, że w ubiegłym roku największe zaangażowanie inwestorów odnotowano w segmencie hoteli czterogwiazdkowych (ok. 60 proc. inwestorów).
Czytaj także
- 2024-02-01: Stan Bałtyku się nie poprawia, a wręcz pogarsza. Cierpią na tym turystyka i rybołówstwo
- 2024-01-29: Dobre prognozy dla polskiej branży turystycznej na 2024 rok. Dużym problemem jest jednak brak pracowników
- 2024-02-08: Młode pokolenie odczuwa dużą presję w związku z walką o klimat. W tej chwili najważniejsza jest dla nich godziwa przyszłość ekonomiczna
- 2024-02-08: Osoby neuroatypowe coraz bardziej aktywne na rynku pracy. Dostosowanie przestrzeni biurowej do ich potrzeb może pomóc wykorzystać ich potencjał
- 2023-12-21: Przemysł konferencyjny odbudowuje się po pandemii. Hotele dzięki temu odrabiają część strat
- 2024-01-10: Inflacja wpływa na ceny noclegów i nawyki gości hotelowych. Rok 2024 ma jednak przynieść dalsze ożywienie w branży
- 2023-11-08: Co czwarty kredyt dla małych i średnich firm jest objęty gwarancją de minimis. W ciągu 10 lat uratowały one płynność i inwestycje 263 tys. podmiotów
- 2023-10-13: Przedwyborcze kampanie profrekwencyjne w tym roku wyjątkowo intensywne. W przypadku kobiet mogą się okazać bardzo skuteczne
- 2023-10-11: W Warszawie odnowiono 165 tablic upamiętniających miejsca nazistowskich mordów. Prof. Piotr Gliński: Pamięć historyczna kształtuje tożsamość i wspólnotę
- 2023-09-19: Ogromny wzrost liczby turystów w Małopolsce. Przyczynia się do tego promocja regionu i organizacja wydarzeń międzynarodowych
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Sektor ochrony zdrowia odpowiada za większe emisje CO2 niż lotnictwo. Zielone zmiany wymagają drastycznego przyspieszenia
Sektor ochrony zdrowia ponosi znaczące konsekwencje wynikające z rosnącej liczby ekstremalnych zjawisk klimatycznych, ale też poważnego zanieczyszczenia powietrza, a koszty z tym związane będą rosły. Z drugiej strony sam sektor też się przyczynia do zmian klimatycznych – odpowiada za 4 proc. emisji CO2, czym wyprzedza takie branże jak żegluga czy lotnictwo. O potrzebie przyspieszenia zielonych zmian w ochronie zdrowia coraz więcej się mówi, ale to wymaga konkretnych działań. Temu ma służyć powołana właśnie do życia Zielona Koalicja dla Zdrowia, w której uczestniczy prawie 30 podmiotów i której patronuje m.in. Narodowy Fundusz Zdrowia.
Ochrona środowiska
Nowa kadencja samorządów pod znakiem działań energetycznych i klimatycznych. 15 mld euro z UE może przyspieszyć zmiany w tym zakresie
Do wyborów samorządowych pozostał nieco ponad tydzień. Jak pokazuje nowy raport Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju, na samorządowców nadchodzącej kadencji będzie czekać wiele wyzwań związanych z energetyką i polityką klimatyczną, które wynikają zarówno z regulacji UE, jak i oczekiwań społecznych. Jednak w praktyce możliwości aktywnego działania samorządów w tym obszarze są tak szerokie, jak umożliwiają im to regulacje prawne. – Tutaj pewnych rozwiązań po prostu nie ma albo są w dość dokuczliwy sposób szczegółowe i stwarzają samorządom duże trudności. Dlatego potrzebna jest interwencja rządu, żeby umożliwić samorządom aktywne działania – ocenia dr Wojciech Szymalski, prezes Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju.
Prawo
Postęp technologiczny rewolucjonizuje pracę specjalistów ds. finansów. Stają się strategicznymi doradcami biznesu
Częste zmiany regulacyjne i postęp technologiczny wymuszają na specjalistach ds. finansów ciągłe nabywanie nowych kompetencji, doszkalanie i uaktualnianie swojej wiedzy. Ci, którzy potrafią się dostosować do szybkich zmian i wesprzeć swoimi umiejętnościami rozwój biznesu, mogą jednak liczyć na większe możliwości rozwoju kariery. – Finanse operują w świecie, który coraz szybciej się zmienia. To powoduje, że w przyszłości ludzie z obszaru finansów będą musieli poświęcać dużo więcej energii na to, żeby dotrzymać tempa – mówi Kuba Neneman, head of finance.ai, commercial data science manager w Shellu.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.